Balbinka. Obrażalska i jednocześnie kochana. Gdy przyjeżdżałem na "dyżur" przy kotach Czitki, Balbinka witała mnie najwylewniej. Po próbie podania leku do pyszczka omijała mnie przez cały dzień szerokim łukiem, a potem przyszła, żeby ją wygłaskać.
Doskonale wiem ile wysiłku kosztowała opieka nad Balbinką przez ostatnie kilka lat. Przez problemy tarczycowe, infekcje przewodu pokarmowego i inne problemy przeprowadziłaś ją doskonale. Ale na guza nie ma mocnych. Zrobiłaś dla niej wszystko co było możliwe.
o matko.... dzień fatalnych wiadomości - Mrof (*), Balbinka (*)... czitka, przytulam z serca, Balbisiu (**)(**)(**)
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...