Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2012 20:26 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Jak się ma Julianek? Już wszystko dobrze?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 18, 2012 10:05 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 18, 2012 10:47 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Czw sty 19, 2012 13:38 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw sty 19, 2012 16:54 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witamy wszystkich, którzy o nas pamietają

Nie miałam netu. Może i dobrze, bo znów zanudzałabym wszystkich swoimi wątpliwościami. Nawet z mężem przez moment zastanawialiśmy się, że może my faktycznie przesadzamy, ale z drugiej strony...
Po powrocie od lekarza ( w czwartek), Julcio był w bardzo dobrej formie. W piątek byłam w pracy cały dzień. W sobotę Julcio znów dużo leżał i nie chciał się bawić z Batmanem. Ponieważ lekarka, powiedziała, że jeśli będzie sprawiał wrażenie, że coś mu dolega, to mamy podać 1/4 tabl. pyralginy, więc podałam. Julcio odzyskał wigor. W niedzielę sobie leżał również prawie cały czas. Do tego apetyt bardzo dobry. Ale zaskoczyło mnie mało siku w kuwecie. Właściwie to tylko jedno siku Juliana ( bo Batman nidgy nie trafia i siura poza kuwetę, lub w sam rożek kuwety). Rano w niedziele obudził mnie odgłos lejącej się wody i to dość mocno. Myślałam, że koty bawiły się w łazience i podniosły niechcąco kran do góry. Ale nie, Julcio stał w kuwecie i sikał tak głośno i tak dużo wysikał, że jak skończył to tylne łapki miał w mokrym żwirku. A potem zrobił dużą kupę.
I tak do wtorku, siku jeden raz na dobe w dużej ilości, cały czas spanie. Do tego nadal apetyt dobry. We wtorek zaczął kuleć na lewą tylna łapkę i nie mógł zrobic kociego grzbietu, nie dał rady wyskoczyć na blat, na który wcześniej wskakiwał z zapasem. Nagraliśmy filmik i w środę poszliśmy do lekarza znów. Dobrze, że nagraliśmy filmik, bo w środę Julcio nie kulał i wskakiwał na blat.
Neurologicznie bez zmian, w rtg bez zmian, ale nie dał sobie odwieść lewej nóżki. Jutro rano idziemy na usg i rtg w lekkim znieczuleniu, żeby się mięśnie trochę zwiotczyły.
Pani doktor powiedziała, że mógł mieć jakiś uraz w dzieciństwie ( mógł go ktoś np. kopnąć, lub mógł wpaść pod samochód) teraz mogą być zwyrodnienia i dają o sobie znać.
Jutro się dowiemy, mam nadzieję. Wczoraj dostał lek p/bólowy i p/zapalny, dziś rano też i skacze po meblach i szaleje z Batmanem. Co też chyba nie jest dobre, jeśli ma jakieś zmiany.

Wiem jedno: zdrowy, młody kot nie leży cały czas dzień i noc.

Trzymajcie kciuki.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw sty 19, 2012 17:06 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

:(

podczytuje sobie was cały czas i czekam na dobre wieści

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 19, 2012 17:09 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

ObrazekJulian
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw sty 19, 2012 20:33 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

czyli, że to jakiś mechaniczny uraz? A na takiego super_żuliana pozował, a to delikatny chłopak. Myślę b. b. ciepło.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sty 19, 2012 20:45 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

niestety zwyrodnienia to nie wiadomo kiedy dają znać o sobie
jakieś półtora roku temu Buba przestała całkiem chodzić, straciła władzę w tylnych łapkach, na rtg wyszły zmiany w kręgosłupie, niewielkie, ale jednak coś uciskało....dostała leki i na szczęście wszystko wróciło do normy, ale zmiany pozostały :cry:
życzę Juliankowi zdrówka

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 10:02 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt sty 20, 2012 10:12 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

To ja podaję Julciowi rękę
Bo mnie boli w kolanie
Taka pogoda
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 20, 2012 11:06 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Trzymam kciuki, żeby Julianek więcej nie martwił dużych :ok:
Z dużą nieufnością podchodzę do tego typu objawów. Ich przyczyna może być dość banalna (jakiś uraz właśnie) lub bardziej poważna, ale tfu, odpukać, zresztą nie znam się i wiem chyba tylko tyle, co powąchałam na miau. Może spadł skądś w mieszkaniu przy zabawie i się potłukł?

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt sty 20, 2012 13:19 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witajcie :)
Julcio wrócił od lekarza. I nic. Żadnych zmian zwyrodnieniowych, żadnych złamań, pęknięć, wszystko w najlepszym porządku - kręgosłup, stawy. Pani doktor powiedziała, że musiał się gdzieś stłuc jak szalał po domu i teraz go boli, bo stłuczenie długo boli. Dostaliśmy leki p/bólowe na kilka dni.
No to chyba dobre wieści. Kiedyś faktycznie jak gonili z Batmankiem, to Julianek całym impetem wpadł na kolumnę, właśnie lewym bokiem. Trochę to było czasu temu, ale ja jak stłukłam sobie kiedyś żebra, to mnie dopiero po tygodniu zaczęło boleć.
Cieszę się, że nie są to żadne sprawy zwyrodnieniowe, bo one dawały by co jakiś czas objawy bólowe.
Teraz Julcio sobie odsypia narkozę, a Batman mu nie przeszkadza :)

Dziękujemy za ciepłe myśli, dobre słowa i kciukasy :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Pt sty 20, 2012 13:27 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

ufff...to super wieści :ok:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 15:18 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Noooo, tylko właśnie rozmawialiśmy z eMem, że zaraz wpadnie do nas ktoś z AFN-u i powie "dawajcie te koty z powrotem, bo je zamęczycie tym weterynarzem" :ryk:
I tak nie oddamy :mrgreen:
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 108 gości