Wielbłądzio pisze::ok:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To Ty też masz deprechę...? Ja się powoli powoli wygrzebuję...
Ano mam
Aktualności: niniejszym dementuję absurdalną tezę, jakoby pory aktywności kotów w jakikolwiek sposób powiązane były z porami doby
Za młodości Potworów było dla mnie normą, że póki w środku nocy leżę w łóżku i czytam książkę – słodkie maluszki leżą ze mną/na mnie i śpią. W momencie zgaszenia światła diablęta nieodmiennie dochodziły do wniosku, że należy pobawić się kasztanem. Na panelach. Albo potłuc się rekreacyjnie.
Dziś:
Gdy zwlekam się z wyrka o chorej godzinie w rodzaju piątej rano (nie, nie dla własnej satysfakcji, aż takim dewiantem nie jestem
Gdy haruję w pocie czoła przez większość nocy i o 4 (czwartej) rano postanawiam się zdrzemnąć, aby o 6 móc wstać i iść do pracy, o tej samej 5 godzinie futra zaczynają dziką awanturę w przedpokoju
Akcent folklorystyczny: Paskudztwo nauczyło się reagować na jedną komendę
Tylko dlaczego to musi być akurat „zostaw w spokoju tego biednego psa”?














