Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 25, 2009 10:23 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela, czy ty nie rozumiesz, że sama sobie szkodzisz :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 25, 2009 17:35 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela nic nie rozumie. Nic a nic.
Zachowuje się u weta jakby jej amputację co najmniej na żywca przeprowadzali. Na szczęście po południu wyglądało to lepiej niż rano. Z rańca przebrałam ją w inny kaftan, w którym jeszcze nie daje rady dokopać się do pachwiny. Trochę to mięcho zbladło i nie było już tak nabrzmiałe. Oby do niedzieli. Potem jeszcze ze 3 dni w kaftanie i może będzie normalniej.

megan72

 
Posty: 3541
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Sob wrz 26, 2009 16:42 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

megan72 pisze:Oby do niedzieli. Potem jeszcze ze 3 dni w kaftanie i może będzie normalniej.

Niedziela już tuż. A kolejne 3 dni też szybko zlecą. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 26, 2009 19:23 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

cierpliwości panienko
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 27, 2009 17:12 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

do góry!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 27, 2009 19:14 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Byłam z Melą na zdjęciu szwów, powoli się dobudza. Rana w pachwinie odparza się, wygląda 'zapalnie'. Mela dostała antybiotyk i lek przeciwzapalny.
Przyszedł wynik his-pat. Komórki o cechach gruczolaka i gruczolakoraka. II stopień złośliwości. Wszystkiego mi się odechciało.

megan72

 
Posty: 3541
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Nie wrz 27, 2009 19:31 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

to brzmi niewesoło...ale poczekajmy na zagojenie szwów, zobaczysz, jak ona będzie się zachowywać, moze po prostu -spokojnie będzie korzystać z zycia, jakby tego wyniku nie było?
Pocieszam trochę i wielkie uściski
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42108
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie wrz 27, 2009 20:01 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Nie na takie wyniki czekaliśmy...
Spróbuj jednak zdobyć się na choć troszkę optymizmu, dla Meli.
Dla Meli przesyłam mizianki, dla Ciebie uściski :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 7:04 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

eh...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 7:13 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

biedna mała
dobrze, że ona tych wyników nie przeczyta
napisz proszę jakie panna ma szanse
trzymam bardzo mocne kciuki
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 15:40 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Może być tak, że szybko będą pojawiać się wznowy. Ale może być też tak, że szybko usunięte zmiany wznów nie będą dawać. Nawet lekarze są bardzo oszczędni w sądach na Meli temat. Bo u niej to wszystko dzieje się dziwnie. Generalnie jest tak, że jak powstaje jakiś guz, to już po prostu jest, co najwyżej z czasem się powiększa. a u Meli te guzy raz są, raz ich nie ma. Miała też przecież jednego po prawej stronie. I zniknął. Nie ma go. Jest czysto. Wczoraj jak Mela była uspana do zdjęcia szwów wymętoliłam ją 'do spodu'. Dlatego chirurg mówi, że o ile zazwyczaj gruczolakorak rokuje raczej kiepsko, to u niej hmmm.. zobaczymy.
Jak przeczytałam wynik his-pat, to nogi się pode mną ugięły. Za 2 tygodnie minie 11 lat, jak po walce z tym nowotworem pożegnałam swoją Burwę. Tyle, że u niej guzy nie znikały. Nigdy.
Mela jest wielką zagadką. Nikt wcześniej nie widział takich pojawiających się i znikających guzów. Ja jestem pewna, że lekarze mi nie wierzyli, jak na początku mówiłam, że 'tu też był 4 dni temu guzek, tylko zniknął'. Dopiero jak meldowałam się z Melą regularnie na konsultacjach - obserwacjach, to się okazało, że tak jest. Zresztą w dniu operacji też okazało się, że którys z guzów po lewej stronie zniknął.
To znikanie daje mi nadzieję.

Próbowałam wczoraj pokopać w necie o gruczolakoraku. Niewiele znalazłam. Jak ktoś z zaglądających ma jakieś cenne wiadomości - będę bardzo wdzięczna za podzielenie się. Może coś się zmieniło w leczeniu przez te ponad 10 lat, od kiedy temat dla mnie się skończył.

Mela dziś jest głęboko nieszczęśliwa. Wykombinowałam wiązanie kaftana, które uniemożliwia jej lizanie pachwiny. A przy okazji bardziej przeszkadza w chodzeniu. Więc leży. I oczywiście olała swój kocyk na sofie. I parę godzin później mnie, jak niosłam ją do kuwety. Oczywiście na sobie miałam jedyną uprasowaną koszulę, i oczywiście spieszyłam się na spotkanie. Mela uczy mnie wyjątkowo szybkich ruchów.

Na razie bardzo chciałabym, żeby zagoił się ładnie szew, zdjąć jej kaftan, i żeby mogła normalnie funkcjonować. A na resztę, nie oszukujmy się, wpływu dużego nie mam.

megan72

 
Posty: 3541
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pon wrz 28, 2009 16:41 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

to trzymam kciuki za malutką :ok:
oby jaknajdłużej
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 16:43 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Może wpisz w tytule "gruczolakorak" - jeśli zobaczy ktoś znający temat, pewnie zajrzy i coś doradzi.
Ja mogę tylko trzymać kciuki za piękną, wspaniałą Melę :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 22:57 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Próbuję zdobyć nieco informacji wśród bardziej doświadczonych forumowiczów.

I nieustająco ślę serdeczności "pannicy w kubraczku" (i Megan przede wszystkim)
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Wto wrz 29, 2009 16:54 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Tak Meli uwiązałam galoty, że sama nie mogę zajrzeć do tej pachwiny. Ale wdzianko suchutkie, nic się nie sączy - nareszcie, więc mam nadzieję, że lepiej.
Melinda sypia znów w łóżku...

megan72

 
Posty: 3541
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Paula05 i 10 gości