Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 06, 2006 18:54

elawiska pisze::1luvu: One WSZYSTKIE wiedzą :lol:


To teraz trzeba uważać i patrzeć pod nogi :wink:

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Pt sty 06, 2006 21:06

Emilia1 pisze:
elawiska pisze::1luvu: One WSZYSTKIE wiedzą :lol:


To teraz trzeba uważać i patrzeć pod nogi :wink:


Eeee tam, dobrze, że na środku, bo jak by gdzies po katach ukrywał i nie mogłabyś znaleźć...
albo dajmy na to pod wanną czy szafką i nie mogłabyś wyciągnąć...

No, myśli jednak o Tobie i nie utrudnia ponad miarę. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 06, 2006 21:12

Franek, troche sie jednak opamietaj z sikaniem, bo elawiska laskawa dla Ciebie, ale wiesz, tak sie gentleman nie zachowuje, caluski dla Fila, niech mu goraczka spada
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 07, 2006 7:35

Dzisiaj mogę napisać chyba pierwszego optymistycznego maila :lol: ale zaczynam od :placz:
Wczoraj wieczorem było z Filkiem BARDZO ŹLE......
NIe dzwoniłam już nawet do veta bo widziałam że baaardzo intensywnie myśli, kombinuje ile może i zaczyna już być bezsilny.....
Pożegnełam się już z Filuniem :cry: i nie kładłam się nawet spać. Nie chciałm zeby odchodził w samotności...(chociaż podobno koty tak lubią)
A tymczasem w nocy nastąpił przełom :)
Filuś nagle wstał i zaczął swoje urzędowanie :wink: Narazie zostało tylko kichanie. Wmawiam sobie że teraz to już nie może mu sie aż tak bardzo pogorszyć żeby wróciło to co był.....Oby to nie był łabędzi śpiew....
Nareszcie mam co robić po kocich pomysłach :D
Zaczęło się od zrzucenia miski z jedzeniem na pościel :wink: (papka z kurczaczka)
Franuś kuwetę uznaje za posłanie a toaleta nadal w kuchni pod hokerem...
Idę na przetrzymanie ale trzeba ustąpić, kupić krytą i po kawałku wyjeżdżać z nią w kierunku azienki.
Ćwiczyłam to już z Rutką.
No i na koniec - wiecie co? Nie wiecie, a muuuuuusimy się pochwalić :D
Skóreczka FRanusia to już nie taki pergamin :D Nie ma tam jeszcze warstwy tłuszczyku, ale skórka ma już jakąś grubość :wink:

Może nam się odwróci.... chociaż vecik zapowirdział ze czeka nas CONAJMNIEJ miesiąc ale przwdopodobnie dwa wizyt co 2 dni.....

Niech bedzie co chce - byle sierściaki były zdrowe

Teraz załapałam że od przyjazdu FRaneczka to ja nie miałam w ręku książki :wink:
Futerko już kocie, gładkie :lol:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob sty 07, 2006 8:24

I po Zorce - następna "święta krówka " w domu :D
Jedliśmy śniadanie. Filuś wskoczył na bufet i usiadł na środku i posprawdzał co jemy...Miał ochotę na twarożek i się poczęstował :wink:
Żadne perswazję nie skutkowały.....
Zupełnie jak Zorka :evil:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob sty 07, 2006 11:10

Filemonku zdrowiej :ok:
Aż tak źle z nim ? Diagnoza to zapalenie pluc ,tak ?

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 07, 2006 12:34

To dobrze, że nastąpił przełom. To często charakterystyczne przy infekcji dróg oddechowych. Skoro Fil pakuje się na stół do twarożka to wydaje mi się że bedzie wychodził na prostą.

A my mamy same świete krowy w domu :? No może oprócz Ziutki, ale jak na amstaffa to i tak dużo jej wolno. :wink:

A z tą kuwetą to pewnie masz rację. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 07, 2006 12:37

Niestety tak....Płucka :placz:
Dzisiaj Frankotek znowu zrobił w gabinecie qpke :lol: ale tym razem na środku salki zabiegowej...
Od przyjazdu nie było ANI JEDEN RAZ krwi :D
Od dzisiaj dostanie Synolux w tabl. bo łapie od Fila katar....... No i dodany gotowane siemię..... qpki są bardzo twarde

Filemonek ma przypływy i odpływy. Teraz śpi ale główeczkę trzyma wysoko i ma otwarty pysio.....
Dzisaj będziemy robić inhalacje z hydrocortizonu.

W poniedziałek idziemy z Filusiem - znowu seria zastrzyków :(
a we wtorek z Frankotkiem na ozon.
Franio NAPRAWDĘ codziennie wygląda lepiej. Już tylne łapki nie są sztywne :D Chodzi na normalnie przygiętych, już sie nie zatacza. :dance:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob sty 07, 2006 14:13

Ja w pełni solidarnie z Franiem i Filem się rozchorowałam i byłam zupełnie odcięta od nowych wieści. Ale nareszcie dopadłam się do netu i widzę, że jest dobrze!! :dance:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob sty 07, 2006 14:27

Może jakieś nowe fotki przystojniaka Franka?
A za Filemona dalej mocno kciuki trzymamy :ok:

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob sty 07, 2006 15:24

elawiska, szykuję dla Ciebie przesyłkę :s2:
A oto mała próbka:
<img src="http://upload.miau.pl/1/43188.jpg"border="0"></a>
gdzie moje papu?
<img src="http://upload.miau.pl/1/43187.jpg"border="0"></a>
jak będziesz grzeczna, to podam Ci łapkę!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob sty 07, 2006 15:34

:?: Franciszek? Kolosalna zmiana :D

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob sty 07, 2006 15:35

To Franek u mnie - latem...

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob sty 07, 2006 15:40

No to dalej czekam na nową odsłonę... :)

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob sty 07, 2006 16:48

Info w tremacie foto - Robimy foto Frankotka co drugi dzień.
Taka dokumentacja jak wraca do zycia,
Tyle ze on baaaardzo dużo śpi :D
Zaczynają z Filusiem konkurować. :wink: W czwartek wysyłałam paczkę. Miałam przygotowany papier do pakowania ale doszłąm do wniosku że taśma wystarczy. Złożony papier spadł na podłogę.Filemon się na nim położył. Okupywał go 2 dni :D . Jak poszłam z Filem do lekarza to Frankotek się na papier wprowadził :wink: . No to teraz Filuś władował się na miejsce Franusia....na półeczkę
Mam zakaz sprzątania w kuchni. Leżą ciągle zmieniane szmatki na które sioora Franio no i nietykalny papier pakowy który stał się kocią kanapą.
Ciągle na tym leży kot więc mogę tylko omiatać..... :P

Franiowy papier

Obrazek

Franiowy kącik

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości