Salsa i Calisi. Wychodzimy na prosta...?

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 18, 2014 22:39 Re: Salsa, mała devonka :) i GIENJUSZ :P

Czekanie jest okropne, ale gorsze było czekanie na Szajkę niż na Grandzię. Jak czekając na Grandziołka mieliśmy w domu Szajeczkę :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 18, 2014 23:08 Re: Salsa, mała devonka :) i GIENJUSZ :P

ab. pisze:Czekanie jest okropne, ale gorsze było czekanie na Szajkę niż na Grandzię. Jak czekając na Grandziołka mieliśmy w domu Szajeczkę :mrgreen:

Dla mnie chyba teraz jest gorzej bo powiem szczerze - przestalam nawet marzyc w pewnej chwili, ze jeszcze kiedys bede miala kota (albo psa)... Bylam taka zdesperowana, ze nawet myslalam nad wezem, bo to zre nie za czesto i nie potrzebuje sie tak bardzo przytulac :mrgreen: A tu nagle - bach - w pracy sie zmienilo, na TZta jakis cud splynal - i jest Salsa :mrgreen:
Drugi kot jest zdecydowanie dla i z powodu Salsy :)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie sty 19, 2014 9:54 Re: Salsa, mała devonka :) i GIENJUSZ :P

oleska222 pisze:Ach, i dostałam maila od Pani z hodowli, że malutka Camelia ładnie rośnie, ma szalony apetyt i wciąga wszystko i cały miot nauczył się już schodzić po schodach i przychodzą do salonu żeby się bawić z dużymi kotami. Napisała mi jeszcze, że mała bardzo kocha ludzi i że reaguje już na swoje imię, jest bardzo wesoła i bardzo lubi się bawić. I śpi u tej Pani na głowie, robi sobie gniazdo z jej włosów przed zaśnięciem :lol:
I że absolutnie nie powinnam jej izolować w osobnym pokoju po przyjeździe do domu bo mała jest tak przyzwyczajona do dużej ilości ludzi, stada kotow i psów, ze taka izolacja źle na nią wpłynie. Jest bardzo odważna i śmiała - czyli dokładne przeciwieństwo Salsy, bo ona panicznie boi się wszystkiego co nowe...

Już sie nie mogę doczekać :mrgreen:

Też siedziałabym jak na szpilkach :) . Zapowiada się niezwykle obiecująco :ok: . Zwłaszcza to spanie we włosach :lol:
Uwielbiam takie przytulaki. Moja Milka też prawie każdej nocy śpi na mojej poduszce. Jak zdarza się noc, że odpuszcza i znajduje sobie jakąś inną miejscówkę w domu, to czasem w środku nocy po nią i idę i przynoszę sobie do łóżka, bo mi w nim jej brakuje :wink:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro sty 22, 2014 15:31 Re: Salsa, mała devonka :) i GIENJUSZ :P

JoasiaS pisze:Też siedziałabym jak na szpilkach :) . Zapowiada się niezwykle obiecująco :ok: . Zwłaszcza to spanie we włosach :lol:
Uwielbiam takie przytulaki. Moja Milka też prawie każdej nocy śpi na mojej poduszce. Jak zdarza się noc, że odpuszcza i znajduje sobie jakąś inną miejscówkę w domu, to czasem w środku nocy po nią i idę i przynoszę sobie do łóżka, bo mi w nim jej brakuje :wink:

Oj tak tak, ja tak mialam ze Stefanem. Nie moglam usnac jak nie mialam twarzy wtulonej w jego futro. Z Salsa jest inaczej... Spi w nogach wiec co najwyzej moge ja w nocy 'grzebnac noga' jak sie przekrecam co sie juz kilka razy zdarzylo, ale co moge zrobic - jej wybor :lol: Przychodzi sie przytulic tylko jak jest jej w nocy zimno, male diablatko...
Joasiu, wiem, ze jestem Ci winna przepis na 'dziwne warzywo', sorry ale jakos nie mialam czasu go przepisac z ksiazki, przesle go dzisiaj wieczorem + bonus -dyniowe gnocchi :wink:

A my chyba mamy w domu malego uzaleznionego narkomana - aportera :lol: Wymusza na mnie rzucanie pilki przez caly dzien, juz ktorys dzien z kolei... Tak placzliwie miaukoli trzymajac pilke w buzi, ze nie mam serca jej odmowic, a nawet jak odmawiam to i tak na dlugo to nie pomaga... Mala Camelio/Calisi przybywaj!!! I baw sie z tym potworem!
A tu krótki pokaz, dłużej sie nie dało bo sie kot speszył przed kamerą:
http://youtu.be/m-E-3nheTCg
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro sty 22, 2014 16:17 Re: Salsa, mała devonka :) GIENJUSZ i narkoman... :P

Oooo ale Ty masz aparatkę, kochana :1luvu:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 22, 2014 16:19 Re: Salsa, mała devonka :) GIENJUSZ i narkoman... :P

Jaka mądra malutka :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 22, 2014 20:45 Re: Salsa, mała devonka :) GIENJUSZ i narkoman... :P

Aportująca Salsa :1luvu:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 25, 2014 14:58 Re: Salsa, mała devonka :) GIENJUSZ i narkoman... :P

Nie będziesz musiała Chodakowskiej lecieć, tylko pobawisz się z koteczką i wystarczy ;)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 26, 2014 12:33 Re: Salsa, mała devonka :) GIENJUSZ i narkoman... :P

Dzielę się przepisem na zapiekankę z boćwiny ilościowej (w Polsce nigdy sie nie spotkałam z tym warzywem, tu jest bardzo popularne, po niemiecku Mangold) - pycha!

Zapiekanka z boćwiny
Dla 4 osób ~ Przygotowanie ok. 40 min. ~ Czas pieczenia 40 min. ~ Porcja 260kcal

3 łyżki rodzynek
4 łyżki porto (lub soku z czerwonych winogron)
1,5 kg boćwiny
2 małe czerwone cebule
2 łyżki oliwy z oliwek
2 jajka (wielkość M)
2 łyżki bułki tartej
Sól, pieprz
Gałka muszkatołowa
Szczypta cynamonu
2 łyżki orzeszków piniowych

Oraz:
Forma do zapiekanka ok. 20x25 cm
Masło i 2 łyżki bułki tartej do wysypania formy

Przygotowanie:
1. Rodzynki zalać winem porto i pozostawić do zamarynowania. Boćwinę umyć i osuszyć. Odciąć liście od łodyg, odłożyć oddzielne. Liście i łodygi pokroić w duże kawałki.
2. Cebule pokroić w ósemki i podsmażyć na oliwie przez ok. 2 min. Dodać łodygi boćwiny i smażyć przez kolejne 2 min. Dodać liście, smażyć przez kolejną minutę (ja nigdy tego nie oddzielam, wrzucam wszystko razem - wg. mnie nie robi żadnej różnicy...). Wstawić durszlag do garnka, wyłożyć boćwinę na durszlak i odcisnąć sok do garnka (ja użyłam tłuczka do ziemniaków).
3. Piekarnik podgrzać do 175 stopni. Roztrzepane jajka wymieszać z bułka tarta, rodzynkami, porto i sokiem wyciśniętym z boćwiny. Sos wymieszać razem z bocwiną, doprawić solą, pieprzem, gałką muszkatołową i cynamonem.
4. Formę do zapiekanki wysmarować masłem, wysypać bułką tartą. Wyłożyć boćwinę, posypać orzeszkami piniowymi (ja posypałam jeszcze dodatkowo bułką tartą). Piec w 160 stopniach (termoobieg) przez 35-40 minut.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie sty 26, 2014 12:50 Re: Salsa, mała devonka :) Zapiekanka z boćwiny str. 33

Jeszcze jeden przepis:

Gnocchi z dyni z grzybami
Dla 6 osób ~ przygotowanie 2 godziny ~ Porcja 360kcal

650g dyni (butternut, hokkaido)
300g ugotowanych ziemniaków
250-300g mąki
1 duże jajko
50g masła, sól, pieprz
Gałka muszkatołowa
500g prawdziwków (lub innych grzybów, mogą być pieczarki)
1 cebula szalotka
2-3 ząbki czosnku
6-8 gałązek tymianku (lub 1 łyżka ususzonego tymianku)
1/2 pęczka natki pietruszki
2 łyżki oliwy z oliwek

Oraz:
Blaszka do zapieczenia dyni, Mąka, parmezan

1. Piekarnik podgrzać do 200 stopni, blaszkę wysmarować oliwą, dynię oczyścić z pestek, pokroić na kawałki, piec w 180 stopniach (termoobieg) przez 50-60 min. Wyjąc, ostudzić, przecisnąć przez praskę do ziemniaków (maszynkę do mięsa, jak ziemniaki do kopytek).
2. Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę i wymieszać z dynią.
3. 250g mąki, jajko, 20g masła, sól, pieprz, gałkę - wszystko wymieszać z dynią i ziemniakami (można najpierw doprawić a pózniej dodać jajko). Uformować ciasto.
4. Ciasto rozwałkować i wyrobić kluseczki (jak kopytka lub większe). Gotować porcjami w osolonej wodzie, wyjmować jak wypłyną na powerzchnię.
5. Grzyby, cebulę, czosnek i tymianek podsmażyć na reszcie masła i oliwy, doprawić solą i pieprzem, podawać z gnocchi. Można posypać startym parmezanem.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie sty 26, 2014 13:38 Re: Salsa, mała devonka :) Zapiekanka z boćwiny + gnocchi st

