Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 02, 2016 19:04 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

KatS pisze:Fajny ten Diabeł! :1luvu: A co to za kubraczek? :)

Diabeł to dzikus. Poza momentami rujki. Wówczas trzeba ją nosić i być posłusznym sprzętem gimnastycznym.
I wreszcie za wszystkie czasy wycałować :D
A kubraczek to coś w rodzaju opaski uciskowej na kolano :D
Nie uciska Diabelnego brzuszka tak, jak elastyczna skarpetka. A i "kołnierzyka" nie da się oderwać.
Można go natomiast sfilcować, drapiąc się tylną nóżką w... kołnierzyk.
Szyja tymczasem zagoiła się, nie jest niepokojona i zaczyna zarastać futrem :1luvu:

KatS pisze:Pewnie dr od USG przeżył już niejedne wierzgania ;) Oby przeszło bezproblemowo! No i żeby wyniki były dobre...
PPN - mam nadzieję, że jednak to nie to. Ale jeżeli by się tak okazało, to w sumie w tym całe szczęscie Tereski, że do Was trafiła i może liczyć na najlepszą opiekę :kotek:

O doktorze Marcińskim słów parę.
to ZAKLINACZ KOTÓW 8O
Spokojnym, cichym głosem, w półmroku spowijającym pokój badań poprosil Tereskę, by położyła się na boczku.
Miałam jej tylko przytrzymać łapki.
I Tereska się położyła. A badanie się zaczęło.
I co Tereska wtedy zrobiła?
Zaczęła MRUCZEĆ.
I tak wyglądało całe badanie.
Czasem podnosiła łepek, kiedy długo nic się nie działo, ale głaskanie nad noskiem było wystarczającą informacją, że można leżeć dalej.
Teresiak leżał też na grzbiecie, nóżki rozdziawione, a pan doktor bada.
Jestem wciąż pod wrażeniem :)

W ulubionym gabinecie, na stole strachu (naszego i wetek) Tereska leżała spokojnie podczas kroplówki.
Potem zeskoczyła ze stołu i zaczęla zwiedzać gabinet 8O
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lut 02, 2016 19:06 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

klaudiafj pisze:Hej :)
Widzę, że u Was wesoło i nie nudzicie się wzajemnie :D
I bardzo dobrze, tak trzymać :D Nieustające :ok: :ok: :ok:

Pikny tyn Dioboł :mrgreen:

Dziękuję :)
Trzymam kciuki za piękną Marysię, żeby badania wyszły jak najlepiej.
Ucałuj wszystkie kotałki :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lut 02, 2016 19:29 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Ooo to ten doktor cos emituje w stylu jak mój luby :D Wszystkie bezdomniaki, które karmilismy w Galway, do mnie przychodziły po żarełko i uciekały, a do niego - mru mru, pogłaszcz nas, pogłaszcz! 8O Niewdzęczniki takie :D
Ale fajnie, że tak bezztresowo przebiegło badanie :ok: :ok: :ok:

A wyniki jakie?

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 02, 2016 19:59 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Wyniki umieszczam w Kotach. Są tu: http://wstaw.org/w/3MHe/
Tereska najprawdopodobniej przeszła odmiedniczkowe zapalenie nerek :(
I stąd wziął się jej ostry stan.
Niewykluczone, że zaatakowala ją bakteria, która dostała się z dolnych dróg moczowych.
Tereska posikiwała poza kuwetą, już wtedy mogło się z nią coś dziać :(
Dlatego jutro będzie pobierany mocz prosto z pęcherza :strach:
No i Tereska dostala Hemovit na leczenie niedokrwistości.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lut 02, 2016 20:51 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Jaka bida... :(
Kciukujemy za jutrzejsze badanie...

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Wto lut 02, 2016 22:36 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Bidulka z tej Tereni... a że się nie znam, to głupio zapytam - jak się to ma do podejrzeń PNN? Bo cos tam wyczytałam, że miedniczki zapalne przewlekle? Mam nadzieję, że jednak nie PNN i da się sprawę wyleczyć do końca.

I nie wiń się o to, że mogło się cos dziać już jak posikiwała... wszystkiego się nie dopilnuje niestety.

Trzymam kciuki za jutrzejsze pobieranie moczu :ok: :ok: :ok:

P.S. Podoba mi się fragment "Nerki w aspekcie rozmiaru Tereski" :D brzmi uroczo :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lut 02, 2016 23:23 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Tak się składa, że dopiero wchodzę w temat ;)
Chyba jeszcze nie mamy podstaw, żeby mówić o PNN.
Jednak trzeba pomóc miedniczkom i ustalić draństwo, które wywołało zapalenie.
Potem wejdzie antybiotyk.

Popełniłam w przypadku Tereski błąd powierzchownej oceny. Posikiwanie przypisałam kociej woli.
Tymczasem, jak podejrzewa wetka, sikanie mogło sprawiać Teresce ból.
Ból mogła kojarzyć z kuwetą i szukała innych miejsc na oddanie moczu.
Zwłaszcza, że potrafiła sikać patrząc na stojącą przed nią osobę.

