Punto [*] ...zasnął... ;( ;( ;(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2007 9:56

Piękna Puma. :D

A ja wreszcie zatrybiłam do kogo Orzech ma podobne pućki. Do Puncika. :!:

I jeszcze do Festera.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 14, 2007 17:33

Cud koteczka :) Do twarzy jej w tej smyczce ;)
Za dobry domek :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 06, 2007 17:37

A co tu taka cisza na wątku :?: :evil:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 06, 2007 17:40

mokkunia pisze:A co tu taka cisza na wątku :?: :evil:


No własnie ????

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 08, 2007 7:14

Spokojnych, zdrowych, radosnych i pełnych miłości Świat
zycza Goska i Dwukot
Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 23:33

Fredziolina pisze:
mokkunia pisze:A co tu taka cisza na wątku :?: :evil:


No własnie ????


:oops: :oops: :oops:
no właśnie, daty z pocżątku kwietnia, a teraz prawie lipiec, jestem juz po wakacjach, mokkunia prawie na walizkach, a ja dopiero odświeżam wątek, a pewnie gdyby nie kolejne zmartwienia z kociastymi to nadal przykrywałby go pył zapomnienia :oops:

Na wakacjach dostałam info od koleżanki opiekującej się moim stadkiem, ze Punto (14 lat) kuleje i za każdym razem jest na nizinach, a nie na szafie. Zbagatelizowałam to, bo Punto po kontuzji z dzieciństwa na stare lata zaczął leciutko inaczej chodzić na lewą nóżkę. Troche sie zdziwiłam, że koleżanka to zauważyła, bo utykanie było minimalne i tak na pierwszy rzut oka niezauważalne dla gości.
Niestety, po powrocie do domu okazało się, że Punto ledwo chodzi, nie może nawet wskoczyć na tapczan, tylko wciąga się na niego wbijając pazury przednich łapek :cry:
Badania wetki wykazały, ze Puncik ma straszną bolesność kręgosłupa i nie zgina w kolanach tylnych nóg. Podczas badania cały trząsł się z bólu, widok był przerażąjący :cry: :cry:
Dostalismy tolfedynę i zalecenia zrobienia rtg, na którym wyszło, ze nie ma złamań, ani przestawień. Mamy jeszcze zglosić się do wetki-ortopedki.
Po lekach przeciwbólowych jest lekka poprawa, widać, ze zdecydowanie mniej go boli, na tapczan juz wskakuje, wciąga się na drapak, ale to nie to co było.
a tak teraz biedak siedzi :(
Obrazek
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw cze 28, 2007 23:36

Oj Dzioby, tyle rzeczy na raz..
Współczuję wam bardzo.. współczuję chłopakom tych wszystkich chorób..
Mam nadzieję, że szybko uda wam się jakoś zaradzić i Puntowemu kręgosłupowi i dolegliwościom pęcherza Malenstwa..
Merytorycznie w sprawie kręgosłupa nic nie pomogę.
wygłasz futra ode mnie.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 28, 2007 23:55

niestety to nie wszystko :cry: :cry:

nie zdążylismy dobrze zaopiekować sie Puntem, a Maleństwo wczoraj zaczął wymiotować :(
zadowolona nie byłam, bo z uporem maniaka robił to na pościel :roll: Po jego wyjściu z kuwety poszałm wyjąć sioo, a tam taki widok :cry: 8O
Obrazek
widzicie te ślady krwi i bobelek kupki? tak mocno wyduszał kropelki sioo, że kupkę popuszczał :cry:
potem zaczął wyć z bólu i sikać po całym mieszkaniu, dosłownie wszedzie, zawsze z krwią, pasmami śluzu, wielkim płaczem i kupką. Co kilka sekund kolejna próba oddania moczu i kolejna :cry: :cry:
Szalałam z rozpaczy :cry:
Na szczęście bez problemu połknął pół no-spy i po 15 min. go rozkurczyło, co tez mnie przestraszyło, bo nagle spod niego wypłynęła kałuża sioo z krwią, a on nawet o tym nie wiedział, bo leżał sobie na boczku, myslałam, ze umiera :cry:
Przyjechał tz i pognalismy do weta. Podczas badania okazalo się, że pęcherz jest pusty, czyli na te 100 razy zrobił to co w nim miał. Wetka pobrała mu krew i podłączyła do kroplówki. Dostał jeszcze leki rozkurczowe, przeciwkrwotoczne i antybiotyk, nie wiem czy cos jeszcze. W połowie kroplówki dowiedziałam się, że wyniki krwi są idealne, chociaż coś :)
Pierwsze sioo było juz w dordze powrotnej od weta, czyste bez krwi.
W domu nagle ozdrowiał i po wyjściu z kontenerka poszedł do miski podjeść chrupek, potem szalał z myszką, zaglądał do siatek z zakupami, a gdy tz pościelił łóżko i załozył swieżą pościel, Mały nagle padł i odespał cały ten okropny dzień
Obrazek

