

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze:Od 5 rano do końca pracy Miałaś nie zapomnieć ?A może , żebyś nie zaspała ? Kolejki w przychodni były ?
Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:MiaudobryMoja @ była dziś w ogrodzie botanicznym i przyniosła stamtąd butelkę z winem. Czyli wino to roślinka
Inka
Oj Inuś nie czepiaj się dużej
A kogo niby mam się czepiać?
Winnej roślinki![]()
MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:MiaudobryMoja @ była dziś w ogrodzie botanicznym i przyniosła stamtąd butelkę z winem. Czyli wino to roślinka
Inka
Oj Inuś nie czepiaj się dużej
A kogo niby mam się czepiać?
Winnej roślinki![]()
A czy ona mnie nie pokaleczy?
Ewa L. pisze:W pracy normalnie chodzimy w firmowych koszulkach.
Dziś nie wzięłam jej bo zapomniałam albo nie chciało mi się wziąć - sama nie wiem.Byłam w bluzce udzierganej na drutach przez moją mamę. Bardzo ją lubię bo jest wygodna . Gdy przyszła kierowniczka zapytała co to jest patrząc na moją bluzkę. Odpowiedziałam że bluzka a ona do mnie żebym jej do pracy nie nosiła bo wyglądam jak mocher.Odpowiedziałam że do pracy będę chodziła w tym w czym chcę a ponieważ mam siwe włosy to i mocher mi pasuje![]()
Potem stwierdziła że powinnyśmy nosić firmowe koszulki bo reprezentujemy firmę.
Ja jej na to że firma blado wypada jak klienci widzą nas w tych podartych i dziurawych łachach.Ja w lepszym stanie ciuchy wyrzucam do śmieci.
Na tym się temat zakończył.
agusialublin pisze:Ewa L. pisze:W pracy normalnie chodzimy w firmowych koszulkach.
Dziś nie wzięłam jej bo zapomniałam albo nie chciało mi się wziąć - sama nie wiem.Byłam w bluzce udzierganej na drutach przez moją mamę. Bardzo ją lubię bo jest wygodna . Gdy przyszła kierowniczka zapytała co to jest patrząc na moją bluzkę. Odpowiedziałam że bluzka a ona do mnie żebym jej do pracy nie nosiła bo wyglądam jak mocher.Odpowiedziałam że do pracy będę chodziła w tym w czym chcę a ponieważ mam siwe włosy to i mocher mi pasuje![]()
Potem stwierdziła że powinnyśmy nosić firmowe koszulki bo reprezentujemy firmę.
Ja jej na to że firma blado wypada jak klienci widzą nas w tych podartych i dziurawych łachach.Ja w lepszym stanie ciuchy wyrzucam do śmieci.
Na tym się temat zakończył.
![]()
![]()
![]()
mocher mnie rozbroił
Ewa L. pisze:Następnym razem zapytam czy to jest jej strój firmowy czy nie ma nic innego w domu - zdrzaźniła mnie dziś![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości