FA: KAWA i Migotka u sssy :) :) :)!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2006 7:18

co tam u dziewczyn słychać ? :D
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 03, 2006 7:22

agueska pisze:co tam u dziewczyn słychać ? :D

No właśnie dawno nic nie pisaliście.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 03, 2006 12:53

Dzisiaj idziemy na zdjęcie szwów u Migotki :)
Migotka 12 godzin po sterylce zachowywała się jakby nic się nie stało. Mój TŻ pytał czy na pewno jej coś wycinali, czy tylko brzuch ogolili ;) Cięcie było malusieńkie- pępek Migotka ma większy :D . Nie było mowy o kubraczku- Migotka miała go na sobie około pół sekundy :twisted: A taki piękny, żółty z "tiszerta" jej zrobiłam ;) Ranka bya ładna, suchutka, prawie niewidoczna. Migotka jeszcze " pijana" pogryzła Kawę :twisted: A Kawusia chciała ją tylko powachać... Agresja u Migotki wzrosła dwa razy... a może trzy :roll: Cały tydzień tłukły się jak wariatki :evil:
Raz patrze- chyba 5 dzień po sterylizacji- a Migotce cos z brzucha cieknie. Panika totalna, na pewno szwy puściły i zaraz wszystko jej z brzucha wypadnie ... :cry: Szybko wziełam Migotkę, przewróciłam na plecki..... a tam dość duże zadrapanie, lekko krwawiąe.... Dosłownie centymetr od rani sterylkowej.... Widac Kawusia się wkurzyła... I to był jedyny stres w okresie rekonwalescencji :)

Teraz koty grzeją włochate tyłeczki na parapecie :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 05, 2006 6:53

Charakterne te twoje panny, ale moje też się od czasu do czasu tłuką coprawda krew się nie leje ale za to pierze fruwa. :lol:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 05, 2006 6:57

prosze wygłaskać te włochate tyłeczki :D
jednak kocie kobiety to maja temperamenty że hej....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 20, 2006 14:02

Trzy miesiące minęły jak Kawusia jest z nami :) Migotka po sterylce zrobiła się baaaardzo miziasta, na tym równiez Kawa skorzystała :) Czasem śpią na jednym fotelu ! Właśnie teraz włochacze kochane zasnęły wtulone tyleczkami w siebie :1luvu: A ja nie mam chwilowo aparatu :(
Oczywiście zawieszenie broni jest chwilowe, ale coraz częstsze. Migotka dalej napada na Kawulę podgryzając ją - najczęściej w tyłeczek :)
Kawa powoli gubi sycyński futro. Zakłaczała się strasznie przez to ciągłe mycie, ale teraz jak je typową karmę odkłaczającą jest OK. Codziennie wyczesywałam z niej kulę wielkosci mandarynki- skad u niej tyle kłaków :) Już się bałam, że jej wszystkie wyczeszę ;)
W święta Migotka okazała się podstępną złodziejką jedzenia :) Wchodziła na stół- Migotka zejdź ze stołu- oczywiście nie schodziła, tylko kładła się z boku i zasypiała... Po paru sekundach budziła się - coś mignęło - i już szyneczka znikęła- tzn leżała razem z Migotką na podłodze :twisted: Podobne manewry powtarzała z galaretką z kurczaczka- chociaż dla kotów też zrobiłam- ale nasza widać lepsza; mięsko z obiadu i... tort czekoladowy- Migotka pokochała tort straszliwie :) Na szczęście nie odchorowała tego łakomstwa :) Kawusia zachowywała się jak dama i ze stołu nie kradła, tylko wpatrywała się w nas tymi wielkimi sowimi oczami- i jak tu jej nie dać kawałka szyneczki, no jak :)
Kawula coraz częściej stara się naśladować Migotkę w zabawach. Ostatnio gryzie nas w palce u nóg przez kołdrę. Całe szczęście , że przez kołdrę, bo te jej bezzębne szczęki mają nacisk jak bullterier 8)
A kicie dalej śpią przytulone 8O
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 20, 2006 14:31

Idzie wiosna, idą zmiany :D
fajnie, że na lepsze.....że kociaki zaczynają się lepiej dogadywać....
Pozdrowienia dla całej trójki, bo dla psiny też koniecznie...
A jak Ajka, może ona chociaż grzeczna :twisted:
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 20, 2006 15:14

Ajka z całego zwierzyńca najgrzeczniejsza :) Pomijam wyjadanie z kocich misek :twisted: i notoryczne wąchanie- a koty sobie tego zdecydowanie nie życzą. A najgorsze jak Ajka liźnie jakiegoś kota... To jest po prostu przestępstwo :lol: i trzeba winowajcę łapą capnąć :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 20, 2006 17:59

sssy pisze:Ajka z całego zwierzyńca najgrzeczniejsza :) Pomijam wyjadanie z kocich misek :twisted: i notoryczne wąchanie- a koty sobie tego zdecydowanie nie życzą. A najgorsze jak Ajka liźnie jakiegoś kota... To jest po prostu przestępstwo :lol: i trzeba winowajcę łapą capnąć :)


i słusznie a co to jest żeby kota pies lizał :D
A torcik czekoladowy - wiadomo ....chociaz czytalam że koty ponoc nie czują słodkiego smaku?!?..... a mój jak widzi czekoladę albo ciasto z bitą śmietaną to prawie po ścianach chodzi - tak bardzo pragnie tych samokołyków...no to ja się pytam dlaczego?
Mizianki ogromne dla kocich dziewuszek :D i dla Ajki :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 21, 2006 8:33

U mnie też Sara najgrzeczniejsza z całego zwierzyńca. Koty niestety do najgrzeczniejszych stworzeń nie należą ale jakby bez nich było smutno. Kto by w końcu broił. :D
Jak ten czas szybko leci dopiero co Kawa przyjechała do Poznania a to już trzy miesiące u ciebie.
Głaski dla całego zwierzyńca i buziaki dla rodzinki. :1luvu:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 18, 2006 17:22

Co tam u dziewczyn słychać ?
Dawno się nieodzywaliście......jak Kawula ?
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 15, 2006 2:58

witam,
tak dla informacji KAWA jest już zupełnie innym kotem... sama wskakuje na kolana, "umie" mnuczeć, miałczeć itd.

jest wspaniałym kotem :)
===============================
Obrazek

tsailifo

 
Posty: 70
Od: Wto sty 10, 2006 15:11
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 15, 2006 10:05

tsailifo pisze:witam,
tak dla informacji KAWA jest już zupełnie innym kotem... sama wskakuje na kolana, "umie" mnuczeć, miałczeć itd.

jest wspaniałym kotem :)

:D :D :D
a jak się dogadują z Migotką :?: już kawał czasu upłynął :D
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 15, 2006 12:11

To różnie, ale większe wojny bywają sporadycznie... przeważanie układy mają neutralne, ale i czasami potrafią się bawić :)

Ogólnie jednak wielkiej miłości nie ma :)
===============================
Obrazek

tsailifo

 
Posty: 70
Od: Wto sty 10, 2006 15:11
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 15, 2006 19:27

To że nie ma wielkiej miłośco to nic nie szkodzi moje też się nie kochaja ale w zdodzie żyją to najważniejsze. Może jeszcze przyjdzie czas że miłość rozkwitnie. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, zuza i 34 gości