Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma cudny dom. Felicja.

Oby to pomogło i nie było zalewania Wrocławia! :ok:

Bierze się pod rozwagę wpuszczenie Odry do Widawy.

Aktualizacja godz. 7.15 26 centymetrów brakuje do uruchomienia kanału Odra - Widawa we Wrocławiu. To pozwoli obniżyć w mieście poziom wody - przekazała Joanna Kopczyńska, prezes Wód Polskich. Kanał, o którym mówi prezes znajduje się w okolicach wrocławskich osiedli Swojczyce, Strachocin i Kowale. Pozwala na skierowanie części nadmiaru wody w Odrze do Widawy. Poziom tej rzeki nie jest teraz niepokojący. - Będziemy starali się zmniejszać zrzut ze zbiornika Mietków - zapowiedziała też prezes Wód Polskich.

Poza tym w niektórych rejonach Wrocławia przesiąkają wały, a w innych są przerwy w dostawach prądu.
https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,po ... 75690.html

O 07:30 poziom Odry w Trestnie wynosił 636 cm.

Uzupełnienie poprzedniej informacji:

Aktualizacja godz. 10.00 Policja zamknęła ulicę Ludową na Swojczycach. Prowadzi ona przez teren kanału ulgi Odra-Widawa. To kanał, którym w razie zagrożenia powodzią można skierować część wody z jednej rzeki do drugiej. Rano Wody Polskie przekazały, że kanał jest gotowy do otwarcia. Poinformowano o tym miejskie centrum zarządzania kryzysowego. Na razie nie ma decyzji o jego otwarciu. Zapadnie, jeśli poziom Odry podniesie się powyżej 656 cm. Na ten moment nie ma takich prognoz.

https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,po ... 75690.html

O 10:50 poziom wody w Trestnie wynosił 641 cm.

Dzień dobry, żyjemy

.
Po pierwsze bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie i trochę mi nawet głupio, bo przecież nie ja jedna jestem we Wrocławiu, a i inne tereny naszych forumowiczów zalane, zalewane, podnoszące się z kataklizmu :roll:

. Najmocniejsze kciuki tutaj trzymamy za wszystkich :ok:

!
Po drugie przepraszam najmocniej, że nie zawsze odpowiadam na pw, nie zawsze odbieram telefony i sms-y, troszkę tutaj mam zamieszanie, oby się unormowało.
Noc nam minęła na czuwaniu sąsiedzkim, ja dodatkowo bardzo się bałam o moje dwie sublokatorki w przyziemiu, dzisiaj chyba zabiorę je na górę na noc o ile sytuacja dalej będzie niepewna, jutro już jadą do domu, lepiej dla wszystkich.
Nulka jest cały czas w okolicy, spała sobie w Hiltonie, teraz poszła zobaczyć co w okolicy, czuwa razem ze mną. Rano zajrzał też Silver, tak tylko zapytać co słychać, on jest bardzo grzeczny. Oczywiście najedzony po kokardę, obsikał teren i poszedł sobie, jak to Silver.
Zasypiam na stojąco, albo na siedząco, pozycja dowolna.
Teraz tylko to 14 cm stanu Odry, mamy już 642, w Trestnie rośnie.
Staram się nie panikować i być dobrej myśli.
Nadal aktualne są ustalenia kto do kogo gdyby co, bo może jednak być różnie.
Moje dwie studentki, na marginesie śliczne bliźniaczki, wszyscy panowie sąsiedzi chcą zabrać do siebie, może ja też się załapię przy okazji

.
Czekamy.
:201461

Jak dobrze ze są wieści id Ciebie i że wszystko w porządku u Ciebie i Nulki. Czytalam że na razie dalej wszystko jest pod kontrolą, ale jeszcze trzeba poczekać parę dni żeby można było w pełni odetchnąć z ulgą. Takie studentki to chyba od pewnego wieku każdy powinien mieć, tak na wszelki wypadek :lol:

Mnie też by się przydały w razie czego, tylko nie bardzo bym miała gdzie je upchnąć

Takie refleksje mnie nachodzą jak czytam o zwierzętach ratowanych i potem czytam komentarze. Nie do wiary jak wielu ludzi jest oburzonych tym że zwierzętom się pomaga, że się o nich myśli w takiej chwili. Bardzo to smutne. Najczęściej piszą to ludzie którzy sami nie pomagają ani ludziom ani zwierzętom, ale solą w oku jest im to że ktoś inny pomaga. Na szczęście jest też wielu ludzi którzy to rozumieją. I mam nadzieję że jest jak w piosence Niemena Dziwny jest ten świat : " lecz ludzi dobrej woli jest więcej..."
Spokojnego dnia, trzymamy dalej kciuki i myślimy :ok:

Czitko, dobrze, że na razie wszystko jest pod kontrolą. :ok:

I niech tak zostanie! Myslimy tez o innych miauowiczach w Twoim rejonie, ale np. Meteorolog nie ma swojego wątku, żeby można było zapytać, co u niego. A do Ciebie wszyscy zaglądają. :1luvu:

Fajnie, że Nulka i Silver są, że przychodzą do ogrodu. Strasznie smutne, ze na terenach zalanych wiele zwierząt zginęło...

