Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 20, 2014 13:50 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Dokładnie tak z tym kolorem i krwią w kupie i dlatego pytałam czy Mela czegoś nie jadła co by ..itd.
Była odrobaczana. Z tego co pamiętam.

Bardzo jestem ciekawa info po wecie..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 20, 2014 14:08 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

O widzisz, nie doczytałam o odrobaczeniu.
Ale tak czy owak kał (świeżutki) należałoby zbadać bo nie wszystkie środki wytłuką konkretne rodzaje robali.
Bo właśnie niedawno walczyłam z glistami u mojego małego ze schronu. W książeczce adnotacja o odrobaczeniu, niby powinien być czysty. A nie był. Szczęśliwie po przyniesieniu do domu walnął kupsko w kolorze buraczkowym, akurat szliśmy z nim do weta więc spakowałam do słoika, żeby zbadać. No i wyszło, że są glisty, które już następnego dnia zobaczyłam gołym okiem w ogromnej obfitości.
Jeśli kotka jest zarobaczona (a może tak być, dlatego koniecznie trzeba zbadać stolec) to niewątpliwie ma wpływ na cały organizm.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 20, 2014 16:27 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Wizyta była długa i nerwowo wyczerpująca (zwłaszcza oczekiwanie). Dziś chciała zamordować psa, który obwąchiwał mi kolano (po pół metra od niej), ale jako że była zamknięta w transporterku, to nie dała rady. Potem przy podaniu prokolinu usiłowała zabić wetkę i mnie (paszcza i wszystkie 3 łapy z pazurami w ruchu, plus wicie się jak dziki tygrys na lasso złapany :roll: ), Pani wet stwierdziła, że dobrze by jej było podawać na tą sierść jakiś olej, ale z tego co widzi jest to niewykonalne. Z żalem potwierdziłam.
Kłaki i kupy w ekscentrycznych kolorach (pani wet obejrzała ten jaśniejszy kawałek i ten normalny, b zabrałam) są na 90% efektem zakłaczenia, zakłaczenie - efektem stresu (w sensie nerwowego wylizywania). Bródka jest efektem wypadku - możliwe że wcześniejszego niż ten, w wyniku którego straciła łapkę. Ranki na grzbiecie mogą być efektem wszołów, choć Mela była dokładnie oglądana i jaj nie zauważyłyśmy - dopiero pod koniec badania znalazłyśmy coś mocno podobnego (Fiprex prewencyjnie poszedł). Jako że Mela była odrobaczana 23ego listopada (a z tego co pamiętam w wypisie z lecznicy nr.1 też o tym było) więc mało prawdopodobne żeby coś tam było, tym bardziej że nie ma objawów wskazujących na robale.
[color=#BF80BF]Ta różowa kupa była o ton lub dwa jaśniejsza (jakby mleczna) niż kolor którym piszę.[/color]
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 20, 2014 16:59 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Miałam podejrzenie, że kolor kupy to efekt kłaków/odkłaczacza, ale tak jak pisze Casica, krew wygląda na ogół inaczej..
Gdyby Mela była różowego koloru, to byłoby jasne.. Może jednak, skoro mówisz, że wetki masz zorientowane.

Pamiętasz ją w II lecznicy [tak też było w I] ? nie było żadnych walk o życie - chyba, że coś jeszcze działało [środki przeciwbólowe?] , świadomość, że nie ma pazurów i nie ma co sie wyrywać? założony kołnierz? W I nie miała kołnierza, ale była na prochach i pozwalała się brać i przenosić, również wetom.
Może po prostu ma dość lecznic.
W sumie to musiał być dla niej duży stres :(

Jakiś olej, tzn jakikolwiek czy któryś z tych 'rybich'? Bo może ona by lubiła mieć kropelkę w karmie, niekoniecznie podany do pysia? Morela tak ma, że czasem odmawia posiłku, ale kapnięty olejem winogronowym jest zjadany [kropla na jeden kęs, a potem idzie już z rozpędu]. Tych rybich odmówiły zdecydowanie i konkretnie. Ale są koty, które uwielbiają.
Moim zdaniem jak coś nie jest absolutnie koniecznym lekiem konkretnym, to łapanie, zawijanie, rozdziawianie paszczy itp tortury są szkodliwszym stresem niż pozytywne działanie suplementu.

