Anetko - jaki piękny pychol sfotografowałaś!!!!!!





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Miąższ nerek wyraźnie hyperechogenny. Miedniczki nerkowe nieposzerzone. Torebki hyperechogenne o gładkim obrysie.
casica pisze:Jesteśmy po. Właśnie dotarłam do domu.
No niestety. Wątroba, śledziona, jelita, jama brzuszna, trzustka niewidoczna, to wszystko ok.
A nerki podniszczone, zacytuję z opisu:Miąższ nerek wyraźnie hyperechogenny. Miedniczki nerkowe nieposzerzone. Torebki hyperechogenne o gładkim obrysie.
I trochę komentarza. Nerki typowe dla wolno żyjącego kota w średnim wieku. Kocury w efekcie bójek często fundują sobie ropnie, te zaś jak to ropne infekcje niestety rzutują na nerki. To jest prawdopodobna przyczyna. Nie pomogła mu tez narkoza przy kastracji i usuwaniu kła. Nie było wcześniejszych badań krwi i pewno też nie było (założenie) kroplówek osłaniających po zabiegu. Poza tym, nie ma zbyt dobrej morfologii, trzeba obserwować, jak reaguje na leki i wlewy. Jeśli parametry będą spadać, to rokowanie jest niezłe. W tym sensie, że przy właściwej opiece i regularnych kontrolach, Heniek może sobie jeszcze dobrze pożyć. I za to mocno![]()
W przyszłym tygodniu powtórzymy badania krwi i moczu, i się okaże czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Henio był bardzo grzeczny, miziasty, słodki. Fajny kot, super kot.
Później wstawię kilka fotek.
najszczesliwsza pisze:A jakie wyniki ma na dziś? Mocznik i kreatynina?
kamari pisze:Jeżeli dobrze zrozumiałamto wcale nie są takie złe wyniki
CoolCaty pisze:Okupacja gabinetu naszej psiej fryzjerki, to faktycznie dzisiejsze Heńkowe hasło dnia. Rano kąpałam amstaffkę - Henio twardo siedział na klatce obok wanny groomerskiej i wgapiał się w psa pokrytego pianą, a gały wychodziły mu z orbit. Po powrocie ze spaceru "osuszającego" psa zastałam Heńka w wanniePóźniej z gabinetu psiej piękności doszły mnie odgłosy rzadko spotykane, więc poszłam zobaczyć co nasz Henryk wyprawia. Heniutek wściekle drapał tapicerkę ulubionego fotela pani fryzjerki. Po dopełnieniu kociego obowiązku uwalił się na tym fotelu i spał jak aniołek. Wieczór spędził na biurku pani fryzjerki wylegując się wśród drewnianych kwiatków na sprężynkach zdobiących to biurko.
Aha, mój super pomysł z karmieniem chłopaków już nie działa. Dziś panowie zamknięci w klatce w celu konsumpcji, zawiesili się wspólnie na kratkach i włączyli syreny. Darli się jak nienormalni, więc ich wypuściłam. Henio poszedł okupować gabinet fryzjerski a Marcelek uwalił się w klatce amstaffki.
Cyrk jakiś z nimi, naprawdę.
A co jedli? Jedzenie amstaffki
casica pisze:Jesteśmy po. Właśnie dotarłam do domu.
No niestety. Wątroba, śledziona, jelita, jama brzuszna, trzustka niewidoczna, to wszystko ok.
A nerki podniszczone, zacytuję z opisu:Miąższ nerek wyraźnie hyperechogenny. Miedniczki nerkowe nieposzerzone. Torebki hyperechogenne o gładkim obrysie.
I trochę komentarza. Nerki typowe dla wolno żyjącego kota w średnim wieku. Kocury w efekcie bójek często fundują sobie ropnie, te zaś jak to ropne infekcje niestety rzutują na nerki. To jest prawdopodobna przyczyna. Nie pomogła mu tez narkoza przy kastracji i usuwaniu kła. Nie było wcześniejszych badań krwi i pewno też nie było (założenie) kroplówek osłaniających po zabiegu. Poza tym, nie ma zbyt dobrej morfologii, trzeba obserwować, jak reaguje na leki i wlewy. Jeśli parametry będą spadać, to rokowanie jest niezłe. W tym sensie, że przy właściwej opiece i regularnych kontrolach, Heniek może sobie jeszcze dobrze pożyć. I za to mocno![]()
W przyszłym tygodniu powtórzymy badania krwi i moczu, i się okaże czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Henio był bardzo grzeczny, miziasty, słodki. Fajny kot, super kot.
Później wstawię kilka fotek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan i 31 gości