gatiko pisze:Już mówiłam,że ja go uwielbiam, ale powtórzę się

Cudowny , niech on trafi na przeogromniekochającydom !
Prawie wszyscy piszą o kotach, że są takie miziaste, kochane, ja również, bo takie miewam.Fredzio jest jest jednak inny.To nie jest taki typowy miziak, on ma psychikę dziecka i mnie traktuje jak mamę, lubi leżeć koło mnie, czuć moją obecność, z rąk by nie schodził, ale nie mam czasu go tak nosić.Bawi się sam, żałuję, że nie ma takiego kompana jak Toluś, oni jakoś wyjątkowo się lubili.Była to jednak zasługa Tolusia, przyznaję.Teraz Fredzio nawet z Gucią zawiesili broń, wszystkie koty żyją z zgodzie, ale przytulanek nie ma.Fredziowi to nie przeszkadza, jest szczęśliwy i rozbrykany.Lubi jeść, bawić się, lubi mnie, a dopiero potem koty.