Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 17:43 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

to Siwuszka zostanie uwolniona z kaftana?
alez jestem ciekawa jak się bedzie teraz zachowywac...
drze, jak mysle o wynikach z histopatologii
ale jestem dobrej mysli
coooo? bedzie dobrze?

te dwa wczesniej zainteresowane nia domki nie zadzwoniły ani raz juz wiecej
wiec chyba to nie były Te domy

pamietam o Siwuszce
i bardzo sie cieszę,ze Czarnulka , tfu, tfu, całkiem nieźle zniosła ten ciezki dla niej bardzo zabieg :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 14, 2010 19:07 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

osspdg pisze:Kli - pięknie piszesz o siostrzyczkach i ich życiu u Ciebie.

Cały czas czytam wątek, czasem sie odzywam, ale tak na prawdę, to zazdroszczę Ci, że możesz być dla nich domkiem - dla jednej tymczasowym a dla drugiej stałym.

I oczywiście nieostające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie futerek :D

Miło mi niezmiernie, bo kocie życie jest naprawdę zajmujące.
Jakieś takie prostsze, lepsze. Kocie oczy śledzące lot motyla, ptaszka
czy "uciekający" sznurek mają w sobie tyle pasji i cel, że żyć się chce.
Szkoda, że nie możesz mieć ogonka, czy dobrze pamiętam, jak pisałaś że Twój
tryb pracy i życia to uniemożliwia, czy jesteś po prostu za bardzo zakocona?
Jaka by nie była przyczna, widzę tu etat dla Ciebie jako przyszywanej cioci :D
Ale zazdrosna możesz być - jest o co :twisted:

pozdrawiam(y)

p.s. jak mi sie udało napisać takiego krótkiego posta? ;)

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 14, 2010 19:15 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Ogonków ci u nas dostatek:
KOTY
- Zosia
- Stasiu
- Kacper
- Czarna (pseudo Maluch - kotka mojej mamy)
PIES
- Ficek (wielorasowy :wink: mojej mamy)
ŻÓŁW
- Zuzia

były jeszcze (odeszły [*])
PAPUG
- Waldi (rozalia białolica)
ŚWINKA MORSKA
- Pigi
SZCZUREK
- Nobel
i cała masa chomików i myszek japońskich + nasz ukochana Rusti (kotka), Tropek (pies pointer), As (ON), Kajtek (kundelek) i wiele innych futrzasto-pierzastych.

Ale to głównie tryb pracy nie pozwala mi na bycie DT.

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Nie mar 14, 2010 19:26 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Mała1 pisze:to Siwuszka zostanie uwolniona z kaftana?
alez jestem ciekawa jak się bedzie teraz zachowywac...
drze, jak mysle o wynikach z histopatologii
ale jestem dobrej mysli
coooo? bedzie dobrze?

te dwa wczesniej zainteresowane nia domki nie zadzwoniły ani raz juz wiecej
wiec chyba to nie były Te domy

pamietam o Siwuszce
i bardzo sie cieszę,ze Czarnulka , tfu, tfu, całkiem nieźle zniosła ten ciezki dla niej bardzo zabieg :ok:

na razie Siwuszka pozbędzie się szwów, myślę, że ze 2 dni w kafataniku jeszcze pochodzi
ale już bliżej niż dalej i muszę jej zrobić manicure, bo mi się ze swetra nie umie wyplątać.

nie myśl o wynikach - jakie będą takie będą, ważne, że te koty nie zginą już marnie.
A to, że domki nie zadzwoniły - niekoniecznie musi onaczać, że nie są zainteresowane.
Może nie są pewni i trzeba ich przekonać? Tak tylko sobie gdybam, Ty masz większe doświadczenie. :)

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 14, 2010 19:35 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli pisze:A śpi z Tobą, czy woli legowisko? Bo po sterylce najchętniej wciśnie Ci się za pazuchę lub będzie chciała żebyś przy niej leżała. Tak więc pierwszą noc możesz mieć z głowy, ale co za radość widzieć ten pyszczek nieco ogłupiały, ale wdzięczny, że nie zostawiłaś jej w "tym strasznym miejscu" i ofiarowujesz jej swoje ciepełko a ona uspokojona zasypia.

Dzisiejsza wizyta u weta poszła bardzo sprawnie, czarnula nie dostała już opatrunku tylko posrebrzyliśmy jej brzuszek i ma założony kaftanik. Jutro wyciągamy szwy Siwej i może wreszcie skończy się podawanie antybiotyków. Do szczęścia brakuje nam tylko wyników z histopatologii.

miłego popołudnia z filiżanką kawy lub herbaty i kotem na kolanach


Najczęściej śpi ze mną. Czasem tylko zasypia ze mną, z łebkiem na moim policzku a resztę nocy śpi na fotelowej podusi lub naparapetowym kocyku. Dzisiaj spała całą noc ze mną. Tak się zachowywała jakbym miała jej uciec-wtulona we mnie na maxa! I pewnie przez to miałam dzisiaj fantastyczny sen...
Sen był taki sobie, jak to sen. Ale cały czas chodziłam w nim z cieplutką, śpiącą Myszką na rękach. Wrażenie było tak pozytywne, tak czułe, że miałam wspaniały poranek i cały dzień przez ten sen a pośrednio przez Myszorka, który sprowokował ten nastrój :)
Musiałam Wam o tym opowiedzieć bo nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło.

Czytam o dziewczynkach i cieszę się z każdej poprawy. Trzymam :ok: :ok: za wyniki!

Dziękuję za życzenia :mrgreen:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2010 20:13 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

osspdg pisze:Ogonków ci u nas dostatek:
[ciach zwierzyniec]
Ale to głównie tryb pracy nie pozwala mi na bycie DT.

8O ładne stadko, chylę czoła przed koleżanką i nie widzę tu możliwości na wyrzuty sumienia,
że nie możesz dokocić się więcej, dużo ich już pozbierałaś :)
Po prostu trzeba zarażać innych ludzi pasją posiadania i uczyć wyrozumiałości - wtedy zwierzaki przetrwają a może i nam nikt nie da w ciemnej uliczce po głowie..
A ogólnie to fajnie mieć zwierzątka w domu :mrgreen:

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 14, 2010 20:21 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Sulfuria pisze:Najczęściej śpi ze mną.
[ciach sen]
Czytam o dziewczynkach i cieszę się z każdej poprawy. Trzymam :ok: :ok: za wyniki!

Dziękuję za życzenia :mrgreen:


Cudowny sen, dobrze że się nim podzieliłaś z nami :1luvu:
Poza tym musicie uroczo wyglądać tak wtulone w siebie.
Moja kota póki co woli uciskac mi żyły na nogach i przez te "słodkie" 3 kg odwrócić się nie można. na szczęście nie śpi zawsze ze mną :D

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 14, 2010 21:57 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli pisze:Poza tym musicie uroczo wyglądać tak wtulone w siebie.


A nie wiem-być może. Przekonam się o tym niedługo bowiem będziemy gościć u moich Rodziców. Mama pewnie nas uwieczni jak ją znam :)

Napiszesz jutro coś o Siwuszce? Bardzo na to czekam :)
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 9:56 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli pisze:Nov@ jak chcesz możesz nas odwiedzić, będziesz mogła sobie pooglądać na żywo te okazy ;D

Bardzo chętnie :D Mam nadzieję, że to nie było tylko kurtuazyjne zaproszenie :)
Powiem Ci, że jak tak dzisiaj poczytałam weekendowe posty tego wątku, to mi się od razu lepiej tydzień jawi. Tak mi raźniej... może trochę melancholijnie (to te motylki), ale ciepło i miło. A zielony sweter brzmi wręcz magicznie w Twoich opowiadaniach :mrgreen:

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pon mar 15, 2010 16:25 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Piękny dzień dzisiaj,

zwłaszcza dla Siwuszki, która jest wolna od kaftanika, antybiotyków i wizyt u weta!
hip, hip, hurrrrra!
Czekamy oczywiście na wyniki badań tego guzka, który miała ale wygląda to dobrze.
Po powrocie do domu kocica nie wiedziała co ze sobą bez tego kaftanika zrobić ;D
Nie wlazła już od razu do legowiska, ale na środku pokoju zaczęła "przegląd" futerka i wylizywanie. Tzn. jak już opróżniła miskę - najpierw dałam im jeść, bo apetyciki dopisują.
A tu, Siwuszka jeszcze w kaftaniku i dzisiejsze zdjęcia po powrocie do domu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Czarnusia też oki, rana wygląda naprawdę dobrze, ale w kaftaniku jeszcze pochodzi i antybiotyki musi dostawać. Jutro zdecydują, czy płukanie rany nie będą już konieczne i wystarczy antybiotyk w tabletkach. Chociaż ona głównie leży w legowisku i zbiera siły. Je też ładnie, tylko siostra syczy na nią, nwet przy miskach mimo, że mają osobne. czarnusia na spokojnie zjada dopiero jak ta Siwa zgaga sobie pójdzie - wtedy dostaje dokładkę... :)
A tu zdjęcie zaraz po zabiegu i dzisiaj przy misce. Myślę, że jest coraz lepiej :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 15, 2010 16:37 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Nov@ pisze:Bardzo chętnie :D Mam nadzieję, że to nie było tylko kurtuazyjne zaproszenie :)
Powiem Ci, że jak tak dzisiaj poczytałam weekendowe posty tego wątku, to mi się od razu lepiej tydzień jawi. Tak mi raźniej... może trochę melancholijnie (to te motylki), ale ciepło i miło. A zielony sweter brzmi wręcz magicznie w Twoich opowiadaniach :mrgreen:

Ja tam słów na wiatr nie rzucam i z przyjemnością się spotkam, trzeba tylko ustalić termin, ale to już na pw proponuję :)

Tym będzińskim kotom nawt nieźle się ostatnio powodzi, u Sulfurii Myszka ma jak w bajce, moje też nie mogą za bardzo narzekać (tylko wyjazdy do weta je stresują) u Boenki też czują się jak w domu tlyko spać, jeść i dawać sie głaskać :D

Zielony sweter sama niebawem zobaczysz i będziesz mogła ocenić czy ma coś w sobie,
ale sen Sulfurii był naprawdę magiczny, Myszka musiała jej w ten sposób przekazać całą swoją wdzieczność. Co ja Ci tu będę opowiadać, pogadamy na żywo ;)

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 15, 2010 17:14 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Fajne ma Pani koty, proszę Pani :D
One wszystkie trafiły najlepiej jak można!
Kiedy będą wyniki?

Dzisiaj czyściłam Myszce uszka bo coś łebkiem trzepała i drapie się po lewym uszku. Od wczoraj chodzi i płacze. Nie wiem czy to przez uszko, rujkę, zmianę pogody czy tak sobie. W nocy nas zasypało-normalnie zaspy i śniegi jak w styczniu! U Was też tak?

Pozdrawiamy mało wiosennie ale niezmiennie gorąco, :kotek: :)
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 19:53 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

ooo-Siwuszka uwolniona :D
i wiesci dzis dośc optymistyczne :ok:

pozdrawiam Was serdecznie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 15, 2010 20:35 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli-fajne Te Twoje dziewczyny :D
Kuba okupuje moje kolana,nie dopuszczając innych.
Maciej śpi i śpi :?
Odrobaczyłam chłopców.
Pozdrawiam Wszystkich :kotek:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pon mar 15, 2010 21:48 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

dzielne biedactwa
za golaski bez kaftaników :ok:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 173 gości