Komandos, Michal, Hogata oraz goscie.Komandos urodziny 17.11

boszz Pamir tyle miensa zmarnować tylko Duże umiom

ziom jak jedziesz w gości to pamientaj nie bluzgaj, najlepiej idź obleć im michy, zjedz ile możesz w koncu w gości idziesz nie? potem z liścia po pyskach i zaczonć zabawem
Emir

ryba jest 4 kawałki, jeden dla mję bo po jednym Duże wciongnom, jeden dziadek i jeden zostanie dla mję :mrgreen:

muszem czekać do objadu na tom rybem
Emir

Dziś u Dużej byli goście. Przytachali ze sobom jakiegoś kota. Bałem się, że to znów jakiś niewychowany smarkacz co to od razu z łapami leci a oddać mu nie wypada i się na wszelki wypadek zadekowałem za telewizorem. Położyłem się za nim i wszystko widziałem! Ten nowy jest podobny do Nikity ale jaśniejszy i chyba wolał Nikitę ode mnie bo ciągle go szukał a mi dał świenty spokój. No to spokojny wyszedłem i nawet dałem się trochę tym gościom pogłaskać bo fajni byli, nie ganiali mnie i wogóle spoko. Wieczorem Duża wyjeła nam mienso...wyjeła, pokroiła i poszła do swojej kuwety a jak wyszła to gadała i gadała s Dużym przez telefon a nam aż jenzyki w tyłki wchodziły...gadaliśmy do niej, ósemki waliliśmy, ja padałem brzuchem do góry żeby już nam toto dała a Duża nic, tylko chodziła po chałupie i gadała i gadała...Ja nie wiem po co to do pudelka gadać - przecież tam nikogo nie widać? W końcu Nikita nie wyrobił i wlazł na blat i zaczoł jeść...no jak jemu wolno to i mnie wienc też wlazłem i żeśmy żeżarli co było...Potem Duża skończyła w końcu gadać i jak nas zobaczyła to tylko tak strrasznie źle spojrzała bo podobno to była dla nas na kolacje i dla Dużej na jutro na obiad....no kurde skąd mielim wiedzieć. A teraz mam kare bo chyba za dużo jednak było i mnie boli brzuchol...

EEEE a czy wasi Duzi też gadają do pudełka? Bo jak tylko moja to wiecie może ją gdzieś do jakiegoś weta posłać czy jak? :roll:

gada do pudełka. daje na głośno i słyszę jak starsza Duża do mnie z tego pudełka gada "morfeuszku, morfeuszku" ale nic do żarcia nie wyłazi z tego czegoś. A jak Duża długo gada - to ja ją gryzę. No.

No, jeździłem dziś i jeździłem kociowóskiem po całej hyba Polsce..
Pojehauem f gości do Nikity i Zólósa - jeżu malusieńki, jak tam fajnie, ja chcem stale na takie wyjazdy wyjeżdżać, wjecie co oni majom? Najprafdzifsze SHODY i można na nie włazić i fszystko z nih widać i koty i ptaki i psa, normalnie czad! I majom te hłopaki takie dwje dziefczynki co im umilajom czas - ja tesz chce mjeć dziefczynke..

No, super było - hłopaki fajne, trohe wypłosze, bo sie chowali ale podobno bali sie Salema ale go nie widziałem..

A potem jeździliśmy po sklepah myszy szukać, nie wjem po co..a jakie te Durze byli szczenśliwe, jak jusz te myszy znaleźli - siedzieli potem na podłodze i sobie puszczali te myszy i hcieli żebym się z nimi bawił a ja nie jestem taki głópek - poszłem szypko spać, bo mi pszez te wyjazdy pora dżemki pszepadła.

Pamir
ps moja Durza nie lubi gadać z pudełkiem, jakaś dziwna jest..

ahnija pisze:
Pamir
ps moja Durza nie lubi gadać z pudełkiem, jakaś dziwna jest..

Yyyy no to twoja jest normalna...moja coś ten teges jest nie tak... Wiesz Pamir...ja tam wole piłki, Nikita woli myszki - najbardziej takie z prawdziwego mientkiego futra a nie taki jak to mówi Duża - sztucznego. Kiedyś Duży powiedział, że jak znajdzie małą polna myszkę to nam pokaże i zobaczy co zrobimy...hmmm sam nie wiem co zrobimy :wink:

PS> Małe dziewczynki som faaajne. One tak fajnie mnie tachają i miziaja mnie tak długo, długo, długo.... :1luvu:

moja Duża też gada do pudełka, może racja trza te nasze Duże do weta posłać
myszkom czasem siem pobawiem z Dużom, bo sama siem tak bawi
Zulus no z tym miensem dobrze zrobiliście, nie zmarnowało siem ani trochem :mrgreen:

żem parówkę ukrad i brzuch mję boli
Emir

a w ogóle to mję wczoraj Dziadka kumpel obraził, zapytał czy taki kot jak ja myszy łapje, no jakbym nic nie mjał do roboty tylko myszy łapać, albo jakbym pustom lodófkę mjał no

Oj Emir, Emir...mnie mienso jak weszło tak po godzinie wyszło...chyba czasem trzeba zaufać uf uf Dużej i jeść ile da bo potem niedobrze oj niedobrze....A jak ty po parówce? Bo ja dziś to nawet na suche cienko patrzę

Asia_Siunia pisze:Oj Emir, Emir...mnie mienso jak weszło tak po godzinie wyszło...chyba czasem trzeba zaufać uf uf Dużej i jeść ile da bo potem niedobrze oj niedobrze....A jak ty po parówce? Bo ja dziś to nawet na suche cienko patrzę

a jakoś siem mnie trzyma ta parówka nie wyleciała ani przodem ani tyłem, pewno mogem je jeść :mrgreen:

PearlRain pisze:
Asia_Siunia pisze:Oj Emir, Emir...mnie mienso jak weszło tak po godzinie wyszło...chyba czasem trzeba zaufać uf uf Dużej i jeść ile da bo potem niedobrze oj niedobrze....A jak ty po parówce? Bo ja dziś to nawet na suche cienko patrzę

a jakoś siem mnie trzyma ta parówka nie wyleciała ani przodem ani tyłem, pewno mogem je jeść

Ani przodem - ani tyłem...to się zatkałeś

widzisz młodziak mówiom z głodu jeszcze nikt siem nie osrał, a ja nie mam sraczki po tej parófce i głodny jestem
Emir

No fakt...jak kot głodny to kot zły! Postrasz ich trochę i idź do michy. Jak nie zakumajom znów ich strrasznie postrasz i podejdź do michy...Może coś ci dadzom...

Jak tak czytam Emir to twoja duża ciem wogóle ale to wogóle nie rozumie...

Asia_Siunia pisze:No fakt...jak kot głodny to kot zły! Postrasz ich trochę i idź do michy. Jak nie zakumajom znów ich strrasznie postrasz i podejdź do michy...Może coś ci dadzom...

Jak tak czytam Emir to twoja duża ciem wogóle ale to wogóle nie rozumie...

no nie rozumje mię wcale, jak chcem uratowac mienso przed zmarnowaniem to je chowa, ryby też ile dobrego żarcia siem w tym domu marnuje mówiem Ci
Emir

Duzy ciezko westchnal lezac w lozku z jednym kotem po prawej a drugim po lewej przy trzecim kocie glosno przewracajacym sie na drugi bok w kartonie na szafie. W tym celu postanowil przyniesc z innej sypialni lozko na kaloryfer, odklaczyl je ladnie po czym wzial Michala i tam polozyl. Michal zadowolony z zycia umyl sobie pyszczek i polozyl sie rozmruczany na lozku. Great success jak mawial Borat. :mrgreen:

Aczkolwiek nie umknelo to uwadze Hogaty... :evil:

Gdy Michal poszed do kuwety zajela lozko i z triumfem patrzyla na rozczarowana mine Michala jak wrocil. Hogata zwiekszyla swoje rozmiary do dosc imponujacych i idealnie zapelniala cale lozko. :mrgreen:

Michal polozyl sie kolo lozka i czekal...

Gdy natura wezwala Hogate do kuwety szybko wskoczyl i je zajal. Jak kazdy urodzony na terenie krolewstwa Brytyjskiego czuje w sobie dusze kolonizatora...

Co niestety nie spotkalo sie z uznaniem Hogaty bowiem czasy kiedy Persja prowadzila wojny z Wielka Brytania skutecznie uniemozliwiaja jej zaaprobowanie tego typu praktyk. :evil:

Polozyla sie na lozku Duzych i czeka... czeka...

Nieswiadomy niczego Komandos przeciagnal sie przez co tylne lapki wystaja mu teraz z przymalego koszyka przy czym jednokotnie nadzoruje wielka posiadlosc pelna pileczek i much, wlasnolapnie wlazi na najwyzsze drzewo i jest w stanie z niego nie spasc by pozniej zjesc duzy sloik nutelli :mrgreen:

Komandos, Michal, Hogata oraz goscie.Komandos urodziny 17.11

Kto przegląda forum