Mocne kciuki :ok:

Tak, pisałam o tym wyżej, jest na naszym forum wiele osób, które dotknęła powódź, a woda płynie dalej... :roll:

I przeżywają prawdziwy dramat, ja tylko strach...
Myślimy pewnie tu o wszystkich i trzymamy najmocniejsze z możliwych kciuki. Jesteśmy z Wami niezależnie od pojawiania się na wątku, tym czy innym, damy radę, bądźmy razem. Meteorolog1 dwa dni temu pisał, że w okolicach spokojnie, jak dzisiaj? Cyprian, odezwij się jak możesz...
Dzisiaj spokojnie, miejmy nadzieję, że Wrocław nie ucierpi, jeszcze dwa-trzy dni niepewności, ale przecież już mogło być gorzej, noc była bardzo trudna

I taka mnie refleksja naszła po tym wczorajszym pakowaniu i przygotowywaniu się na ewakuację.
W mediach często zdruzgotani mieszkańcy mówią, że utracili dorobek życia, to straszne...
Nie mam żadnego dorobku życia. Oczywiście nie myślę o pralce, lodówce, telewizorze itd. Nie miałam problemu, żeby spakować dokumenty i....i nic. Żyję w pustostanie, ja nie gromadzę. Niczego. Trochę ciuchów w szafie i to koniec. Tak mam, raczej likwiduję, niż gromadzę. Ale to ja, każdy inaczej. To była lekcja, aż się sama zdziwiłam. Musiał przyjść ten moment- pakuj w 10 minut to, co chcesz ocalić...
Można spróbować zrobić taki eksperyment na sobie. Dziesięć minut. Albo mniej...
Nulkę bym tylko zabrała, gdyby to było możliwe.
No nic, czekamy. Idę do ogrodu, pogadam z Nulką. I ptakami.
Odra-644.

To prawda, człowiek otoczony jest rzeczami, które wcale nie sa mu potrzebne. Ja nie umiem wyrzucać i muszę się przełamać. Teraz może przyjdzie czas na porzadki w szafach...
Ale niektóre rzeczy są potrzebne, lodówka, zamrażarka, telewizor, tablet, komputer... I nagle trzeba to wszystko kupić, bo nie masz nic... A często jeszcze dom zniszczony, nie masz gdzie mieszkac, zniszczone Twoje stanowisko pracy... :strach:

Ktoś zwracał uwagę, że w takiej sytuacji ludzie znajdują się nie tylko w czasie klęsk zywiołowych, ale też indywidualnie, np. przy pożarze. I nie wiem, czy wtedy kierowana jest do nich pomoc państwa, a przecież też stracioli wszystko, nawet jesli ubezpieczenie coś tam zwróci. To powinno być jakoś ogólnie uregulowane, zeby ludzie nie zostawali sami w obliczu takiej klęski...

Wojtek pisze:Świetnie opracowana strona pozwalająca ocenić sytuację na Odrze wraz z jej dopływami. Odczyty aktualizowane są co 20 minut (jeśli nie przytka się serwer IMGW). Dane procentowe odnoszą się do maksymalnych historycznych odczytów w danym punkcie pomiarowym.
Uwaga: kolory na tej stronie nie odpowiadają kolorom przyjętym na stronie IMGW.

https://defoliator.pl/scripts/monitorin ... eplywy.php

Przypominam stronę za Wojtkiem, z uwagą , że nie rośnie i jest 642cm (Odra Trestno)

:ok:

Mówią, że najgorsze minęło, oby tak było! :ok:

jolabuk5 pisze:Ktoś zwracał uwagę, że w takiej sytuacji ludzie znajdują się nie tylko w czasie klęsk zywiołowych, ale też indywidualnie, np. przy pożarze. I nie wiem, czy wtedy kierowana jest do nich pomoc państwa, a przecież też stracioli wszystko, nawet jesli ubezpieczenie coś tam zwróci. To powinno być jakoś ogólnie urególowane, zeby ludzie nie zostawali sami w obliczu takiej klęski...

Jola, czy nie uważasz, ze taki tekst akurat na TYM wątku jest nie na miejscu ? Poza tym nie rób błędów ortograficznych

Nie zostają sami. Zwykle w takich sytuacjach pomagają lokalne władze i lokalna społeczność.

Siły Czitko, oby najgorsze było już za Wami.

Nic pewnego ale zrob sobie jakis zapas wody pitnej z kranu, bo PONOC - plotka ale teoretycznie z dosc wiarygodnego zrodla - bo beda zalewac tereny wodonosne. Woda ma byc ale tylko do celow uzytkowo/sanitarnych. (Acz nie wydaje mi sie to realne - bo jak juz to calkiem zakreca kurki, by ci co nie dostali komunikatow sie nie pochorowali).
PODOBNO za jakies 2-3 godziny jakis komunikat ma byc.
Nie bardzo w to wierze, ale...

Tereny wodonośne Wrocławia są zalewane od wczoraj.

Aktualizacja godz. 7.40 - Przed chwilą dostałem meldunek, że parametry wody we Wrocławiu są okej. Jest ona zdatna do picia. Równolegle robimy rezerwy wody przez centrum zarządzania kryzysowego i MPWK - powiedział prezydent Wrocławia Jacek Suryk na posiedzeniu sztabu kryzysowego. Zapowiedział, że zwróci się do wojska o dodatkowe rezerwy wody. - Być może zajdzie potrzeba dodatkowych beczkowozów - dodał. Te działania mają związek z rozpoczętym wczoraj kontrolowanym zalewaniem polderu Oławka, na którego terenie leżą tereny wodonośne Wrocławia i dwa zakłady uzdatniania wody.

https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,su ... 75745.html

Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma cudny dom. Felicja.

Kto przegląda forum