Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

Przegrywamy, jest źle

prośba o wsparcie!

http://www.facebook.com/events/426121127429655/

^JoKot^ pisze:UWAGA!
Aktualnie walczymy o wygraną w sierpniowej ankiecie na Krakvecie.
BARDZO prosimy o głosy, w tej chwili nasza sytuacja finansowa jest rozpaczliwa i po prostu brakuje nam karmy dla kociąt i żwirku.
Prosimy też o pobieranie banerków linkujących do głosowania:

Wersja odsyłająca do aktualności na naszej stronie, gdzie znajduje się instrukcja do głosowania:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h465g][img]http://tiny.pl/h465r[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h465g][img]http://tiny.pl/h465w[/img][/url]

Wersja linkująca od razu do wątku z głosowaniem:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h465r[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h465w[/img][/url]

**Adopcje: 8 >>**

Oblatuję znajomych na Dogo, moja rodzinka z Dogo tez agituje na swoich watkach, troche osob potwierdza, ze zaglosowalo :ok:

Kocie, moze sprobuj tez na Dogo wsrod osob, ktore poznalas.

Staram się, ale ja tam za mało osoby poznałam

**Adopcje: 8 >>**

To ja jeszcze pomarudze na Dogo, tam gdzie za friko wozilam psiaki :mrgreen:

**Adopcje: 8 >>**

No, i po co ci te foty? I pewnie za toba zaraz wpadnie rudy, to na wszelki wypadek sie schowam :evil:

Nuuudy jak zwykle. Ten drugi kot to jakas pomylka. Ktos mowil, ze dwa koty to lepiej niz jeden? Komu lepiej? :evil:

Ależ Murka wypiekniała :!:

Rudy też niczego sobie

**Adopcje: 8 >>**

Kurcze, no, rudego powinnam wyadoptowac, zeby mial towarzystwo. Ale jest juz pol roku i jak sie do tej pory nie zdecydowalam oglaszac ...to jak oddac wlasnego kota. Moze komus znajomemu bym sprobowala, ale z ogloszenia chyba nie.
Na razie oglaszam szylke z Czerwinska. Kurka, skad brac te spokojne domy z zabezpieczonym balkonem? :evil:

Murka nadal asertywna, nie boi sie specjalnie rudego, nie przerywa jedzenia w jego towarzystwie, byle sie nie zblizal ... no ale jak tu sie nie zblizac. Spotkania oko w oko koncza sie tak, ze Murka warczy i podnosi lape, rudy sie nauczyl i tez podnosi lape, po czym sie wycofuje albo ja go wycofuję. Do bijatyk nie dochodzi, ale szansy na porozumienie tez nie widac.

Arcana pisze:Kurcze, no, rudego powinnam wyadoptowac, zeby mial towarzystwo. Ale jest juz pol roku i jak sie do tej pory nie zdecydowalam oglaszac ...to jak oddac wlasnego kota. Moze komus znajomemu bym sprobowala, ale z ogloszenia chyba nie.
Na razie oglaszam szylke z Czerwinska. Kurka, skad brac te spokojne domy z zabezpieczonym balkonem?
Murka nadal asertywna, nie boi sie specjalnie rudego, nie przerywa jedzenia w jego towarzystwie, byle sie nie zblizal ... no ale jak tu sie nie zblizac. Spotkania oko w oko koncza sie tak, ze Murka warczy i podnosi lape, rudy sie nauczyl i tez podnosi lape, po czym sie wycofuje albo ja go wycofuję. Do bijatyk nie dochodzi, ale szansy na porozumienie tez nie widac.

Właśnie

**Adopcje: 8 >>**

Bylysmy z Murką w poniedzialek u Pani Doktor, po 3 tygodniowej przerwie, bo Pani Doktor miala urlop, potem ja zwolnienie z powodu wirusowki, a Murka bez zmian, wiec nie bylo alarmu...
Pani Doktor juz sie niepokoila i chciala nam slac maile, widac polubila Mureczke

Bardzo nas chwalila, Murke i mnie za opieke, chwalila wyglad Murki, ze nadal sie poprawia i futerko nabiera polysku. Nawet zwazyla dziewczynke, choc i tak nie mamy porownania, bo w stanie kosciotrupka nawet nam nie przyszlo do glowy wazyc...
Teraz wazy 3,5 kg, chyba niezla waga

Apetyt ciagle dopisuje.
Tylko w tych wszystkich pochwalach niestety wyczuwa sie ton smutku i obawy, ze swinstwo moze sie rozwinac w kazdej chwili, ze moze zaatakowac klatke piersiową, Pani Doktor zawsze pyta o wymioty i oddech

Mowi, ze podarowalam kici miesiac dobrego zycia...
Wymioty sie zdarzaja, niestety, ciagle piore kocyki i reczniki. Nieduze, apetyt mimo to dopisuje. Bedzie co ma byc, nic wiecej nie mozna zrobic, troche takie siedzenie na wulkanie, ech.

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Najważniejsze, że Murka ma Ciebie i ciepły, bezpieczny dom.
Życzę dużo zdrówka dla kici.

**Adopcje: 12 >>**

Prosze zajrzyjcie.Malec jest w Darłowie i czas mu sie kończy.Straszna bieda z nendzom.
viewtopic.php?f=13&t=145828

Najważniejsze jest, że kicia ma wspaniały, ciepły dom na ostatnie chwile życia i nie umrze na podwórku

za co Ci jeszcze raz bardzo dziękuję, Arcana. :1luvu:

Trzymam kciuki, żeby babunia jak najdłużej się nam trzymała !

**Adopcje: 8 >>**

Zeby nie zapeszyc, tfu tfu, trzyma sie dzielnie. Wcina nadal wiecej niz rudy grubas. Ostatnio jest fanką suchego, indyczek sie troche znudzil, z saszetek glownie wylizuje sosik. Dostala weterynaryjny royal canin dla seniorow, wcina jak przysmak.
Tylko strasznie nie lubi jakichkolwiek zabiegow, nawet przed przemyciem oczu sie kryje, rozpoznaje dzwieki wyjmowania tamponu. A co mowic o kroplowce, mam robic teraz co 10 dni. Inteligentna koteczka. Lagodna, jeszcze ani razu nie probowala mnie drapnac czy dziabnac. Wszystkie rany mam w prezencie od rudego za kare, ze sie nudzi

Cudowna Murka oby żyła jak najdłużej w zdrowiu :ok:

Wygrała los na loterii i ma cudowny dom i jest szczęśliwa :ok:

Arcana!!!!!, Zdrówka dla Murki, a dla Rudego rozrywki życzą: Melek Meliniarz, Felka Wypłosz i ja tym dwojgu usługująca (i słusznie) Stara Klara.
Do klasztoru (to Twój pomysł z innego wątku) z kotami nie przyjmują, więc wybij to sobie z głowy. Sama bym poszła tam gdzie wikt i opierunek - bez kotów nie da rady, nawet za wikt i opierunek. Się nadal trzeba męczyć na tym łez padole, i tyle. Jak Murka?

Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

Kto przegląda forum