Uczą mnie koty pokory :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lut 02, 2016 23:48 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

To ja mam nadzieję, że nie będziesz musiała wchodzić w temat PNN zbyt głęboko, bo to nie to. I da się Tereskę wyleczyć.

Jesli chodzi o powierzchowną ocenę... wiesz, jak jeszcze mieszkałam u rodziców, prawie wysłalismy naszego Felka na tamten swiat. Bo on był od znalezienia połamańcem i chorowitkiem, więc kiedy zaczął mieć problemy ze szczękami, uznalismy, że to kolejne kosci, które mial kiedys uszkodzone... i że dlatego ma problemy z gryzieniem. A chodzilismy do weterynarza, tylko że nie wiedzielismy, że to taki konował :evil: I on też tak uważał. A Felek męczył się coraz bardziej przy jedzeniu, wyglądało to, jakby szczęka mu przeskakiwała i nie mógł żuć. Slinił się, jedzenie wypadało z pysia, chudł coraz bardziej, wyraźnie było widać, że go to boli. W końcu, utwierdzani w tym, że to na pewno zastarzałe złamanie szczęki, po długich rozmowach, zdecydowalismy że nie pozwolimy mu się męczyć jakimis drutowaniami, operacjami szczęki, karmieniem rurką (a to było gdzies tam w początkach internetu, więc też o informacje było trudniej). Że lepiej pozwolić mu odejsć.
I na szczęscie poszlismy do innego wterynarza, takiej babeczki, która spojrzała na kota, otworzyła mu pyszczek (a strasznie go to bolało i płakał) i zamiast powiedzieć nam, że sprawa jest beznadziejna - palcem wyjęła mu kła, który mu się złamał i przy jedzeniu się podwijał, trzymając się na jakiejs resztce dziąsła i zadając ogromny ból, a do tego blokował mu szczękę. Wyjeła mu tego zęba ręką i uzdrowiła Felka w pół minuty.
Zęby były wszystkie do usunięcia, stan zapalny w dziąsłach, ale po zabiegu kot wyzdrowiał błyskawicznie.
A my prawie go zagłodzilismy, bo uwierzylismy, że to tak zdeformowana żuchwa, że ratowanie kota tylko dołoży mu cierpień 8O
Więc wiem jak to potrafi uczyć pokory, jak sama mówisz... ale też wiem, że czasem mimo najlepszych chęci cos się przegapi i pewnie niewielu jest takich kocich opiekunów, którzy zawsze wszystko zrobili perfekcyjnie.
A Tereska miała z Wami mnóstwo fuksa i życzę jej, żeby ten fuks trwał i choroba poszła precz :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 03, 2016 0:09 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lut 03, 2016 0:08 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Dziekuję, KatS, Teresce bardzo potrzebny jest fuks.
A Wasze kciuki i dobre życzenia mają moc :1luvu:
Smutna historia Felusia i żenujące, że takie konowały dostają licencję i szkodzą.

Ty$ka pisze:Jaka bida... :(
Kciukujemy za jutrzejsze badanie...

:201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lut 03, 2016 0:17 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

A to prawda, że niektórzy nie powinni "leczyć". Ten akurat weterynarz jest dobry do szczepionek, rutynowych zabiegów, a i jak którekolwiek zwierzę miało jakis wypadek to swietnie je zszywał i operował. Ale do leczenia to on się nie nadaje.
Jednak koniec końców nawet Felkowi się poprawiło i pożył ponad 16 lat i tego się trzymajmy.

:piwa: Za Tereskę!

P.S. Stella pozdrawia Igusię i mówi, że szykuje dla niej wiadomosc, ale dzisiaj ma za dużo pracy przy wychowywaniu Ciri - lecz odezwie się niebawem!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lut 03, 2016 0:43 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

No, to jednak wet się wybronił od pręgierza ;)

Feluś, przy ciężkim starcie miał szczęście, że do Was trafił :201461
A Eugenia zbójniczka, moja ulubiona kotka jak do Was trafiła? :)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lut 03, 2016 1:02 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

U nas, tzn w moim domu rodzinnym, własciwie wszystkie zwierzęta to były znajdy. Poza pierwszym psem - Diną i kotem - Puszkiem, którego mojej mamie podarowała uczennica, bo jej kotka miała młode i nie wiedziała co z nimi zrobić 8O A że w domu byłam mała ja, marząca o kocie, to Puszek trafił do nas i tak sę wszystko zaczęło :D I do dzis pamiętam - byłam na wakacjach u babci i przez telefon usłyszałam, że czeka na mnie kot, czarny, tak jak sobie wymarzyłam :1luvu:

