Kotinowo – Majowa niespodzianka :)

Hej Słonka, miłej niedzieli! :1luvu:

pozdrowienia z puszatkowa, Kotinko :1luvu:

Mój ONek też miał problemy ze stawami. U nas rewelacyjnie podziałał homeopatyczny Zeel.

Witaj Elu

Pozdrawiam :1luvu:

Jak tam?
Elu odezwij się ,bo jestem ciekawa jak tam u Was .
No i obarziłam się na Ciebie :evil:

zadzwoniłaś nie do mnie tylko do Agi :placz:

zdrajca ,młodszą wybrałaś :twisted:

dorcia44 pisze:Jak tam?
Elu odezwij się ,bo jestem ciekawa jak tam u Was .
No i obarziłam się na Ciebie zadzwoniłaś nie do mnie tylko do Agi
zdrajca ,młodszą wybrałaś

Ha, ha, ha … dobre :ok:

Oj, Dorotko nie ma za co się obrażać …. Aga zadzwoniła potem do Ciebie … zdała relację z pierwszych godzin koteczki w Kotinowie, a ja dzisiaj staję do raportu.
Jak dobrze pójdzie co raporty będą pojawiać się co weekend :love:

no to czekamy na relację tutaj :wink:

a ten tymczas tak na "T" to może tak na stałe? :wink:

Witam Cioteczki

A było to tak ....
piątek - weszłam na wątek Dorci, zasmucił mnie jej wpis … bardzo, musiałam wykonać do niej chociaż telefon, pogadusiałysmy …
sobota – wizyta Dorci z Agnieszką i z … koteczką Szilką :love:

wynik pogaduszek i spotkania kociar – Szilka zostaje u nas jako tymczas … póki co … :201461

Kota wygląda zjawiskowo, a do tego ma wspaniały charakter
Fotki takie sobie, bo kocica cały czas się przemieszcza.

Nadałam jej „robocze” imię Tilla, Tilka-Szilka … czas pokaże czy się przyjmie …

Tilla noc przespała ze mną w pokoju, zaliczyła kuwetę, miski z żarełkiem też zaliczyła wzorowo zarówno mokre jak i suche. W nocy wskoczyła na moje łóżko w celu … zrobienie toalety osobistej

Potem bywała to tu to tam, niczego nie zwalając … delikatna, drobniutka i słodka mała. Kazała miziać się po łebku co … 2-3 godziny :mrgreen:

gadam do niej
„Daj spokój Tilla, jestes tymczasem”, a ona mi na to
„Tymczas, nie tymczas miziaj i nie narzekaj” cóż było robić miziałam i spałam, spałam i miziałm … i tak do 5-ej dłużej już mi nie pozwoliła – miski były puste a duża w wyrku – skandal … :twisted:

Miaukoliła zamknięta w pokoju nawet gdy otworzyłam drzwi i wstawiłam w ich miejsce siatkę.
W końcu pozatykałam wszystkie otwory, w które mogłaby się Tilla zmieścić i … wypusciałam ją na pokoje Kotinowa.
Wyszła spokojnie, zaciekawiona, na prostych łapkach, zero strachu … normalnie szok

Najbardziej przestraszyła się małej Tośka – ta z ADHD największy łobuz w Kotinowie :ryk:

Uciekła na wyższe pietra. Inne pofukały, powarczały (Tilla miała to generalnie w nosie) … i zajęły się pilną obserwacją nowej. Dziunia jedyna nie fukała, ale po noskach-noskach udała się spokojnie na oddaloną miejscówkę. Była lekko zaniepokojona, ale nie wystraszona.
Tilla nam zaimponowała, bardzo zainteresowana zwiedziła ze spokojem całą chatę, pokoje, przedpokój, kotinowe kuwetkowo, wskoczyła na każde okno i sprawdziła jaki widok jest z nich, balkon też jej się spodobał, chociaż tam długo nie zabawiła. Co jakiś czas wracała do swojego azylu w moim pokoju. Po zwiedzaniu poszła pospać trochę „u siebie” :love:

Teraz Tilli pokój jest tylko zasłonięty siatka, gdy widzę, że chce wyjść wypuszczam ją i zalicza sobie spacer … kontrolowany :roll:

Fituś obserwuje małą z umiarkowanym zainteresowaniem, ona odwzajemnia mu się „olewką” totalną. Na Azirę nie zwraca uwagi dopóki ta leży, gdy się podnosi, Tilla zwiewa, ale bez paniki. Przyzwyczai się i do niej, bo sunia nie jest agresywna, a mała z każdym dniem będzie bardziej przesiąkała zapachem, Kotinowa.

Oto kilka najświeższych fotek z pierwszych dni pobytu Tillki u nas … :1luvu:

Jeść dają nawet smacznie

Pozwiedzałam wszystkie katy, trzeba wiedzieć co i gdzie

Koszyki też maja fajne, ale w przedpokoju drzwi zamknięte

Sprawdziłam czy psy nie są karmione lepiej niz koty

i sprawdziłam warunki sanitarne w kuwetkowie ....

Widoki z okien też są fajne, tylko jakieś felerne, bo żadne się nie otwierają i jakieś siatki metalowe utrudniają wyglądanie :evil:

mają też balkon, ale zagracony rowerami

Genaralnie jednak balkon jest ok - widok fajny, ciągle jakieś auta jeżdżą w te i we wte ...

[i]Poznałam też mieszkańców Kotinowa - duzi jak to dwunożne - jeszcze będę musiała nad nimi trochę popracować, ale pojętni są więc będzie łatwo [/i]

A jeden taki wielki biały kocur, wołają na niego Cymek, to na mój widok stanął jak wryty i nawet zjeżyło mu się futro, ale widok :ryk:

pozostałe kocice fukały, jedna nawet warczała, ale miałam to w nosie i ... przestały

Tyle na pierwszą relację, bo muszę odespać noc, bo co miauknęłam to duża zaczynała mnie miziać i nie mogłam spać .... oj, trzeba będzie ją sobie wychować jesli mam tam zostać na dłużej :mrgreen: