Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

Kaszmirek kocha Episię :1luvu:

Razem się bawią, razem jedzą, razem ucinają sobie drzemkę. :mrgreen:

Skarbki kochane. :1luvu:

Słodkie czarnuszki-czarusie :1luvu:

Z moich obserwacji wynika, że czarne koty są najsubtelniejsze, najspokojniejsze, najbardziej zrównoważone, największe pieszczochy.
Chyba mogę wyciągnąć takie wnioski, mam przecież trzy egzemplarze.

selene00 pisze:Z moich obserwacji wynika, że czarne koty są najsubtelniejsze, najspokojniejsze, najbardziej zrównoważone, największe pieszczochy.
Chyba mogę wyciągnąć takie wnioski, mam przecież trzy egzemplarze.

Moje czarne też jak najbardziej wyrafinowane

Czarne są najukochańsze, na równi z buraskami

Czarnuszki są cuuudne ^^

ciągnie swój do swego, czyli czarny do czarnego

selene00 pisze:Z moich obserwacji wynika, że czarne koty są najsubtelniejsze, najspokojniejsze, najbardziej zrównoważone[...]

O, to ja to koniecznie muszę dać do przeczytania mojemu czarnemu. Chwilę na miejscu nie usiedzi i zaraz kombinuje, co by tu spsocić, demon wcielony

hehehehe,
z moich ostatnich obserwacji wynika
ze białe błekitnookie są namolne
i bezczelnie całusne :twisted:

O to Kaszmir miał pewnie jakiegoś białego błękitnookiego przodka. :wink:

Wróciliśmy z lecznicy. Obie Anie Kaszmirka obejrzały i orzekły, że jedno oczko lepiej, drugie bez zmian.
Dostał nowe prochy i jakąś papkę o nazwie Enisyl-F.
:ryk:

Kaszmir właśnie próbuje ściągnąć Kice skarpetkę. :ryk:

Ależ się zawziął!!! :ryk:

Wracając do wizyty u weta, to glutek został zważony i waży 2580g.

Dwanaście dni temu ważył 2170g więc przyrost masy ma nawet dla mnie satysfakcjonujący. :ok:

Kaszmirek zgrubiał, jak to na kuraku :wink:

Dobrze, że chociaż jedno oczko ma się lepiej, ale na drugie też już pora :twisted:

Fajny wariatuńcio Ci się, Iwonko, w międzybiuściu wychował :mrgreen:

Całuski w Kaszmirkowe oczęta. pysio i co tam się tylko nawinie

selene00 pisze:Z moich obserwacji wynika, że czarne koty są najsubtelniejsze, najspokojniejsze, najbardziej zrównoważone, największe pieszczochy.
Chyba mogę wyciągnąć takie wnioski, mam przecież trzy egzemplarze.

Jak to przeczytałam wczoraj TŻ-owi to mało nie połknął papierosa dławiąc się ze śmiechu.

Nasz czarny Kajtuś to kompletny głupek, cham w stosunku do innych kotów, zachowuje się jak ostatni dres, dobrze, że jest mikrokotem i może reszcie co najwyżej pogwizdać.
Jak się uwali pod lampką w solarium (gdzie spoko i bez najmniejszych awantur mieszczą się trzy kociaste), to syczy i paca łapą na innych, którzy chcieli by się tam położyć. Nie umie się bawić, w ogóle nie ma poczucia humoru, jak ktoś robi podchody "zabawowe" to robi dziką awanturę z sykami. Przedwczoraj byłam świadkiem, gdy Kacper z miną pt. " ale ten Kajtek to jest jednak, kurde, kretyn" oddalił się zniesmaczony po delikatnej próbie położenia się obok niego we wspomnianym solarium. Czarnuch na niego zabluzgał i zaczął wymachiwać bojowo krótkimi odnóżami, jak to ostatnie chamisko. Kacpi mógł mu dać w dziób i przegonić, ale jednak kulturalny z niego kotek i uznał, że z takim tłukiem nie będzie się szarpał.

Jedno się zgadza - pieszczochem, Kajtuś, owszem jest :wink:

pisiokot pisze:
selene00 pisze:Nasz czarny Kajtuś to kompletny głupek, cham w stosunku do innych kotów, zachowuje się jak ostatni dres, dobrze, że jest mikrokotem i może reszcie co najwyżej pogwizdać.[/size]

no nieeeeeee.........i to tak o własnym kocie???????????? :evil:

Ależ Madziu, my bardzo kochamy tego głupka

. Tyle, że jesteśmy świadomi, że nasz czarny synuś ideałem nie jest

pisiokot pisze:Ależ Madziu, my bardzo kochamy tego głupka . Tyle, że jesteśmy świadomi, że nasz czarny synuś ideałem nie jest

A dla cioci jest :evil:

Bardzo Kajtka uwielbiam :1luvu:

I przypomina mi kogoś...
Może i On jest oryginałem, ale chamem? O nie :wink:

Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

Kto przegląda forum