Ronda po wypadku w domku u Cindy[*]ODESZŁA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 09, 2010 10:39 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

czyli wszystko dobrze :dance: :dance2:
cindy, daj Rondzie czas, Gibutkowa ma rację, musi mieć swój azyl, na pewno zechce go opuścić
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Nie maja 09, 2010 12:59 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Odkrecilam dwie srubki i wyciagnelam szuflade, powstala taka "budka". Nie moglam sie oprzec zeby nie poglaskac sreberka...no i ugryzla mnie i ooooofukala.Nic to, polozylam jej tam kocyk, ktory byl w kontenreku postawilam wode i jedzonko ale ona nawet nie ma odwagi polozyc sie na tym kocyku, tylko drzemiei wtulona w kacik.W sasiedztwie tej "budki", ktora Ronda sama sobie wybrala stoi kuwetka - a teraz ulatniam sie zeby dziewczynka poczula sie lepiej. :wink:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 09, 2010 13:05 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

na pewno się otworzy ! Może na ten kocyk połóż coś, z drogi, cos o znanym zapachu - a tak poza tym - czekamy na srebrną damę :-) na salonach u Ciebie!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie maja 09, 2010 14:06 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Dobrze, ze je panienka :D

A w kuwetce Rondunia juz byla?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40422
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 09, 2010 15:24 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Cindy pisze:Odkrecilam dwie srubki i wyciagnelam szuflade, powstala taka "budka".Nie moglam sie oprzec zeby nie poglaskac sreberka...no i ugryzla mnie i ooooofukala. Nic to, polozylam jej tam kocyk, ktory byl w kontenreku postawilam wode i jedzonko ale ona nawet nie ma odwagi polozyc sie na tym kocyku, tylko drzemiei wtulona w kacik.W sasiedztwie tej "budki", ktora Ronda sama sobie wybrala stoi kuwetka - a teraz ulatniam sie zeby dziewczynka poczula sie lepiej. :wink:

Cindy, tak jak dziewczyny pisały,może jednak spróbuj zostawić Rondzi tą szufladę ( nie wnękę po wyjętej szufladzie ) i na dno szuflady może połóż jakiś kocyk lub ręcznik.Dodatkowo może wstaw jej otwarty kontenerek w którym przyjechała. Tylko nie wiem czy w nim można wyjąć drzwiczki? Chodzi o to, żeby swobodnie mogła wchodzić i wychodzić.Ona w schronisku była przyzwyczajona do kontenerka,czuła się w nim bezpiecznie ,miała coś swojego.


Cindy pisze:Ja tez natychmiast zwrocilam na nia uwage i strasznie bylo mi jej zal, ze siedzi ciagle w skiperku taka przerazona - i po dluzszym namysle biore ja do siebie.Jest dzikawa - ale wierze w to mocno, ze w koncu zaprzyjazni sie z moja Cindy (osmioletnia) a ja do niczego nie zamierzam jej zmuszac - bedzie sie z nami zapoznawac tak dlugo jak jej to bedzie potrzebne ale mam tez cicha nadzieje, ze kiedys wejdzie sama na kolana :wink:

Cindy pisze:W nocy dwa razy sie obudzilam.Pierwszy raz kiedy uslyszalam lekki szelest i zobaczylam jak Ronda zwieidza katy w sypialni.Zastananwialam sie czy teraz szybko wstac i zamknac ta szuflade, czy czekac.Nie chcialam wykonywac jakichs gwaltownych ruchow zeby nie wystraszyc tej i tak juz bardzo bojazliwej kotenki. Obserwowalam ja w ciemnosci tzn. przy poswiacie ktora pada z oswietlonej ulicy i po chwili Ronda ponownie weszla do "swojej" szuflady :? Drugi raz obudzil mnie intensywny zapach jedzonka, ktore stalo nieopodal - Rondzia wlasnie sie posilala :mrgreen: Znowu mialam mozliwosc wstania i zamkniecia szuflady ale nie zrobilam tego - na to zawsze bedzie czas.Teraz siedzi w szufladzie - widzimy sie, zachecam ja przymilnym glosem do wyjscia - ale patrzy na mnie tylko i nie zamierza.Postawilam jej miseczke Sheba (indyk w jasnym sosie) zjadla troszeczke i siedzi dalej.Taka sytuacja opozni proces zapoznawania sie ale nie chce jej stresowac, bo wowczas straci do mnie zaufanie.Chyba dzis w nocy jak wyjdzie na pokoj to jednak zamkne ta szuflade, zeby nie miala tam powrotu a teraz wynosze sie z sypialni i bede tu wchodzic tylko jak to bedzie konieczne, a tak bardzo chcialabym ja poglaskac i przytulic... :wink:

Ona próbuje być na razie kotem niewidocznym i będzie potrzebowała sporo czasu na przystosowanie się do nowej sytuacji.
Cindy czeka Cię dużo pracy z Rondusią.Musisz okazać jej dużo cierpliwości.Niestety tu nie da się nic przyśpieszyć.
Za aklimatyzację Ronduni i za przyszłą Waszą kocio - kocią i kocio - ludzką przyjaźń trzymam :ok: :ok: :ok:
„W Polsce skumulowały się trzy najgorsze zarazy: PiS, KK i coronawirus.”
„Patrząc na naszych obecnych polityków mogę stwierdzić,
że najwięcej kultury jest w serze, jogurcie i kefirze.”

„Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim,
to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem”.
- Władysław Bartoszewski
„Cienia i wolności nie przydepniesz butem”.- Antoni Regulski
„Pobożność jest niezwykle ważna, ale rozumu nie zastąpi”. - Ks. Józef Tischner
„Ręce, które pomagają są bardziej święte, niż usta które się modlą”. - Maria Czubaszek

mamut

Avatar użytkownika
 
Posty: 2028
Od: Śro lip 09, 2008 17:44
Lokalizacja: Earth Planet

Post » Nie maja 09, 2010 16:27 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Znowu troszeczke zjadla - w kuwecie tylko jakby odcisk lapki ale nic poza tym.Ma swoja skrytke, ma swoj kocyk z podrozy, wode, jedzenie, chrupki dla seniora - tylko odwagi nie ma wychodzic. Bedzie chyba jeszcze duzo czasu potrzebowala zeby osmielic sie wyjsc. Tymczasem napewno bedzie wychodzic noca - bo taka mozliwosc ma.Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i czekac.Nie wiem, jak zareaguje na zabawki bo to starsza panienka (chociaz moja Cindy bawi sie bardzo chetnie) jutro sprobuje z wedka - :roll:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 09, 2010 16:56 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

moje starszaki bawią się - może nie często, ale za to z pasją. Może połóż jakąś fajną zabawkę czy dwie obok Rondy, żeby jej wędką nie wystraszyć :-) albo połóż zabawkę z wędką, by stała się znajoma.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie maja 09, 2010 17:48 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Cindy
Tak się cieszę że Ronda jest już u Ciebie. Będzie dobrze, niech ma tą swoją szufladę. Gdy w grudniu trafiła do mnie Mikitka, 8-letnia schroniskowa kotka po przejściach, przez pierwszy miesiąc mieszkała za komodą. Serce mi się kroiło i nawet powstała mi w łepetynie mysl aby ją umieścić na czas oswajania w dużej klatce by mieć do niej dostęp. Bardzo się cieszę że mi dziewczyny z forum wybiły ten pomysł z głowy. Mikitka oswaja się w swoim własnym tempie a mi się ryczeć chce ze wzruszenia gdy widzę jak drypci za mną teraz krok w krok i szuka do ułożenia się miejsca jak najbliżej mnie - choć nadal na głaski sama nie przychodzi.

Ronda ma już Ciebie, swój dom, swoją kocią koleżankę. Teraz trzeba tylko trochę czasu :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie maja 09, 2010 18:37 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Dziekuje dziewczyny, ze piszecie i podpowiadacie mi jak mam postepowac w oparciu o wlasne doswiadczenia. Ja tez juz oswajalam kociaki i wiem, ze to jest mozliwe - pewnie, ze chcialoby sie zeby Rondunia szybko sie oswoila - ale z drugiej strony przeciez donikad sie juz nam nie spieszy.To jest jej domek na zawsze, zostawiam jej wiec tyle czasu ile bedzie go potrzebowala.A jak widze niektore juz przerabialy osowajanie z pozytywnym efektem, mysle, ze nam tez sie to uda. Tylko martwi mnie, ze ona znowu taka wystraszona siedzi w kaciku, bo chcialabym ja widziec wesola i szczesliwa taka jak moja Cindy. Czas dziala w tym wypadku na nasza korzysc - jestem dobrej mysli. Czekam teraz zeby chociaz w nocy pochodzila sobie swobodnie po pokoju, bede ja obserwowac i zeby w koncu zaczela korzystac z kuwety. Za chwilke mina 24h jak jest u mnie - trudno spodziewac sie cudu - tylko czas i poczucie bezpieczenstwa moga cos tu zmienic.Piszcie do mnie bo to podnosi mnie na duchu, ze kiedys bedzie dobrze. :ok:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 09, 2010 18:42 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Cindy a może by do tej kuwety nasypać trochę piasku z siuśkami Twojej kotki Cindy? :idea:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 09, 2010 18:45 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Nie wiem do jakiej dokładnie kuwety miała dostęp w schronisku Ronda - krytej czy odkrytej. Ale jeśli już coś "mieszać" w kuwecie Rondy - to raczej położyć w niej kilka podartych pasków zwykłej gazety bo schroniska nie stac na żwirek, kocie kuwety wykładane są dartymi w cienkie paski gazetami. Położenie przez kilka dni takich pasków gazet uczy schroniskowego kota że to jest miejsce do załatwiania potrzeb.

edit: położenie ich na wierzchu żwirku, częściowo oczywiście
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie maja 09, 2010 20:48 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

jak trafił do nas Cynamon też bardzo długo nie korzystał z kuwety, ponad 24h, równie długo nie ruszył jedzenia, jeśli mnie pamięć nie myli. był zamknięty w pokoju i zostawiony w spokoju. na początku można go było dotknąć tylko w rękawicach bo gryzł wyciągniętą do niego rękę. głaskałam go takim patykiem w futerku (część zabawki, struś taki). jak wchodziłyśmy do pokoju to znikał w najgłębszym kącie. jak siedziałam w tym pokoju i pracowałam, to siedział w dziurze jakiejś jak trusia i tylko łypał swoim jedynym ślepkiem. po ok.dwóch tygodniach zostawiałyśmy drzwi otwarte a on zaczął wybierać się na wycieczki. jak oddawałyśmy go do nowego domu po trzech miesiącach, rano dołączał do kociego stadka w łóżku, przychodził na głaski, kładł się Izie na kolanach. też się wtedy stresowałam, dziewczyny pisały 'czas czas czas' a on ten czas dostał. cierpliwości, będzie dobrze, nic na siłę :ok:
cudownie ze Ronda tak dobry i odpowiedzialny dom dostała, dzięki cindy :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Nie maja 09, 2010 20:58 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Sylwia nie masz mi za co dziekowac, cala przyjemnosc po mojej stronie (bedzie) :mrgreen: Wlasnie weszlam do pokoju a Rondy nie ma w szufladzie, szukam a ona siedzi w skiperku Cindy, ktory stal tu jeszcze (bo krotko przed przyjazdem Rondy odnowilam jej szczepienia) to dobrze, bo tam jest miekka poduszeczka a zapach Cindy widac wcale jej nie przeszkadza :D Teraz szybko gasze swiatlo i bede udawala ze spie moze dziewczynka wyjdzie na nocny patrol - dobrej nocy zycze i nastepnen wiesci to dopiero beda jutro pod wieczor bo po pracy odrazu nie dam rady napisac. :kotek:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 10, 2010 13:44 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Jak juz pisalam - Ronda przeprowadzila sie z szuflady do transporterka Cindy.Lezac juz w lozku nie musialam zby dlugo czekac i wyszla na nocny patrol - polazila troche po katach i w przeciwienstwie do kociakow, ktore swego czasu oswajalam nie wlazila ani na nocne stoliki, ani na parapet ani na biurko spacerowala tylko po podlodze a najzabawniejsze bylo jak usiadla nieopodoal lozka i przypatrywala mi sie - ja patrzylam na nia tez, tylko ze w pokoju bylo ciemno, tylko poswiata z ulicy.Widzialam dokladnie jej srebrny pyszczek, ktory bacznie mnie obserwowal - po chwili wrocila do transporterka. Ok.4:45 obudzilo mnie drapanie pazurkow po ceratowym obrusie, ktory rozlozylam na dywanowej wykladzinie(sluzyl mi wowczas przy kociakach i teraz tez sie przydal).Kiedy zapalilam lampke nocna zobaczylam dwa glutki i sioo, ktore Ronda chciala zarzucic wlasnie drapiac ten ceratowy oborus.Panienka poszla sobie dalej spac a ja polozylam te dwa glutki na zwirku w kuwecie, zeby ja sprowokowac do zagrzebania ich zwirkiem a siusiu zmylam. Teraz kiedy wrocilam z pracy zastalam ja siedzaca w kontenerku, w takiej samej pozycji w jakiej byla kiedy wychodzilam do pracy.Troche zjadla, nigdzie nie widac zadnych odchodow ale w kuwecie tez czysto (tylko te dwa glutki nie ruszone :wink: ) Traktuje ja jakby byla niewidoczna, nie zaczepiam i po prostu ignoruje - bo ona tak chyba wlasnie chce - najlepiej nakrylaby sie czapka niewidka.Zaraz podre troche gazet i poloze w kuwecie - moze to pomoze.Zaraz i tak musze wyjsc - to moze skorzysta z tych gazet :D

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 10, 2010 14:02 Re: Ronda po operacji miednicy, pilnie szukamy DT/DS!!!

Cindy - dobrze się czyta :D ja też tak obserwowałam nocami Mikitkę, jak chodziła, zwiedzała, przyglądała mi się i jak zapoznawała się z zabawkami pozostawionymi przez moją kocią bandę. :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 41 gości