wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 14:06 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

KasiaF pisze:
julka75 pisze:
taizu pisze: 8O
Dawno temu mieliśmy wychodzacą kotkę-pingwinkę, potem zagineła i po kilku miesiacach znajoma zadzwoniła, ze sie znalazła i odniosła. Kotka w domu przywitała się, zjadła, poszła spac -ale wszystko jakoś tak bez szczególnego entuzjazmu. Po przebudzeniu przeciągnęła się - i zaswieciła potężnymi jajkami 8O
Kocur miał dokładnie takie same umaszczenie jak nasza zaginiona Kaja!

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ale się uśmiałam! :ryk: :ryk: :ryk: no to macie teraz Kajtka...

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Czw sie 18, 2011 16:27 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

Historia Kai jest świetna na poprawę humoru zdołowanych :ok: :ok: :ok:
Uśmiałam się :ryk: :ryk: :ryk:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2011 17:32 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

Wy tu sobie śmichy - chichy, a to nie jest zabawne :twisted: No, może troszeczkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A chcecie coś bardzo zabawnego? W komórce przy pracowni zorganizowałam kotom dodatkowe stanowisko, bo tam bajzel niesłychany, a koty to kochają. Pan, od którego wynajmujemy, zrobił w komórce wejście dla kota. No i co? No i kot się wprowadził :? No nie powiem, ładny :roll:
Czy ja mam na czole (i komórce) napisane "frajerka, przygarnie każdą bidę" ? W końcu nas wyrzucą, jak się zacznie złazić cała bezdomna okolica :twisted: :twisted: :twisted:
Ostatnio edytowano Czw sie 18, 2011 17:39 przez kamari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 17:36 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

Kamari-to sa fluidy i choc nie wiem ile i w czym sie nie wykapiesz to jest w Tobie. Coz,bidy potrzebuja dobra,a Ty nim promieniujesz ;)

madziatek1

 
Posty: 98
Od: Wto paź 19, 2010 12:47
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sie 18, 2011 17:42 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

na komórce nie było napisane " wstęp wyłącznie za pozwoleniem administratora posesji" to wlazł :D
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Czw sie 18, 2011 17:43 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

kamari pisze:Wy tu sobie śmichy - chichy, a to nie jest zabawne :twisted: No, może troszeczkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A chcecie coś bardzo zabawnego? W komórce przy pracowni zorganizowałam kotom dodatkowe stanowisko, bo tam bajzel niesłychany, a koty to kochają. Pan, od którego wynajmujemy, zrobił w komórce wejście dla kota. No i co? No i kot się wprowadził :? No nie powiem, ładny :roll:
Czy ja mam na czole (i komórce) napisane "frajerka, przygarnie każdą bidę" ? W końcu nas wyrzucą, jak się zacznie złazić cała bezdomna okolica :twisted: :twisted: :twisted:

Kamari , Ty przynajmniej pojedyncze sztuki masz, a o nas zwiedziały sie kotki ciężarne :strach: To dopiero ! Ogłosze po okolicy, żeby wędrowały w Twoim kierunku :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 18, 2011 17:46 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

madziatek1 pisze:Kamari-to sa fluidy i choc nie wiem ile i w czym sie nie wykapiesz to jest w Tobie. Coz,bidy potrzebuja dobra,a Ty nim promieniujesz ;)


Muszę się czymś mocnym spryskać coby tych fluidów czuć nie było :mrgreen: ]
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 17:47 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

jasdor pisze:
kamari pisze:Wy tu sobie śmichy - chichy, a to nie jest zabawne :twisted: No, może troszeczkę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A chcecie coś bardzo zabawnego? W komórce przy pracowni zorganizowałam kotom dodatkowe stanowisko, bo tam bajzel niesłychany, a koty to kochają. Pan, od którego wynajmujemy, zrobił w komórce wejście dla kota. No i co? No i kot się wprowadził :? No nie powiem, ładny :roll:
Czy ja mam na czole (i komórce) napisane "frajerka, przygarnie każdą bidę" ? W końcu nas wyrzucą, jak się zacznie złazić cała bezdomna okolica :twisted: :twisted: :twisted:

Kamari , Ty przynajmniej pojedyncze sztuki masz, a o nas zwiedziały sie kotki ciężarne :strach: To dopiero ! Ogłosze po okolicy, żeby wędrowały w Twoim kierunku :ok:


A myślisz, że skąd mam Myszola :roll: Mamusia z piątką małych musiała skiełczeć akurat pod moim krzaczkiem :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 17:51 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

Do Ciebie to przynajmniej łatwo trafić, ale powiedz, skąd można wiedzieć, pod którą klatkę blokową sie udać, w bloku mającym ich 8 i trafić w dziesiątke :ok: No i takich bloków w okolicy jest z 15 :roll:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 18, 2011 17:53 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

jasdor pisze:Do Ciebie to przynajmniej łatwo trafić, ale powiedz, skąd można wiedzieć, pod którą klatkę blokową sie udać, w bloku mającym ich 8 i trafić w dziesiątke :ok: No i takich bloków w okolicy jest z 15 :roll:



Napisz skąd jesteś, to zrobię kotom tabliczkę: do Jasdor w lewo :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 19:35 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - klub zdołowanych

Mój komórkowiec okazał się chudym, miziatym skurczybykiem :twisted: A to się nasz doktor ucieszy z nowego klienta :ryk: Jak rany... Komuś dużego wyleniałego czarnego z białymi dodatkami?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 19:51 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - WARSZAWA pomocy !!

Potrzebuję pomocy, trzeba jutro odebrać Henia w Warszawie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131891
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 20:46 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - WARSZAWA pomocy !!

Coś musi być w przyrodzie...siedzę i płaczę z bezsilności. O Jezu, dopomóż. Ale za wlasną głupotę trzeba płacić... Potrzebuję pomocy.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sie 18, 2011 20:48 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - WARSZAWA pomocy !!

Zrób nowy temat: W-wa, kto odbierze kota i przetrzyma (tu ile)godzin
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sie 18, 2011 21:08 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - WARSZAWA pomocy !!

kamari pisze:Coś musi być w przyrodzie...siedzę i płaczę z bezsilności. O Jezu, dopomóż. Ale za wlasną głupotę trzeba płacić... Potrzebuję pomocy.


Nie wiem, co napisać... Jak Ci można pomóc, Marysieńko?

:love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości