Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 20:38 Re: Nemisiowe Okruszki

Wpada jak najbardziej :P

I co więcej jest Forysiem awanturującym się. Biega i fuka - gdzie micha :evil: A tak poważnie. Przyuważyłam go jak się kręci. Popędziłam po michę, bo stara była pusta. Ale trochę mi zeszło. Wracam - a ten się wspina po siatce, jaka jest rozpięta na płocie. Może on pokonuje płot górą 8O Nie mam pojęcia. M mówi, że Foryś świetnie sobie urządził życie. Domki różne ma - zimowy, letni i przewiewne altanki pod liśćmi. Stołówka jest. Na polowanko i panny można wyskoczyć. Jeżurkowo jest bezpieczne, tylko koty tam zaglądają. Żyć nie umierać :P

Drakusiowi dolegały ostatnio łapki, więc stwierdziliśmy, że nie może już wskakiwać do samochodu. Nabyliśmy podjazd, żeby dostojnie właził. Ale kurczaki - nie wiem czy się sprawdzi. Chyba jest za wąski. Trenowaliśmy dziś na trawniku - łapy spadają. Tylko kilka przejść było udanych :| Baltisur oczywiście był wściekle zazdrosny - bo on chce przechodzić i ćwiczyć :roll:

Ozzi był z nami dziś na porannym spacerze - dawno tego nie robił. Jak zwykle dołączył do nas jamnik. I pogonił biednego Ozziego. Ofukałam jamniczura, bo jak to tak - na spacer się zabiera, smakołyki wysępia i jeszcze osobistego kota goni. To się obraził i poszedł :roll: Ale za mogliśmy dostojnie wrócić do domu... z kocurem w roli ariergardy :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 21:12 Re: Nemisiowe Okruszki

To cwane jeżysko. Za jakiś czas przyprowadzi żonę, a jeszcze potem piątkę dzieci. A za rok te dzieci...
:twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 21:20 Re: Nemisiowe Okruszki

a potem ogłosimy jeżykową kolonię :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 05, 2011 21:30 Re: Nemisiowe Okruszki

A Nemi będzie musiała dowozić żarcie ciężarówką. Jak ten farmer, co dał z litości ciężarnej niedźwiedzicy miskę chrupek z mlekiem, a kilka miesięcy później musiał codziennie zamawiać ciężarówkę chrupek i kartonów z mlekiem, bo misiowa mama sprowadziła całą rodzinę na wyżerkę. A jak misie były głodne, to złe, wiadomo. :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 21:45 Re: Nemisiowe Okruszki

to chyba czas zacząć jakąś akcję pomocową na miau organizować, żeby potem obsuwy nie było :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lip 06, 2011 9:59 Re: Nemisiowe Okruszki

Myślę, że można się logistycznie do takiej akcji przygotowywać :wink:

Ja sobie obmyślę, jak można zarabiać na odludziu - "jeżowa kula" nie urośnie chyba szybko. Może na przykład odkupię fermę strusi (znajoma właśnie chce sprzedać) ... Jak "kula" już osiągnie taką wielkość, że będą potrzebne ciężarówki - to je spakuję do jednej lub dwóch i wywiozę na odludzie. Rozszerzę działalność ośrodka o wilki 8) Jak się nie da, to trudno - zanabędę sobie wilczaka. Dobrze się sprawdzają w dziczy 8) I tak sobie będziemy w tej dziczy mieszkać, a ja umrę szczęśliwa. AMEN :P Tylko kurczaki, żeby mi te wilki nie powyżerały strusi :strach: Bo skąd kasa na karmę ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 10:06 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi, kawkę z rana wypij, bo coś dziwne rzeczy piszesz :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lip 06, 2011 19:51 Re: Nemisiowe Okruszki

Oj tam, oj tam... zaraz dziwne :wink: Może skrótowo, bo znów pędziłyśmy, żeby zdążyć z materiałami dla tego Zarządu, co pisałam powyżej i jeszcze drugiego, który jest co prawda zupełnie inny, ale też super :P Ale mnie bardzo zainspirowałyście :love:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 22:35 Re: Nemisiowe Okruszki

A dziś udało mi się zrobić całkiem przyzwoite zdjęcie Osamki. Tak sobie ostatnio myślałam, że jest bardzo wychudzona i biedna ... że jej wyszczuplał pyszczek i wygląda jak leśne licho... Ale na zdjęciu prezentuje się całkiem, całkiem .... prawda :?: Nie na zabiedzonego kota, z wynędzniałym futerkiem.

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 22:45 Re: Nemisiowe Okruszki

Na zabiedzonego kotka na pewno nie wygląda :twisted: Uwielbiam takie wielkie footra :1luvu:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 14, 2011 22:55 Re: Nemisiowe Okruszki

Miło znowu widzieć Osamkę :1luvu: I na dodatek w lepszej formie niż ostatnio była. Nadrobiła dziewczyna . Chyba ja sie musze do Was na tymczas udać, to może jakoś się jakoś na wadze podciągnę.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lip 14, 2011 23:00 Re: Nemisiowe Okruszki

A znacie kogoś kto wziąłby mnie na tymczas, gdzie straciłabym kilkanaście kilo? :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 14, 2011 23:02 Re: Nemisiowe Okruszki

Do mnie Bianka, do mnie!!!! U mnie nawet koty mają niedowagę, córka, jak szkielet, ja to już poniżej wszelkich wartości :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lip 14, 2011 23:05 Re: Nemisiowe Okruszki

A weźmiesz mnie z całym dobytkiem na wakacje? Mojemu Dudkowi też przydałoby się odchudzanie. Mam urolop w końcu sierpnia i początku września :mrgreen: Ale pomogłabym w szydełkowaniu :D
Przepraszam za prywatę
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 15, 2011 11:21 Re: Nemisiowe Okruszki

Bianko odchudzania się nie podejmę. Sama się odchudzam odkąd pamiętam, niedawno dołączył do odchudzania Drakuś. Ale zapraszam na jakieś małokaloryczne dania - chętnie sobie protestuję jakieś przepisy. Róże, niestety wszystkie się zmarnowały, więc nie ma co oglądać. Deszcz wszystko zniszczył :| Ale za to zakisiłam ogóry :P Nie mają wcale kalorii (podobno).

Jasdorku - zapraszam na "tymczas tuczący" :P

Odchudzanie Drakusia ... hmm... Wczoraj poszliśmy sobie na kolacją do ogródka. Wcześniej Baltek zostawił przy wejściu swoją starą, ale jeszcze mięsną kość i porozrzucał psie ciasteczka. Strasznie byłam głodna, więc sobie pomyślałam - posprzątam później. Drako nie chciał wyjść - tylko leżał bardzo smutny :| Jak wracaliśmy - kasłał i odkrztuszał, więc sobie pomyślałam, że jak nic chory ... Trochę się kręciłam, a ten biedak cały czas leżał :( . Tylko za każdym razem był bliżej drzwi wyjściowych. W końcu usłyszałam jakieś stukanie, pomyślałam sobie, że chyba się gdzieś przemieszcza ... więc myślę - idę do biedaka, bo nie może tak sam cierpieć :? Wchodzę i patrzę ... a tam "biedak" kończy konsumować kość... ciasteczka musiał schrupać już wcześniej :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 37 gości