a tu fotki Małego z dnia poprzedzającego alarm
Obrazek
Obrazek
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt cze 29, 2007 0:00

dzisiaj bylismy na wizycie kontrolnej i dostałam zalecenia, które nie do końca do mnie przemawiają, bo juz był tak leczony i nic to nie dawało :roll:
dostałam synulox na 5 dni i no-spe na 3 dni, do tego nakaz podawania karmy leczniczej :arrow: tym razem spróbuje z trowetem

badanie moczu, wiadomo, jak zlapię sioo
e?
Ostatnio edytowano Pon gru 09, 2013 12:03 przez dzioby125, łącznie edytowano 1 raz
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt cze 29, 2007 0:02

kochana Fredziolina była ze mną telefonicznie gdy Mały płakał próbując wydusić sioo,
Jadziu całuje Cię mocno i bardzo dziękuję za telefon i pomoc :aniolek: :1luvu:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt cze 29, 2007 0:04

agacior_ek pisze:Oj Dzioby, tyle rzeczy na raz..
Współczuję wam bardzo.. współczuję chłopakom tych wszystkich chorób..
Mam nadzieję, że szybko uda wam się jakoś zaradzić i Puntowemu kręgosłupowi i dolegliwościom pęcherza Malenstwa..
Merytorycznie w sprawie kręgosłupa nic nie pomogę.
wygłasz futra ode mnie.

no widzisz, porobiło się :( :(
jak sie wali to się wali...

dzięki za głaski, wytule je jutro, bo teraz wszystko śpi
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt cze 29, 2007 6:22

Dzioby, bardzo mi przykro, że tak źle się dzieje :( W kręgosłupowych sprawach największe chyba na forum doświadczenie ma Słonko i ona walczyła z sioo z krwią u swojej kotki.
Ja trzymam za Was kciuki, żeby wszystko zaczęło się układać i było dobrze.
Trzymaj się!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt cze 29, 2007 6:42

Dobrze byłoby, oprócz badania krwi zrobić badanie moczu...

Ja z moimi dwoma też miałam problemy z sikaniem, krwi trochę było, ale nie w tak dużych ilościach. Karma lecznicza pomogła...

Dużo siły Ci życzę, optymizmu i nadziei, że będzie lepiej, a pięknym futerkom przede wszystkim jak najlepszego samopoczucia i zdrówka.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A ten burasek na fotkach jest cudny :love:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt cze 29, 2007 18:39

CoToMa pisze:Dobrze byłoby, oprócz badania krwi zrobić badanie moczu...

będzie :ok:
dzięki za kciuki i zachwyty nad moi dziecięciem :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt cze 29, 2007 18:47

Może ktoś coś podpowie w sprawie leczenie, bo wetka chyba dość utartym szlakiem idzie :arrow: antybiotyk i karma lecznicza :roll:

przeklejam z wątku agacior_ek
agacior_ek pisze: ... u Kreski na struwity to najlepiej Biomill działa.. 8O
w ogóle teraz jesteśmy miesiąc na urosepcie, amitryplinie i wit.C i wyniki siiuuu sa jak nigdy. Jedynie ph słabo kwaśne i pojedyńcze kryształy. A zapalenia pęcherza nie ma.. Amitryplina to zasadniczo lek przeciwdepresyjny (który działa, o ile w pierwszych dwóch tygodniach nie dojdzie do próby samobójczej
:wink: - tekst z ulotki :wink: :wink: )
ale w małych dawkach jest dobry na pęcherz.. no i rzeczywiście...


i tu jeszcze coś co wiedziałam o karmach na kryształy, ale znowu zaczęłąm się zastanawiać w sens ich podawania, może więcej dobrego zrobi pasta zakwaszająca :roll:
Blue pisze:Niestety - ja sie obawiam ze w tej karmie jest zwykla sol - bo tak sie robi.
Nikt nie powiedzial ze glownym motywem dzialan koncernow produkujacych karmy dla zwierzat - jest milosc dla takowych.
Karmy dla kotow ze struwitami zawierajace sol rzeczywiscie powoduja wieksze pobieranie wody i wyplukiwanie krysztalow. Czyli karma w tym aspekcie jest skuteczna, powiedzmy.
A ze przy okazji sol wplywa sobie tak a nie inaczej na organizm kota - to juz jest niewazne.
Takze to ze niektore koty wogole nie potrzebuja sztucznego zwiekszania pragnienia. I ze dzialanie moczopedne jesli jest potrzebne - powinno byc osiagniete lekami.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Nul i 26 gości