Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro" & Diego

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 11, 2014 21:48 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Agnes181jaw pisze: Ostatnio M. zastał kota obwiniętego papierem toaletowym leżącego na środku przedpokoju :)


Hahahaha, no padłam, Milunia, co ty wyprawiasz :ryk:

Jedno jest pewne - macie z nią kolorowo!
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 11, 2014 22:15 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

"siniak zrobiony zębem" - no nie mogę :ryk: :ryk: :ryk:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 12, 2014 10:56 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Milka wulkan energii :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Psota z niej niesamowita :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie sty 12, 2014 12:47 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

ej no śmiejecie się a Ona naprawde ma tak dużą siłe nacisku?ucisku? szczęki że naprawde nieraz zdarzy się że zamiast przeciętej skóry mam poprostu siniak.

Właśnie chciałam napisać że od 3 dni kotecek zrobił się głaśliwy i nadzwyczaj spokojny, kiedy podeszła do mnie i dziabnęła mnie w gołą łydkę....

Połowę dnia dała mi się uczyć więc teraz cas wybawić Milowego Kota :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie sty 12, 2014 12:53 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Znam też taką jedną kotkę - co właśnie zębami robi siniaki :D ale tamta to już zupełna diablica, prawie się pogłaskać nie da.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie sty 12, 2014 16:32 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Aguś :lol: :lol: :lol: :lol: Milcia chce Cię zjeść :ryk: :ryk: :ryk:

Kubuś tez robi sińce czasem, ale tylko wtedy jak z ogromną siła na mnie skoczy. Krówki to nie som łagodne kotecki :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie sty 12, 2014 18:24 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

"Krówki to nie som łagodne kotecki"

i teraz mi to mówisz tak?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Wto sty 14, 2014 19:43 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Agnes181jaw pisze:"Krówki to nie som łagodne kotecki"

i teraz mi to mówisz tak?



Aguś niestety tu nie ma reguły :roll:
Tolcia od forumowej Kotiny to krówka i bardzo grzeczna z niej panienka.
Z resztą Milcia nie zapowiadała się na takiego łobuza :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro sty 15, 2014 16:10 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Łobuz może nie ale... jej pomysłowość mnie przeraża.

Nie wiem jak Wam to wytłumaczyć. Mam podwieszoną ścianę w sypialni. POlega to na tym samym co podwieszany sufit tylko że na ścianie. Jest to taka fala ze swiatłami. Z jednej strony łączy się z inną ścianą z drugiej jest otwarte bo są rurki od kaloryfera i okno.

2 noce temu budzi mnie szkrobotanie nad głową. Przerażona budze M. bo se myśle szczur!
M. trzeźwiej myślący stwierdził, że Mila tam wlazła. Z parapetu na rurki kaloryfera i o celu. Wszystko ok tylko to ma jakieś 20 cm szerokości. W środku pełno kabli - co nadal nie znudziło się Milce.
Pomogł odgłos szeleszczących chrupek.
Zamknęliśmy drzwi do sypialni Kotu przed nosem. W sumie spokój był.

Dziś w nocy.... powtórka z rozrywki. Mimo, że wejscie do tej zabudowy zapchaliśmy poduszkami (tylko to było pod ręką). Znów wygoniliśmy ją z sypialni, ze względu na jej bezpieczeństwo. Co dwie godziny skakała po drzwiach, skrobała pazurami, otworzyła sobie drzwi.

Za drugim razem M. wpadł w szał (przed 6 trza wstać do pracy) i pogonił ją z kapciem.
Szkoda mi sie jej zrobiło, bo ona poprostu chciała spać ze mną na poduszce.

Ehh... poszłam po nią, lezała bidna taka na fotelu. Wziełam na ręce, położyłam na podusi i się zaczęło... wielkie mizianie, cicianie, buzi.... a jakie tulasy były szok poprostu 8O

Dzisiaj zaślepiamy wejście w zabudowe panelami. Dla bezpieczeństwa wyciągneliśmy z drzwi od sypialni klamkę.

dom bez klamek -> istny dom wariatów.

Szkubana pomysłowa jest.

oooo takie coś mam - tylko ze względów takich jak wyżej mnie nie dolega to z obu stron do ściany

http://www.budownictwo-thomas.pl/galeria/8.jpg
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Śro sty 15, 2014 16:16 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Zanim zabijecie otwór panelami sprawdźcie, czy tam kot nie siedzi... :ryk:

Rany, Mila to jest zdolniacha! I jeszcze po takim długim czasie odkrywa coraz ciekawsze rzeczy w mieszkaniu... :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 15, 2014 16:20 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Szczerze powiem, że zadzwoniłam do Taty - wykonawcy owego udziwnienia i pochwaliłam za solidne wykonanie.

Naprawde obawiałam się, czy wytrzyma 5 kilo zwierza :)

Otwieranie klamek jest na porządku dziennym
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Śro sty 15, 2014 16:47 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Spryciula, Luna przez swoje 2,5 roku życia nie ogarnęła, jak się otwiera drzwi :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 15, 2014 16:51 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

hahah jakie masz zdolne kocisko!
witamy tutaj po raz pierwszy i pozdrawiamy!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 16:52 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

WItamy :)

Zdolne, zdolne, tylko czasem włosy dęba stają jak widze co Ona wyprawia :)

Zapraszamy ponownie :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Śro sty 15, 2014 16:53 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

oj znam to, moje kocisko (nie wiem jak, nie wiem którędy) wskakuje na okap i na piekarnik..
a otwieranie drzwi to norma :D

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 34 gości