Tej brody się bedę jednak czepiać [nie Ciebie, Alienorku :D ] bo nie lubię być niedoinformowana - nic więcej wetka nie powiedziała? Jakie są prognozy? czy były złamania, zdarta tak skóra, że nie odrasta sierść?
Ja po złapaniu jej też myślałam, że to świeży wypadek, ale po zagojeniu się rozcięć itd. to zostało. I trwa dość długo.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 20, 2014 17:32 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Ona walką reaguje na próbę podania jej czegokolwiek do pysia. Bo absolutnie, totalnie nie i żywcem nas nie wezmą. Obejrzeć (a wetka naprawdę starannie przeglądała pod włos futro i na plecach i na brzuchu), obmacać wszystkie węzły chłonne - proszę bardzo. Ale pyszczek jest nie do ruszenia. Już manipulacje przy brodzie wywoływały zabieranie łepka (ale jeszcze spokojne). Meli zresztą włoski na brodzie odrastają, ale powoli i bardzo jasne, więc słabo widoczne. Ona w ogóle kiepsko odrasta - wygolone miejsce po pobieraniu krwi na PCR nadal jest tylko na wpół zarośnięte i świetnie widoczne. Stąd była sugestia suplementów dających poprawę futra, bo przeczes (ślady po przegarnięciu futra palcami) jest u niej rozpaczliwie widoczny (mam porównanie do np. Kotori czy Justinów) i stan futra jako takiego nie wprawia w euforię, A ponieważ futro jest oznaką tego co w środku się dzieje...
Rybny próbowałam - nie ruszy. Obawiam się, że w karmie też nie przejdzie, bo ona na te rzeczy czuła jest jak nie wiem co.
Za to zostałam uspokojona, że nic nie wskazuje na problemy z np. trzustką (w tą stronę szły moje obawy na widok bladoróżowej kupy), plus jest dobra konsystencja i kształt.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 20, 2014 18:06 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Mojej Gai wetka zaleciła olej z wiesiołka i o dziwo płaska łyżeczka do mokrego jedzenia i wymieszana z owym jest zjadana :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 20, 2014 18:30 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

To nie ma co na siłę koteczce wpychać do pyszczka, trzeba minimalizować stres, który niewątpliwie i tak jest ogromny. Jeśli nie chce oleju w karmie, no to trudno. Moje piwniczne bardzo lubią olej, ale w kapsułkach - tzn wylewam na karmę z kapsułki. Moje domowe oleju z ryby nie tkną. Czasem więc dodaję im do mięsa oliwę z oliwek, niewiele, ale zawsze coś. Też w maleńkich ilościach bo jednak jej smak jest ostry.

Co do futerka, jak słusznie zauważyłaś Alienor, futerko jest zwierciadłem organizmu, że się tak górnolotnie wyrażę. Jak się kotce polepszy, to i futerko się poprawi.
Przepraszam, ale nie bardzo mam czas się wgryzać w wątek dlatego pytam - czy były robione badania? I kiedy ewentualnie będziecie je powtarzać? Badania mogłabym zasponsorować (bo widzę, że zbieracie kasę na leczenie kotki).
Alienor pisze:bo przeczes (ślady po przegarnięciu futra palcami) jest u niej rozpaczliwie widoczny

A to nie jest odwodnienie? Wiesz jak wyglądają morfologia, parametry nerkowe?

