stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

bo mu nie przypominasz na czas
no
trudno żeby o cudzych urodzinach pamiętać, bez przesady
i jeszcze wymyślać z prezentami,
jak ktoś sam wcześniej nie powie co by chciał, jakoś realnie -jak nic nie mówi, to pewnie nic nie chce po prostu
proste i logiczne

Patmol pisze:bo mu nie przypominasz na czas
no
trudno żeby o cudzych urodzinach pamiętać, bez przesady
i jeszcze wymyślać z prezentami,
jak ktoś sam wcześniej nie powie co by chciał, jakoś realnie -jak nic nie mówi, to pewnie nic nie chce po prostu
proste i logiczne

Ja mu to przypominam od lutego :lol:

Mówię mu nawet co bym chciała ale to nic nie daje :wink:

indianeczka pisze:
Patmol pisze:gdzie nowe wiadomości o moich ulubieńcach?

Jeżeli pogoda dopisze to jutro wybiorę się z nimi na urodzinowy spacer
A wtedy doczekasz się kolejnych nowinek

Póki co pogoda nie dopisuje bo zaczął padać śnieg

Patmol obiecałam zdjęcia z sobotniego spaceru i choć pogoda nie dopisała ( zimno ) ale jednak poszłam ( samotnie ) i porobiłam parę fotek

Rzeka "prosna"

Ścieżka wzdłuż rzeki

Kalisz ciemnym wieczorem

Futrzaki

Patmol tak jak myślałam : prezentu nie dostałam

Rodzice Pawła postanowili wyręczyć syna i kupili za niego dla mnie galaretkę w czekoladzie . Szkoda tylko że się na nią nie "załapałam" bo Paweł mi ją zjadł :evil:

Dziękuje za zdjecia :1luvu:

galaretka jest niezdrowa jest ( i wstrętna moim zdaniem - ja nie lubię) - to lepiej, że zjadł

Patmol pisze:Dziękuje za zdjecia

galaretka jest niezdrowa jest ( i wstrętna moim zdaniem - ja nie lubię) - to lepiej, że zjadł

Co do galaretki to mogę ją zjeść ( ale bez żadnych dodatków w postaci czekolady )
Szkoda tylko że Paweł nie powiedział swoim rodzicom że nie lubię takich słodyczy i że tak naprawdę nie dał mi żadnego prezentu :cry:

Na szczęście niedługo się zemszczę :twisted:

niedostanie prezentu tez jest w sumie prezentem - np dla minimalisty
ma sie mniej zbędnych rzeczy

Patmol pisze:niedostanie prezentu tez jest w sumie prezentem - np dla minimalisty
ma sie mniej zbędnych rzeczy

Chciałam mu dać galaretkę w czekoladzie

Ale w sumie to szkoda kasy :roll:

na galaretkę na pewno (mnie się galaretka wydaje obrzydliwa :oops:

, tak jak żelki budzą u mnie, za przeproszeniem wszystkich wrażliwych osób, odruch wymiotny)

Patmol pisze:na galaretkę na pewno (mnie się galaretka wydaje obrzydliwa , tak jak żelki budzą u mnie, za przeproszeniem wszystkich wrażliwych osób, odruch wymiotny)

Ja uwielbiam żelki

Tym razem plener zdjęciowy wypadł na balkonie

A tak na marginesie : czy ty tylko ja widzę że ten balkon powinien być osiatkowany??

nie obawiasz się ich wypuszczać na taki niezabezpieczony balkon?

Patmol pisze:nie obawiasz się ich wypuszczać na taki niezabezpieczony balkon?

Boję się i to bardzo

Dlatego też wychodzą na ten balkon tylko w mojej asyście

ale co ta twoja asysta pomoże? nie złapiesz ani kota ani psa , jak skoczy czy jak przepchnie się miedzy szczebelkami
po prostu ich nie wypuszczaj na balkon

Patmol pisze:ale co ta twoja asysta pomoże? nie złapiesz ani kota ani psa , jak skoczy czy jak przepchnie się miedzy szczebelkami
po prostu ich nie wypuszczaj na balkon

Patmol z miłą chęcią ale żeby nie wyszły na balkon ( gdy ja tam jestem ) to bym je chyba musiała uwiązać bo zamykanie w pokoju nic nie daje bo koty otwierają drzwi :roll:

stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum