Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 06, 2013 18:48 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Od czegoś się dużą ma ! :wink: Czesio sie czepia , jak w nocy chce sobie przez okno w kuchni po wyglądać . W towarzystwie . Idzie zaspany ludz z kotem do kuchni , Przysypia oparty o stół a zadowolony kotek siedzi na parapecie i wygląda przez okno :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 06, 2013 18:50 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

W końcu po pracy poszłam dzisiaj do przychodni po to zaświadczenie o zdolności do pracy. Może w końcu przestaną mi mendzić o tym. Moja kierowniczka dziś o 5 rano przysłała smsa żebym przypadkiem nie zapomniała. :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 18:51 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Od 5 rano do końca pracy Miałaś nie zapomnieć ? :roll: A może , żebyś nie zaspała ? Kolejki w przychodni były ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 06, 2013 18:56 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

barbarados pisze:Od 5 rano do końca pracy Miałaś nie zapomnieć ? :roll: A może , żebyś nie zaspała ? Kolejki w przychodni były ?

Ciężko stwierdzić :D
Zaspać to bym nie zaspała bo już od 4 byłam na czuwaniu.
Ludu zatrzęsienie w tej przychodni - ja już miałam dokumencik przygotowany i byłam tylko u pielęgniarki. :D
Rozmawiałam o mojej sprawie i niebawem zacznę zabawę od nowa { to co było + coś jeszcze} :wink:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 18:59 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:Miaudobry :) Moja @ była dziś w ogrodzie botanicznym i przyniosła stamtąd butelkę z winem. Czyli wino to roślinka
Inka

Oj Inuś nie czepiaj się dużej :mrgreen:

A kogo niby mam się czepiać?

Winnej roślinki :?: 8O

A czy ona mnie nie pokaleczy?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 06, 2013 19:01 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

:ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 06, 2013 19:07 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

W pracy normalnie chodzimy w firmowych koszulkach.
Dziś nie wzięłam jej bo zapomniałam albo nie chciało mi się wziąć - sama nie wiem.Byłam w bluzce udzierganej na drutach przez moją mamę. Bardzo ją lubię bo jest wygodna . Gdy przyszła kierowniczka zapytała co to jest patrząc na moją bluzkę. Odpowiedziałam że bluzka a ona do mnie żebym jej do pracy nie nosiła bo wyglądam jak mocher.Odpowiedziałam że do pracy będę chodziła w tym w czym chcę a ponieważ mam siwe włosy to i mocher mi pasuje :evil:
Potem stwierdziła że powinnyśmy nosić firmowe koszulki bo reprezentujemy firmę.
Ja jej na to że firma blado wypada jak klienci widzą nas w tych podartych i dziurawych łachach. :mrgreen: Ja w lepszym stanie ciuchy wyrzucam do śmieci.
Na tym się temat zakończył. :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 19:08 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:Miaudobry :) Moja @ była dziś w ogrodzie botanicznym i przyniosła stamtąd butelkę z winem. Czyli wino to roślinka
Inka

Oj Inuś nie czepiaj się dużej :mrgreen:

A kogo niby mam się czepiać?

Winnej roślinki :?: 8O

A czy ona mnie nie pokaleczy?

Nie tylko twoja duża będzie się wzmacniać :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 19:09 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Ewa L. pisze:W pracy normalnie chodzimy w firmowych koszulkach.
Dziś nie wzięłam jej bo zapomniałam albo nie chciało mi się wziąć - sama nie wiem.Byłam w bluzce udzierganej na drutach przez moją mamę. Bardzo ją lubię bo jest wygodna . Gdy przyszła kierowniczka zapytała co to jest patrząc na moją bluzkę. Odpowiedziałam że bluzka a ona do mnie żebym jej do pracy nie nosiła bo wyglądam jak mocher.Odpowiedziałam że do pracy będę chodziła w tym w czym chcę a ponieważ mam siwe włosy to i mocher mi pasuje :evil:
Potem stwierdziła że powinnyśmy nosić firmowe koszulki bo reprezentujemy firmę.
Ja jej na to że firma blado wypada jak klienci widzą nas w tych podartych i dziurawych łachach. :mrgreen: Ja w lepszym stanie ciuchy wyrzucam do śmieci.
Na tym się temat zakończył. :evil:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: mocher mnie rozbroił :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon maja 06, 2013 19:11 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Ma porównanie a że ona popitala w swoim żakieciku i spódniczusi zima i lato na okrągło to nie ważne. :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 19:13 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Następnym razem zapytam czy to jest jej strój firmowy czy nie ma nic innego w domu - zdrzaźniła mnie dziś :evil: :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 19:17 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:W pracy normalnie chodzimy w firmowych koszulkach.
Dziś nie wzięłam jej bo zapomniałam albo nie chciało mi się wziąć - sama nie wiem.Byłam w bluzce udzierganej na drutach przez moją mamę. Bardzo ją lubię bo jest wygodna . Gdy przyszła kierowniczka zapytała co to jest patrząc na moją bluzkę. Odpowiedziałam że bluzka a ona do mnie żebym jej do pracy nie nosiła bo wyglądam jak mocher.Odpowiedziałam że do pracy będę chodziła w tym w czym chcę a ponieważ mam siwe włosy to i mocher mi pasuje :evil:
Potem stwierdziła że powinnyśmy nosić firmowe koszulki bo reprezentujemy firmę.
Ja jej na to że firma blado wypada jak klienci widzą nas w tych podartych i dziurawych łachach. :mrgreen: Ja w lepszym stanie ciuchy wyrzucam do śmieci.
Na tym się temat zakończył. :evil:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: mocher mnie rozbroił :mrgreen:

Moher można stosunkowo łatwo zmienić na jedwab. Głupią minkę zmienić na mądrą - zdecydowanie trudniej.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 06, 2013 19:21 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Nie powinno się komentować tego jaką kto włoży bluzkę, czy moherową czy wełnianą czy jakąs inna.
Gdyby Ewcia nie włożyła wcale bluzki to rozumiem, mogłaby się kierowniczka zdziwić :mrgreen:

Maryś ja się śmiałam z moherowego sweterka a nie z moherów :roll:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon maja 06, 2013 19:22 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Czyli powoli zaczyna się dogadywanie za moją długą nieobecność. Ale jeszcze trochę i znów ją zaskoczę w najmniej nieoczekiwanym momencie. :twisted:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 06, 2013 19:23 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Ewa L. pisze:Następnym razem zapytam czy to jest jej strój firmowy czy nie ma nic innego w domu - zdrzaźniła mnie dziś :evil: :evil:


najgorzej trafić na taką wszystko wiedzącą i najmądrzejszą na świecie przełożoną co to tylko ona wie wszystko najlepiej, najlepiej się ubiera, najmądrzejsze ma dzieci, psy i koty, i w ogóle jest naj naj naj :evil: :evil:
jak ja nie cierpie takich ludzi :evil: :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości