***wanilkowe koty- Śrubcia i Maleńtas :) wywrotowe koty :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 14, 2006 19:23

Basiu, Śrubcia bardzo nie lubi aparatu
zreszta nadal jest osowiała, praktycznie wogole nie je, dużo śpi...
łazi za mną, miauczy i wyraźnie coś chce, tylko co?
kupiłam jej dzis tuńczyka, przepada za nim, zjadła maleńki kawałeczek...
jutro rano do weta - niech zmieni antybiotyk albo cóś...
martwię sie o nią :(

Maleńtas ok, oczko bez zmian na gorsze ;) je, śpi, je, śpi, je, dokucza Śrubci, je ...:D
tylko wydaje mi sie że znowu nosek ma bardziej zapchany :?

Aguś, ile trwał ten katar u Petelki po odstawieniu antybiotyku?

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 14, 2006 20:55

Najpierw było KK bez antybiotyku, tylko zastrzyk na wzmocnienie. A potem zwykłe przeziębienie i antybiotyk, tydzień zastrzyków i jeszcze chwile po był katarek, ale potem już na kroplach jechalismy :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt lip 14, 2006 21:51

Nie martw się, Wanilka, będzie dobrze.
Śrubala prosze jednak focić, bo w dziób :twisted:

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 15, 2006 8:58

co ze Śrubcią?
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Sob lip 15, 2006 10:30

Piękne fotki. :) A krzyżówkowy kot boski. :)

A jak tam Śrubalek?

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 15, 2006 10:31

nie mam już siły :(


Śrubcia dostała kolejną dawkę antybiotyku, w poniedziałek TŻ ma jej sam zaaplikować, bo ja musze pilnie wyjechać do małej Wanilki....
nie wiem jak on to zrobi, dzis musiałam założyc te wielkie skórzane rekawice żeby przytrzymac Śrubcię...

Maleńtas ma nawrót kataru :( zielone bąbelki wyłażą z nosk :( nie wiem co mam robić? Wet powiedział że antybiotyku nie ma sensu podawać bo to wirusy a nie bakterie, wiec i tak nie zadziała. Zreszta ostatnio brała jeden z najsilniejszych....
Zgodziłam sie na uodparnianie, w poniedziałek mamy odebrac 3 szczepionki i......

Kochane jestem ZMUSZONA prosić o pomoc
wystawiam gadżety na bazarku, juz nie mam od kogo pożyczyć, zreszta wpadłam w błedne koło, jeśli oddam znów nie bede miała.....itd
Nigdy nikogo o nic nie prosiłam, wiem że jest tyle kotów w potrzebie, ale ja juz naprawde nie jestem w stanie sfinansowac tego leczenia...
Wet sugerował azyl......
Bosz.......
załamałam sie znowu....

Co ja mam robić??

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 10:45

Azyl? 8O Rany julek...

Ja finansowo pomóc nie mogę, bo leczę Kropę. :? Już kilka miesięcy. I jestem gola jak święty turecki. Resztę gotówki zamrozilam w kocim żarciu, na wypadek gdyby leczenie się przedlużylo i zrujnowalo mnie zupelnie.

Ale mogę podzielić się papu, jeśli Ci to pomoże. Mam mokre amu dla chorutków, RC Convalescence i Intestinal, parę saszetek. Mogę wyslać.

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 15, 2006 10:52

dziekuję Kropeczko :) podrzucaj wątki na Bazarku

jedzenie dla kotulców całe szczęście mam, zaopatrzyłam sie przed przyjazdem Maleńtasa (mokrego obie teraz nie tykają), convalecenca też powinno wystarczyć
a nie wiem co to jest intenstinal?

bosz.... cała sie trzęsę...
ten glutek musi wyzdrowieć!!! MUSI !!!

coż to za cholerny wirus :!: :?: :evil: :evil: :evil:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 10:54

Ostatnio rzadko zaglądam na forum i przeoczyłam Wasze dokocenie, gratuluje :)
Widzę, że na razie macie problemy ze zdrówkiem, mam nadzieje, że tylko przejściowe :ok:
Chciałam jeszcze dodać odnośnie podawania antybiotyków, moim zdaniem jeśli katarek jest zielony to mamy już do czynienia z bakteriami i antybiotyk jak najbardziej by się tu przydał. Nawet jeśli wyciek jest płynny to w zaawansowanym stadium antybiotyki podaje się przy wirusówkach osłonowo. Jak moje maluszki chorowały (a walczyliśmy z kk dość długo) sprawdził się Unidox. Jeśli nie podacie antybiotyku infekcja bakteryjna będzie postępować i organizm nie będzie miał siły zwalczyć ani bakterii ani wirusa, bo faktycznie koci katar jest wirusem i na niego antybiotyk nie działa.
Przydałyby się także jakieś środki wspomagające odporność, także dla drugiego kociastego.
Czy wet który prowadzi kotki jest sprawdzony?

Trzymam za zdrówko maleństw :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob lip 15, 2006 10:58

Klaudio
Maleńtas brała juz 2 antybiotyki, po jednym mało nie umarła....
drugi pomógł, ale po odstawienu znów jest nawrót zielonych glutów
Śrubcia, cały czas dostaje antybiotyk....

obie teraz dostają ROSSVET i mała w poniedziałek dostanie coś na "B" uodparniajacego w zastrzyku

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 11:08

Wanilko, współczuję. Pomóc finansowo nie mogę, bo Piwwniczanka i jej mama nas nadwyrężyły. No i Guziołek niespodziewanie ciachnięty :cry: . Ale watki będe podrzucać o kciuki trzymać. Myslę o Was. Trzymaj się. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Sob lip 15, 2006 11:10

dziękuję Aguś :)
w normalnej sytuacji tez bym Ci pomogła, a tak... :evil:

DAMY RADĘ!!!

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 11:10

Jak wrócę do domu muszę doczytać koniecznie Wasz wątek, bardzo mi przykro, że Twoje kociaste tak chorują :(
Wygląda na to, że antybiotyk był źle dobrany, albo zbyt krótko podawany. Wiem co to znaczy walczyć z kk, w zeszłym roku moja Wareczka przyniosła do domu to świństwo, zaraziła Ticusia i długo bujaliśmy się z różnymi antybiotykami, dopiero kiedy zmieniliśmy weta, dobraliśmy dobry antybiotyk, który był odpowiednio długo podawany udało nam się wygrać z wirusem :?

Trzymam za futra i za Twoją siłę i cierpliwość :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob lip 15, 2006 11:15

Wirus wirusem, ale zielone glutki świadczą o bakteriach. :? Skoro antybiotyk nie pomógl tzn. że nie byl trafiony.
Ja bym to skonsultowala z innym wetem.

Intestinal jest podobny do Convalescence. Dla niejadków, chorutków, kotulców z problemami trawiennymi, przy biegunce, dla rekonwalescentów itp.

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 15, 2006 11:21

aha, dzięki za wytłumaczenie :) czyli cos jak convelescene
całe szczęscie Maleńka ma apetyt - ale nie pogardzi strzykaweczke podaną prosto do pyszczka

na razie to nie mam za co isc do innego weta... u tego jestem na kresce...

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 127 gości