Fajne, tylko jak nie ma u nas tej boćwiny to pozostaje tylko drugi przepis.:)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 26, 2014 21:35 Re: Salsa, mała devonka :) Zapiekanka z boćwiny + gnocchi st

Anda pisze:Fajne, tylko jak nie ma u nas tej boćwiny to pozostaje tylko drugi przepis.:)

Mozna w ogrodku wychodowac ;) A moze jest juz w sklepach...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie lut 02, 2014 10:38 Re: Salsa, mała devonka :) Zapiekanka z boćwiny + gnocchi st

Muszę się z Wami podzielić historią na temat niemieckich schronisk dla kotow - TZ mi wczoraj opowiedział i nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać... Ale do rzeczy.
Mamy z TZtem taką znajomą, nawet w sumie nie znajomą tylko ekspiedientkę w sklepie z ubraniami do którego często oboje zaglądamy bo TZ zna właścicieli i mają fajne rzeczy.
Otóż tej ekspedientce tuż po Nowym Roku zaginął kot. Miała w domu dwa młode kocury, które przygarnęła od kogoś (znalezione w śmietniku jako niemowlęta, wychowane na butelce). Wzięła je bo bardzo chciała żeby jej mały synek wychowywał sie ze zwierzętami. Koty były wychodzące (jak większość tutaj w Niemczech) no i jeden wziął i przepadł. Pamietam, że rozmawialiśmy z nią zaraz po tym jak kot zginął, pytamy się: zrobiłaś jakies ogłoszenia, dzwonilas do schroniska? Ona na to: nie nie, czekam jeszcze może sam wróci...
No i wczoraj TZ odwiedził ten sklep i co sie okazuje: laska czekała bezczynnie ponad 20 dni i ktoś jej powiedział w spożywczym jak robiła zakupy, ze znalazł kota podobnego do jej kota i odwiózł do schroniska jakiś czas temu. No i ona w końcu sie zebrała i pojechała do tego schroniska i co sie okazuje: to był oczywiście jej kot i przy odbiorze schronisko kazalo jej zapłacić 240 euro! Kot był u nich 24 dni, policzyli 10 euro za dzień...
Niezły system, no nie? Mam nadzieje, ze uczy odpowiedzialności... Ale z drugiej strony nie mogę wyjść z podziwu jak można być tak głupim i przez tyle dni nawet nie zadzwonić do schroniska i nie zgłosić zaginięcia...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie lut 02, 2014 10:45 Re: Salsa, mała devonka :) Niemieckie schroniska str. 33

Wiesz co, nie chcę oceniać tej znajomej, bo jej nie znam, ale masz zdecydowaną rację. Pierwsze co, to zadzwoniłabym do schronisk, porozklejała wszędzie ogłoszenia, w sklepach, lecznicach itp. a nie czekała, że kot sam wróci. Pies pewnie by wrócił, ale z kotem to już tak nie działa. Z drugiej strony wcale nie dziwię się, że schronisko wystawiło rachunek - dzięki temu mają kaskę dla innych podopiecznych.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 02, 2014 12:27 Re: Salsa, mała devonka :) Niemieckie schroniska str. 33

Milena_MK pisze:Wiesz co, nie chcę oceniać tej znajomej, bo jej nie znam, ale masz zdecydowaną rację. Pierwsze co, to zadzwoniłabym do schronisk, porozklejała wszędzie ogłoszenia, w sklepach, lecznicach itp. a nie czekała, że kot sam wróci. Pies pewnie by wrócił, ale z kotem to już tak nie działa. Z drugiej strony wcale nie dziwię się, że schronisko wystawiło rachunek - dzięki temu mają kaskę dla innych podopiecznych.


No jasne i tak powinno być! W końcu ktoś się JEJ kotem zajmował przez tyle dni, a ona nawet tam nie zadzwoniła... W sumie tez jej za dobrze nie znam, tylko ze sklepu, ale jak dla mnie zachowała sie bez większej logiki w działaniu... :roll:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości