Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Sob gru 31, 2011 15:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Bardzo wszystkim dziękuję :P
i życzę Wam najlepszego roku

Przyjaciel dużej złożył dużej takie życzenia: "oby >dobre< w nowym roku, to było najgorsze, co cię spotka, bo życzę ci najlepszego". I Wam tak życzymy.
to ja w przedostatnim dniu roku :D
Obrazek
to ja z Pralcią
Obrazek
to ja na oknie
Obrazek
i na podłodze
Obrazek
i z Pralcią
Obrazek
a tu Pralcia, Frania i Florka dzisiaj :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Fasolka optymistyczna :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 16:28 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU :piwa: :piwa: :piwa:
RYSZARD :kotek:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob gru 31, 2011 16:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

... mry Noworoczne dla wszystkich!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 31, 2011 17:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Duży chorego Maciusia z Golińska (Pan Dziadek Frani Pralci) napisał tak:
"Coraz lepiej, krok po kroku, ale to jeszcze potrwa. Dostał kolejne zastrzyki, ale potem już powinno być dobrze".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 17:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

a tu Florka w swoim ulubionym miejscu (jednym z kilku), czyli na szczycie mojej poduszki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 17:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Obiecują, że nie będą strzelać w Sylwestra. Przyłącz się
Grzegorz Szymanik, Gazeta Wyborcza
- Strzelać nie będziemy! - zarzeka się już pięć tysięcy osób. Codziennie jest ich więcej.
Śpisz. Za oknem zima tnie mrozem. Zagrzebujesz się w koc. Przeciągasz się. O, błogo! Dobrze tak spa... trach! Wybuch! I jeszcze jeden! Raz, dwa. Seria bomb. W głowie huk. Trzask. Co się dzieje? Zrywasz się, uszy pękają, serce bije. Uciekasz. Trach! Blisko, tuż-tuż! Biegniesz, ale nie ma gdzie się schować. I znowu trach! W życiu się tak nie bałeś.
No i co, że twój pan mówi: "Hej, Reksio, spokojnie".
Czworonogi w huku petard
Wybuch sylwestrowych petard i fajerwerków to hałas o natężeniu 13-160 dB, granica bólu dla człowieka. Dla zwierząt, które mają dużo bardziej wrażliwe zmysły, to apokalipsa i terapia szokowa.
- Tylko niektóre zwierzaki na wystrzały są uodpornione, to zależy od gatunku, charakteru. Na przykład psy myśliwskie od wieków przyzwyczajono do hałasu. Ale zazwyczaj psy skomlą, koty drżą ze strachu, uciekają w panice, piszczą, trzęsą się, chowają w najgłębsze kąty i zupełnie nie mają pojęcia, co to za wojna za oknem. Uciekają z domu, zrywają się ze smyczy i pędzą przed siebie. A wiele zwierząt umiera. Na zawała serca, ze strachu - mówi Dariusz Gzyra ze stowarzyszenia Empatia.
- W Polsce takie statystyki nie istnieją, ale włoska organizacja miłośników zwierząt wyliczyła, że dwa lata temu zginęło podczas sylwestrowej nocy 50 tys. zwierząt, w tym 7 tys. psów i kotów.
- A są jeszcze zwierzęta wolno żyjące. Po wielkich pokazach fajerwerków na ulicach wokół opustoszałych placów można znaleźć wiele martwych ptaków. Spłoszone hałasem lecą na oślep, rozbijają się - opowiada Gzyra.
- Co roku obrońcy zwierząt wzywają, by nie kupować petard. Tłumaczą, że zwierzęta boją się takiej zabawy, a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na inny cel. W tym roku stowarzyszenie Empatia zorganizowało akcję na serwisie społecznościowym. "Nie strzelać w sylwestra" na Facebooku zapowiedziało już 5 tys. osób.
- Bogdan: "Kilkanaście lat temu straciłem psa. Rzucona petarda przeraziła go tak bardzo, że uciekł. Mimo kilku tygodni szukania nie odnalazłem go".
- Michał: "Mój owczarek nie wytrzymał tego hałasu i dostał zawału, którego nie przeżył".
- Ela: "Mam dwa psy i pięć kotów. Wszystkie panicznie boją się wszelkich wystrzałów i błysków".Do akcji przyłączają się także osoby, którzy niechęcią do petard pałają z innych powodów: "1. To niebezpieczne. 2. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na takie głupoty" - Joanna.
Niedługo wszystkiego zabronią
Są też głosy krytyczne: - Nie dość, że nie można palić w klubach, to jeszcze chcecie mi strzelania petardami zabronić. Bez przesady. Jeszcze trochę i z domu zakaz będzie wychodzić, bo będzie, że środowisko zanieczyszczamy.
- Nie piję na sylwestra, mój pies nie lubi alkoholu! Nie tańczę na sylwestra, mój kot reaguje nerwowo na wstrząsy podłogi.
- Wiadomo, że wszystkich nie przekonamy. A wprowadzenie zakazu strzelania z petard też jest raczej nierealne, dlatego zdecydowaliśmy się po prostu zaapelować do ludzi i policzyć, ilu nas jest - tłumaczy Dariusz Gzyra.
- A jak pomóc zwierzakowi, jeśli nie możemy go wywieźć poza zasięg strzałów?
- Można podać środki uspokajające dla zwierząt, ale najpierw trzeba odwiedzić weterynarza, czy nie ma żadnych przeciwwskazań. Można pójść na terapię behawioralną, ale trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej - mówi Alicja Spodenkiewicz, lekarz weterynarii - W sylwestra należy pamiętać, by pójść ze zwierzakiem na spacer odpowiednio wcześniej, nie wieczorem, kiedy ludzie zaczynają odpalać fajerwerki, bo inaczej może nam uciec. Przestraszonego zwierzaka nie wolno za bardzo pocieszać. Ludzie o tym nie wiedzą, tulą te pieski, a przerażony zwierzak odbiera to jako pochwałę i tylko utwierdza się w przekonaniu, że należy się bać.
Gzyra: - Nie otwierać okien, przebywać razem ze zwierzakiem, zapewnić mu przytulne miejsce, włączyć spokojną muzykę, nawet w miarę głośno, by rozproszyć dźwięki wystrzałów. Tak właśnie robię z moimi kotami. Organizuję im muzyczny wieczór.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 17:47 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Całuski dla Florci :1luvu: , serdeczne życzenia wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla Wszystkich. Oby załatały się Fasolkowe dziurki, a spokojność i zadowolenie Florci udzieliło się pozostałym Kociom. I ich Dużej też. Dużo zdrowia i radości życzy Florka :D
I jej duża :wink:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 31, 2011 18:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :1luvu:
dużo zdrowia i radości...

