Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 16, 2012 14:35 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

MB&Ofelia pisze:A może Boluś jeszcze się okaże... persem? :D
Tak na marginesie - łapcięta ma malusieńkie, ale te pazury 8O


to samo miałam pisać?To fajne byłoby :D łapeczki malutkie,ale pazurki całkiem spore jak przystało na tygrysa :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Śro maja 16, 2012 14:53 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

Jak malec będzie miał tak ze 4 tygodnie, to Aniada szybciorem obetnie te szponki. 8) Maluch wchodzący za pomocą pazurków z podłogi na ramię stojącego człowieka powoduje błyskawiczne poszukiwania obcinaczki...

A na razie to trzeba uważać na fakturę materiałów na jakich leży, by taki pazurek nie zahaczył się za mocno.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39311
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 16, 2012 16:12 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

MariaD pisze:Jak malec będzie miał tak ze 4 tygodnie, to Aniada szybciorem obetnie te szponki. 8) Maluch wchodzący za pomocą pazurków z podłogi na ramię stojącego człowieka powoduje błyskawiczne poszukiwania obcinaczki...

A na razie to trzeba uważać na fakturę materiałów na jakich leży, by taki pazurek nie zahaczył się za mocno.


Oj skąd ja to znam,trójka maluchów którą ktoś przerzucił w pudełku przez siatkę posesji dokładnie to samo robiła :)

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Śro maja 16, 2012 16:16 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

Olaboga! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 16, 2012 16:18 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

Materiały staram się dobierać gładkie, bawełnę albo polar. Ma też futrzane rękawice, do których się przytula.

Ale ten włos 8O
Normalnie imponujący.

Oczko już niemal w porządku, ale wciąż trzyma je zamknięte. Drugie otwiera bez problemu.
AniHili - fajnie Cię widzieć. :D

Olaboga, 6-ta doba!
Aniada
 

Post » Śro maja 16, 2012 17:21 Re: Boluś ze śmietnika. Fotki. Braciszkom [']

I zaś problem :?

Mam nadzieję, że nie zagrażający jednak zbyt mocno.
Chyba oleje i smary dały o sobie znać. A może to osłabienie? Nie wiem. W każdym razie odkryłam na boczku trzy ropne kulki. Jedna pękła, gdy zaczęłam przemywać futerko wodą. Mąż już parzy rumianek, ale ja myślę, że lepszy będzie nadmanganian potasu. Jedyny wet, do którego nabrałam zaufania ma już zamkniętą lecznicę, więc zobaczę jutro, jak się sprawy mają i najwyżej pojedziemy. Do lekarzy z całodobowej zaufania nie mam i pojadę dopiero w ostateczności.
Pociesza mnie, że jeden ropień pękł. Wylała się zawartość, została dziurka, która na moje oko powinna się zasklepić.
Może w ten sposób organizm "wyrzuca" toksyny? Niemożliwe, żeby Boluś jako jedyny nie został nimi potraktowany.
Codziennie coś... CO.DZIEN.NIE.

A teraz dobra wiadomość: oglądamy świat parą zdrowych patrzałek. :D
Aniada
 

Post » Śro maja 16, 2012 17:37 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Ciekawe skąd te chol.. ropnie sie biorą ? Żeby aż taka reakcja na oleje ?
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro maja 16, 2012 17:39 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Olaboga! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 16, 2012 17:41 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Aniada a weź go całego jakimś ciepłym i wilgtny lekko wacikiem albo i szmatką przetrzyj.Wymasuj jak matka robi to językiem(znaczy Ty jezykiem nie musisz:)).Może on ma problem bo nie jest lizany??
One tak są oczyszczane.Kociaki.A on-nie.
Ropni się nie rozmacza, ja bym delikatnie posmarowała miejsce jodyną albo czymś w tym rodzaju.
Tak dosłownie delikanie, miejscowo.Bo w rozmoczonej skórze bakterie lepiej penetrują.
Tak go całego wymasuj tym ciepłym może być z rumiankiem.
Wiesz-w śmietniku pełno bakterii było,może coś złapał na skórkę.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2012 17:45 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Kotkinsie, no właśnie tak samo kombinuję.

