Aniołki Duszka ;)

[Cameo]

Ale końskiego zdrowia, nieprzyzwoicie dużo kasy i mnóstwo wolnego czasu - z całego serca życzę

Ja również

[Duszek686]

Miło, że mi życzycie takich fajnych rzeczy.
Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na spełnienie tych życzeń
Zanim to nastapi - trzeba sobie jakoś radzić

Jak na złość - koty jakieś ostatnio wyjątkowo głodne
Tylko do kuchni prowadzają.
A to michę im nasyp, a to kabanoska daj, albo witaminkę...
Rozpuszczone gnojki
Karmel dodatkowo drze japę, że mu się nudzi i byłoby fajnie, jakby ktoś się z nim pobawił...
Chętni się nawet znajdują, jednak nikt nie wytrzymuje karmelowego entuzjazmu i zaangażowania...
To się Rudy drze...

[magdaradek]

jakie znudzono-wkurzone minki Karmel robi jak mój Ryś-wqrwiś, który też ciągle molestuje nas myszką

[ciotka59]

Oo, jaką masz ładną cioteczko tapetę na ścianie Z niebem i domkami ... A kota to dali do niej w gratisie??

[szybenka]

To się Rudy drze...

Anetko, nie poznałaś się na talencie swojego kota - on Ci śpiewał

[Duszek686]

Musi w takim razie jeszcze podszkolić wokal...

[magdaradek]

ale słodki vampirek

[WarKotka]

Jak na złość - koty jakieś ostatnio wyjątkowo głodne
Tylko do kuchni prowadzają.
A to michę im nasyp, a to kabanoska daj, albo witaminkę...
Rozpuszczone gnojki

Teraz to rozpuszczone gnojki, a kto je rozpuścił, co???

[gosiaa]

O to, to, dobrze prawisz Marta

[szybenka]

Jak na złość - koty jakieś ostatnio wyjątkowo głodne
Tylko do kuchni prowadzają.
A to michę im nasyp, a to kabanoska daj, albo witaminkę...
Rozpuszczone gnojki

Teraz to rozpuszczone gnojki, a kto je rozpuścił, co???

Podpisuję się pod tym

[Duszek686]

No ja właśnie nie wiem, kto je rozpuścił
Przecież chyba nie ja???

Właśnie wróciłam z pracy, zmory dostały obiadek i na deser po kabanosku.
Miki siedzi w kuchni, w nadziei, że może coś jeszcze skapnie,
Karmel, po nieudanej próbie włamania się do śmietnika, poszedł sprawdzić co się dzieje na balkonie,
a Laki zajął pozycję na parapecie i chyba ma zamiar uciąć sobie drzemkę...

Rany...
Jak ja im zazdroszczę...

[gosiaa]

Rany...
Jak ja im zazdroszczę...

noooooooo
Ale z drugiej strony patrz, masz na coś ochotę, masz to w lodówce, otwierasz lodówkę, bierzesz i jesz.
A koty co, zdane na naszą łaskę

[Duszek686]

Niby racja...
Ale z drugiej strony ... czasem masz na coś ochotę a w portfelu pusto i nie da rady... choć bardzo chcesz...
One nie muszą pracować, gotować, sprzątać, robić zakupów, płacić rachunków, martwić się o kasę...
Wszystko podstawione, odstawione, posprzątane...
Pełna miska, opieka medyczna, atrakcje w postaci zabawek i osobisty tragarz.
No rewelka

[szybenka]

Już sobie wyobrażam:
Właśnie wróciłam z pracy, Duszek dostała obiadek i na deser kabanoska.
Siedzi w kuchni, w nadziei, że może coś jeszcze skapnie.
Po nieudanej próbie włamania się do śmietnika, poszła sprawdzić co się dzieje na balkonie, zajęła pozycję na parapecie i chyba ma zamiar uciąć sobie drzemkę...

Tego zazdrościsz?

[Duszek686]

Dla nich to najwyraźniej jest atrakcyjne
Ja - posiedziałabym trochę w kuchni - bo łakomczuch jestem, śmietnik bym jednak odpuściła.
Drzemka - super sprawa - ciągle mi na to brakuje czasu, a jakby mi jeszcze kupowali jakieś fajne książki do czytania - to naprawdę byłabym usatysfakcjonowana
Wreszcie może bym nadrobiła zaległości w lekturze
a jedynym moim zmartwieniem byłoby to, czy na obiad dadzą kurczaka czy wołowinę...
A na deser wolałabym jabłecznik zamiast kabanoska...
Ech...