Zasnął spokojnie wtulając się w rękę męża, głaskany przeze mnie po główce.
Poddał się, nie chciał już walczyć, jedyne co mogliśmy zrobić to pomóc mu godnie odejść.
Ból i smutek są nie do opisania.

Te dwa i pół roku, które z Tobą spędziliśmy to był najlepszy czas w naszym życiu. Będzie nam Ciebie brakować, dom bez Ciebie zieje pustką, której nigdy nie zapełnimy.
Nie możemy się pogodzić z tym, że tak szybko musiałeś odejść. Nigdy Cię nie zapomnimy. Śpij spokojnie.
Przyjacielu, nie mówię żegnaj lecz DO ZOBACZENIA!