Już tylko Stefano i Puszka oraz Lolka pies

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 21, 2014 19:39 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

No właśnie, Gieńka fajna jest, ale w naszym domu jej fajność nie ma okazji się w pełni rozwinąć ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno


Post » Śro sty 29, 2014 8:31 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Gieńka chyba osiada powoli bo- odpukać przestała szczyć gdzie popadnie (antybio może dziala), jest co raz bardziej krnąbrna i nie zgadza się na zaganianie do kibla. Wczoraj mnie nawet spacała przy próbie zapędzenia na noc.. łehh.
Natomiast wszystko wskazuje na to, że jest ona psem. Drapie zamknięte drzwi na stojąco, liże po rękach, chodzi za nami po domu i zagania koty na szafkę jak tylko Laoch odwazy się zejśc na podłogę.. :|

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro sty 29, 2014 9:45 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

moja kotka robi tak samo ;)z drzwiami to nieźle wygląda.I też tak sobie myślałam o podobieństwie do psa.Może wychowały się z psami?

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Śro sty 29, 2014 10:28 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Tak nam się wydaje...i też łazi pod stołem jak jemy i czeka aż coś spadnie. Głównie na podłogę ląduję jedzenie Witka, ale ponieważ jest bezmięsne to Gienia jest zwykle rozczarowana.. :twisted: gdzie te kiełbaski, szyneczki, skraweczki.......??? :(

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro sty 29, 2014 10:39 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Moja pod stołem nie łazi.Ale drugą kotkę zagania na szafkę , fakt.Potem stoi pod nią i pilnuje czy tamta zejdzie.Umie też warczeć ;) Dużo bym dała , żeby się dowiedzieć jaki był pierwszy rok życia mojej kotki, bo przygarnęłam już prawdopodobnie roczną. Wydaje mi się że moja wychowała się w domu z psami albo na jakimś gospodarstwie gdzie były psy? Psów się nie boi wcale a kotów nie lubi.

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Śro sty 29, 2014 11:09 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

:D no tak, Gieńka też warczy okropnie,,,aż dziwne ,że nie szczeka... Nie wiemy czy lubi psy bo nie widzieliśmy jej w kontakcie.. ale kotów na pewno nie. :?

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36


Post » Pon lut 03, 2014 21:38 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Gieńka rujkuje :roll:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon lut 03, 2014 21:41 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Fffspaniale, wisienka na torcie :twisted: . Czy ona jest przeleczona, nadaje się do sterylki?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 03, 2014 22:04 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

alix76 pisze:Fffspaniale, wisienka na torcie :twisted: . Czy ona jest przeleczona, nadaje się do sterylki?


Jutro jeszcze siuśki niosę do badania, bo po skończeniu leczenia zaczęła znowu sikać, ale może to związane jest z rujką, zobaczymy. A tak to chyba się nadaje.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto lut 04, 2014 11:01 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

gieńka rujkuje.. i w związku z tym jest nieco mniej agresywna w stosunku do kotów..(Laoś absolutnie nie jest brany pod uwage jako ew. partner.. i słusznie zreszta bo on nie wie o co..głownym adresatem zalotów jestem chyba niestety ja... :oops: ) czasem pozwala przejśc Laosiowi po podłodze w odległości kilku metrów od siebie.. ale czasem też go goni fucząc, a dziś rano zadowoliła sie tylko bezgłośnym pogonieniem Laocha spowrotem na szafki...jak na dobrego psa pasterskiego przystało :roll:
Nawet Witek jak widzi w książce pieska to pokazuje palcem na Gieńkę i robi łuf łuf.
:D
Menażki nie goni, gdyz ta grzecznie od 2 tygodni siedzi na szafce. :(

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36


Post » Pt lut 14, 2014 8:56 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

taaa.. menażka już z miesiąc siedzi na szfce- SIEDZI tam poprosru i nawet na noc nie schodzi..Poniewaz nie schodzi nawet na blat szfek to nie je.. i jest chuda....
Dajemy jej chrupy na górną szafke. Laoch zaczął rzygać nagle od paru dni.. albo kropelki na uspokojenie z gównianych kwiatków mu wychodza bokiem albo stres.... też nie je wzwiązku z tym. Dziś idzie do weta. Gienia jest jak była.. zywemu nie przepuści i tylko skrzeczy i drapie drzwi jak jest zamknieta w kiblu.
osobiscie mam dość. wolałem jak moje koty się wylegiwały na kanapie najedzone i na ile to możliwe wygłaskane...

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 19 gości