» Nie lis 18, 2012 21:12
Re: Behemot VIII
Czyli, że jak moja Mam przez niewielką awarię zanieczyściła niewielkim zaciekiem sufit w łazience u sąsiadki POD, dzwoni do mnie i mówi, żebym jechała do domu inną trasą, bo trzeba Wandzi dać puszkę farby [i ja mam ją kupić] bo bombonierkę to ona już ma i pana X już umówiła, żeby to zamalował - ja jadę bez szemrania i kupuję tę puszkę z pełnym zrozumieniem sytuacji Wandzi - jestem tamta?
Tak?