Obrazek

to dla ciebie Fasolinko :1luvu:
Figusia
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 31, 2011 18:32 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Łoj :oops:
ten miś biały mnie nie zacznie mnie gonić, jak Frania?
:oops: dziękuję
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 18:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Fasolko życzę, żeby Cię nikt nie gonił, a Tobie przede wszystkim więcej spokoju i kociego relaksu.
I specjalne uściski od kolego po futrze... Maurycego :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob gru 31, 2011 18:37 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

meksykanka pisze:Fasolko życzę, żeby Cię nikt nie gonił, a Tobie przede wszystkim więcej spokoju i kociego relaksu.
I specjalne uściski od kolego po futrze... Maurycego :1luvu:

Dziękuję Ciociu :P
uściskaj ode mnie Maurycego. I Milunię, jak się da.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 31, 2011 18:43 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Mila dziś zajmuje się oporządzaniem misek, czyli jest w lepszej formie :mrgreen:
Dyżuruje pod miskami... i nic jej od tego nie odwiedzie.
Choć ja się cieszę, bo zamiast spać sama jest bliżej nas :oops:

Ona ma chyba piekło w swojej główce, dlatego hałasów wcale się nie boi... odkurzacz traktuje obojętnie, fajerwerków prawie nie zauważa...

pozdrawiam od dyżurnej Milupy kuchenno-miskowej :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob gru 31, 2011 18:43 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Dobrego zdrowia,bezpieczeństwa, sytości i ciepłych domów - dla wszystkich!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob gru 31, 2011 19:47 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

A ja nie mogę znieść myśli o bezdomnych dziś
:cry: :cry: :cry:
mam morderczy instynkt, kiedy pomyślę o ludziach rzucających środki wybuchowe :evil:
po prostu ich nienawidzę :evil: i nic na to nie poradzę :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 1165 gości