Felek to znajdka parkowa. A Eugenia, zwana na codzień Gieniusią, Zbójem, Samurajem, Wscieklicą i Małą Wredotą ;) I paroma słowami uznawanymi powszechnie za obraźliwe ;) trafiła do nas w Nowy Rok. Cos mojej mamie miauczało i mauczało. Nikt inny nie słyszał, a ona się upierała, że miauczy. W końcu wyszła na korytarz, a na wycieraczce siedział mały, trzymiesięczny tygrys - i miauczał.
Pierwszej nocy spała w moim łóżku (tak tak, bez odrobaczenia ani wizyty u weta :oops: ) i pamiętam, że ile razy otworzyłam oczy, to mała je atakowała. Bo cos się pojawiało na mojej twarzy, to trzeba upolować ;)
Kotka była prawdopodobnie jednym z kociąt z blokowej piwnicy. Mieszkała tam na pół oswojona kotka i jej młode. Pewnego dnia do piwnicy wpadł pies :( Została tylko nasza mała Wscieklica. Ktos ją zapewne podrzucił na wycieraczkę, bo wiedział, że tu mieszkają te swiry, które naprawiają chore gołębie, psy i inne cudaki ;)
W domu w tym czasie był pies, Dina - ale jakos się dogadały. Dina nie była sentymentalna, goniła kotkę jak była zbyt nachalna. Za to kotka się msciła - kiedy Dina spała, podbiegała i gryzła ją w nogi, a potem szybko uciekała na szafę :D

To był trudny kot, ale jakos wszyscy w domu ją lubili. Mój brat ją wytresował do polowań na owady :D Brało się ją na ręce (o ile nie ugryzła) a ona od razu zaczynała swidrować wzrokiem sciany i szukać much i komarów. A jak cos wypatrzyła, mordowała jednym ciosem łapy i zjadała 8) Żadne komary u nas nie grasowały! No i wszyscy goscie czuli przed nią respekt. Psa nikt się nie bał - ani Diny, ani późniejszej znajdki Tosi - ale Gieniusi nikt nie podskoczył :mrgreen: Bo jak rypneła z piąchy to się ofierze objawiały gwiazdy ;) Pamiętam też jak kiedys naszło mnie na wylewnosc, złapałam ją i podniosłam i przytuliłam. Ale głupia nie byłam, trzymałam tak, żeby nie mogła mnie drapnąć łapą. Wtedy spojrzała na mnie z taką wsciekłoscią, wijąc się i próbując mimo wszystko mnie podrapać - a jak zrozumiała, że jest bez szans, to w desperacji ugryzła mnie w policzek, naprawdę mocno 8O No i to mnie szybko nauczyło respektu dla kota i tego, że zwierzę to nie przytulanka, zwłaszcza że rodzina od razu uznała, że sobie na to zasłużyłam i dobrze mi tak. Tak to mnie Eugenia wychowywała na dobrą kociarę ;)

Ech... aż mi się zebrało na wspomnienia... muszę wydębić od rodziców jakies fotki jak będę w Polsce :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lut 03, 2016 21:04 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

KatS pisze:Ech... aż mi się zebrało na wspomnienia... muszę wydębić od rodziców jakies fotki jak będę w Polsce :)

Koniecznie :D

Czekanie na porcję sterylnego moczu wymagało 2h cierpliwości i wiary.
Aby pobrać mocz prosto z pęcherza należało zrobić Teresce premedykację.
Burasia zwymiotowała i zawzięła się.
Wyraźnie pilnowała, żeby pęcherz nie zrobił się większy niż orzech włoski, choć dostała 150 ml NaCl i jeszcze Furosemid 8O
Groziło nam ponadto, że Teresia opróżni się przez dolne drogi i diabli wezmą sterylność.
Wetki jednak były czujne i Teresiak dał za wygraną.

Po powrocie do domu potruchtał na wiotkich łapinach do drapaka, zarzucając ciałkiem na boki.
Choć zdechlaczek ledwo stał na tylnych, drapak aż jęczał, tak mu Teresiak dowalił :lol:

Tymczasem Diabeł w zaciszu domu, korzystając z naszej nieobecności i odzyskanej (chwilowo) wolności od kubraczka, pracowicie rozorał sobie szyję. :evil:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lut 03, 2016 21:13 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

Masz ci los, a ja myslałam, że pobieranie z pęcherza jest prostsze niż łapanie próbki w kubeczek 8O

Biedny Diabeł :(

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lut 04, 2016 22:44 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - ostra niewydolność nerek :((

KatS pisze:Masz ci los, a ja myslałam, że pobieranie z pęcherza jest prostsze niż łapanie próbki w kubeczek 8O

Biedny Diabeł :(

To pobieranie z pęcherza było wyścigiem z moczem :D Wyższa szkoła jazdy.
Diabeł jutro złoży noworoczną wizytę w gabinecie.

Dziś wbiłam igłę w Teresiakowy namiocik i choć zbója trzymały obie lekarki, jej wzrok mówił - wiem, że to ty, Judaszu, przedziurawiłaś mi grzbiet.
Bez egzorcyzmów nie ma szans :evil:

A, i jeszcze Combiwit zamiast do wenflonu podałam na stół :roll:
Oprawca biednej malutkiej burej koteczki :201447
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 318 gości