Nie wiem, czy to sprawa smarów, ale powiem szczerze, że ropnie mogą być na nim od kilku dni, tylko ja nie widziałam. Maluch wierci się niesamowicie, a jak wspomniałam - ma naprawdę gęste futerko. Teraz zauważyłam, że jest w jednym miejscu nieco sklejone, zaczęłam przemywać. Okazało się, że jest sklejone od tego ropnia właśnie. Jak myłam - ropień pękł do końca. Zaraz idę to potraktować rumiankiem.

Może być tak, jak z oczkiem - nie jestem kotką, nie mam enzymów, które uchronią przed takimi historiami.
Aniada
 

Post » Śro maja 16, 2012 17:51 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

kotkins pisze:Może on ma problem bo nie jest lizany??

Definitywnie - nie.
Masaż ciałka można robić też miękką, wymoczoną w gorącej wodzie i odciśniętą prawie do sucha szczoteczką do zębów. Kotka nie moczy kociaków liżąc ich, są prawie suche po matczynej toalecie. Z włosem i pod włos.

kotkins pisze:Ropni się nie rozmacza, ja bym delikatnie posmarowała miejsce jodyną albo czymś w tym rodzaju.

Byle nie na spirytusie a na wodzie. Betadyna? Na patyczek kosmetyczny i posmarować. Tym się odkaża pępowiny po porodzie.

I pokazać wetowi.

Aniada, to nie problem z enzymami w ślinie matki. to musi być coś innego, zewnętrznego.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39311
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 16, 2012 17:53 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

ŁOLABOGA,co tu się dzieje....Wiatru nie ma ,a w kuper wieje.... :mrgreen: Bolutek ma już sześć dób....i oczyska otworzył....Z tymi ropniami ,to faktycznie delikatnie jakąś jodynką .A jutro do weta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2012 17:58 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Cytat :

Egzema
Jest chorobą skóry, wynikającą z uczulenia, czyli zwiększenia wrażliwości skory na czynniki zewnętrzne lub wewnętrzne. Czynnikami zewnętrznymi mogą być pasożyty skóry pchły, wszy, zarazki chemiczne, na przykład azotoks, oraz pokarmy bogate w białko zwierzęce, natomiast czynnikami wewnętrznymi - produkty złej przemiany materii. U zwierząt dotkniętych, egzemą (uczuleniem) występuje zaczerwienienie skóry najczęściej na szyi, w okolicy grzbietu, w postaci czerwonych plamek lub rozległego rumienia, na którym powstaje wysięk, a po wyschnięciu strupy. Zmianom tym towarzyszy świąd.


Niewiem czy podobne ale o tych zarazkach chemicznych to troche pasuje do tych smarów.

Jeszcze znalazlam w necie ze po kleszczach moga sie robić takie ropnie.Ale Boluś chyba nie miał nic takiego.
Ostatnio edytowano Śro maja 16, 2012 18:00 przez wercia, łącznie edytowano 1 raz
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro maja 16, 2012 18:00 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Czy tę betadynę dostanę w aptece bez recepty?? Bo bym wyskoczyła.

Werciu, to nie egzema tylko ewidentny ropień. Po wypłynięciu ropy została głęboka dziura po tym pierwszym. Teraz jeszcze 2 zostały.

Kleszczy nie miał. Chociaż wcześniej - diabli wiedzą.
Aniada
 

Post » Śro maja 16, 2012 18:05 Re: Boluś ze śmietnika. Znów problem (?)

Znalazlam takie cos ? O ten lek chodzi ? http://www.doz.pl/apteka/p15330-Betadin ... czny_30_ml

Jak to jest to to bez recepty.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 22 gości