Jednak na wszelki wypadek, będę się upierać, zrobiłabym badanie kupy na pasożyty. Jedno odrobaczenie o niczym nie świadczy, a takoż fakt, iż nie widać robali gołym okiem. Poza tym zależy jakim preparatem była odrobaczana, bo nie wszystkie preparaty tłuką wszystkie rodzaje robali.
Tak nieśmiało przypomnę, że "na oko" to chłop w szpitalu umarł :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 20, 2014 18:56 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Badania miała robione w listopadzie, po przeniesieniu do drugiej lecznicy - usg, morfologię i biochemie. Chyba nie wklejałyśmy bo nie moge znaleźć, ale z tego co pamietam były OK.
Testy już zdaje sie w Sosnowcu?

Faktycznie te olejki różne można by przetestować , dając po kropelce na karmę, a może któryś będzie jej ulubionym?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 20, 2014 19:32 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Kotka miała komplet badań po operacji (po pan wet nr I uważał to za zbędny wydatek, którym obciążyć TOZ byłoby grubym przegięciem) - wyniki chyba morelowa wklejała na wątku. I mimo całkiem fajnych wyników "od zawsze" powstawał ślad po przeczesaniu. Za to po "postawieniu" skóra wraca szybko do poziomu, więc jeśli chodzi o odwodnienie to raczej nie. Zwłaszcza, że ładnie pije i je chętnie więc też np. wysoki mocznik jest wykluczony.
Oliwa z oliwek jest dla Meli obrzydliwa - porcja karmy z nią wylądowała w brzuchy Maurycego, który wszystko grzecznie zjada.
Badania - jasne, mogę zrobić, tylko w którym kierunku? Bo Mela żyrta, żywotna i nie zdradza raczej objawów chorobowych. Prócz tej sierści i wymiotów będących efektem zakłaczenia (skoro haftuje ostatnio tylko włosami)...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 20, 2014 19:46 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Ja nie mogłam wstawiać Alienorku, bo wyniki pojechały z Tobą :D
Czy nie jest tak, że ślad po przeczesaniu jest u Meli widoczny bardziej ze względu na ten kolor futerka? Bo to nawet na zdjęciach widać - każde rozchylenie sierści.

Tak myślę, że skoro ona tak broni pysia, to może cały czas ma w pamieci uraz i ten akurat był dla niej najtrudniejszy.

Masz w domu jakieś oleje? Można spróbować podetknąć umoczony palec .. Oliwy to moje też nienawidzą jak diabła :mrgreen: , a jak wlewałam w Morelę olej z łososia to Migdał na widok łyżeczki nauczył się uciekać. Na wszelki wypadek.
Hmm.. jakby tak chciały łykać kapsułki z tranem :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 20, 2014 20:44 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Olej rzepakowy, oliwa z oliwek, olej łososiowy, olejek z wiesiołka w kapsułkach ( miałam tym leczyć torbiele, ale organizm mój powiedział stanowcze nie).
Ale to są te same wyniki, które wysyłałaś mi mailem - postaram się w takim razie wkleić je tutaj.

Edit: po usunięciu danych osobowych weta i morelowej i przerobieniu na txt, żeby nie wozić się z fotosikami i obróbką tu są dane:
Lecznica Weterynaryjna Opole, 16/11/2013

Data badania: 15/11/2013

Zwierzę: Klient:
Kotka Znaleziona G
Gatunek: Kot
Płeć: samica, Wiek: 10 lat

Rasa: Europejska
Identyfikator:

Biochemia krwi

Parametr Wynik J.miary Min. Max.

Mocznik 20 = mg/dl 12 41
Glukoza 120 = mg/dl 41 153
ALP (Fosfataza zasadowa) 50 = U/l 0 151
Białko całkowite 8 = g/dl 6 9,7
ALAT H 244 = U/l 0 86
Kreatynina (CR) 1,2 = mg/dl 0,7 2,5
Bilirubina 0,2 = mg/dl 0 0,4
GGTP 10 = U/l 0 10
Cholesterol 174 = mg/dl 0 224
Trójglicerydy 25 = mg/dl 0 132
Alfa-amylaza 722 = U/l 630 1725


Morfologia krwi
Parametr Wynik J.miary Min. Max.
Krwinki czerwone (Erytrocyty) 7,6 = x10^9/l 5 10
Hematokryt 33,16 = % 24 45
Hemoglobina 11,7 = g/dl 8 15
Krwinki białe (Leukocyty) 11,51 = x10^9/l 5,5 19,5
Trombocyty L 106 = x10^9/l 300 800
Limfocyty L 1,03 = 10^9/l 1,5 7
Monocyty 0,27 = x10^9/l 0 1,5
Granulocyty 10,2 = x10^9/l 2,5 14
Limfocyty % L 9 = % 20 55
Mid% 2,3 = % 1 3
Granulocyty % H 88,7 = % 35 80
MCV 44 = fl 39 55
MCH 15,4 = pg 12,5 17,5
MCHC 35,2 = g/dl 30 36
RDW% 19 %
MPV 12 = fL 12 17
OB


“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 21, 2014 0:39 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Alienor pisze:Kotka miała komplet badań po operacji (po pan wet nr I uważał to za zbędny wydatek, którym obciążyć TOZ byłoby grubym przegięciem) - wyniki chyba morelowa wklejała na wątku. I mimo całkiem fajnych wyników "od zawsze" powstawał ślad po przeczesaniu. Za to po "postawieniu" skóra wraca szybko do poziomu, więc jeśli chodzi o odwodnienie to raczej nie. Zwłaszcza, że ładnie pije i je chętnie więc też np. wysoki mocznik jest wykluczony.

Ok, skoro badania miała robione - zresztą widzę wyniki, które wstawiłaś. ALAT jest mocno podwyższony, co na to weci? Jakoś to komentowali?

To tak, kotka rekonwalescentka, trzeba ją odkarmić, odkłaczyć, dopieścić.
morelowa pisze:Tak myślę, że skoro ona tak broni pysia, to może cały czas ma w pamieci uraz i ten akurat był dla niej najtrudniejszy.

I mnie się tak wydaje :)

Będę do was zaglądać i trzymać kciuki za koteńkę, a już niedługo postaram się przeczytać dokładnie cały wątek :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 21, 2014 7:40 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Wysłałam Ci na maila, a nie wkleiłam tutaj 8O 8O Już tak ze mną źle??
Pewnie dostałam na maila z lecznicy..
dzięki, że przepisałaś.

NIe umiem czytać wyników, ale nie słyszałam żadnych komentarzy nt ALAT-u. A Ty, Alienor, tam u siebie?
Swoją droga to jest straszne - jesteś u weta, odbierasz dajmy na to wyniki i powinnaś je na miejscu obejrzeć 'od stóp do głów', razem z normami i po kolei o wszystkie przekroczone wypytać, bo wet ci nie powie sam z dobrej woli!
Albo powie - 'w tym wieku, to tak może być'...

Zaraz pouzupełniam wydarzenie.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 21, 2014 19:39 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

U ponad 10 letniej kotki, niecały tydzień po operacji (o ile dobrze pamiętam) nie zaalarmowało mnie to zbytnio. A co to może sugerować?
Dziś dobrze jest :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 22, 2014 9:46 Re: Kaleka, bezzębna staruszka :(-czy ma szanse na dom?

Mela się odkłaczyła wczoraj w nocy - możliwe, że ten bezopet co mi się go udało wcisnąć pomógł :ok:
I bank też się odkłaczył :wink: i przyszedł przelew z bazarku czarno-czarni :1luvu: - niby był zaksiegowany dawno temu, a w Historii dopiero teraz się pojawił 8O . Cuda panie dzieju, cuda.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, Tygrysiątko, zuza i 45 gości