Witajcie
Napiszę tylko, że u nas ok.
Przez wakacje, niestety, biurko obrosło mi kwitami i trochem zaganiana
Jak tylko uda mi się chociaż troszkę rozciągnąć czasoprzestrzeń, wrzucę więcej danych udokumentowanych fotkami.

...
22 września 2012
Sobota - no więc u nas tak:
Fredzio coś podłapał - kłujemy się i badamy kupę
Figulka w porządku, kochana kicia

Ze względu na to, że wakacje się skończyły - a w związku z tym mój i dzieciowy całodobowy nadzór domowo-podwórkowy, kociastym zapodaliśmy opcję "niewychodzące"
Na tę okoliczność obcięte zostały pazurki, na grzejniki powróciły hamaczki, łazienka jest oblegana futrem - podłogówka zaczęła już, niestety, włączać się w nocy
Fredzio jest umiarkowanie zadowolny
Figulkę kilka razy holowałam już z tarasu do domu, powoli jednak zaczyna doceniać domowe zacisze.
Poluje sobie przez okno, męczy moje biedne kwiatki, unika Miśki ale nie ucieka przed nią
Miśka
Niesforna jest i fajna.
Fredzio ustawia ją odpowiednio

koty na górze, pies na dole
Dzisiaj rano właśnie zatuptała na górę (po raz drugi dopiero).
Przy klatce świnkowych chłopaków mało jej się ogon nie urwał
No ale niestety, na dole Fredziu pozwala jej na więcej, natomiast na górze tak zawzięcie bronił swojej pozycj w pokoju Olguśki, że Misiek schował się pod biurkiem i bał się wyjść

Więc Misiek został zniesion, mocno utulon i pocieszon
Kochane zwierzaki
Teraz Miś pilnuje tarasu - wietrzy się w słońcu na kocyku, obszczekuje niewiadomoco i ustawia Monkę

Miśka i Borysek mają adresówki.
Zapobiegawczo

tak na wszelki wypadek...
Jesteśmy ogrodzeni, brama i furtka zamknięte, ale...
Borysek to taki łazik. Podejrzewamy, że właśnie przez tę "przypadłość" stracił poprzedni dom...
Miśka ma, bo ma mieć i już
Mona nie ma. Ona jest taka popierdółka, że nigdzie nie pójdzie bo się po prostu boi. Ech...
Rysia

Jeszcze jej nie ma, jeszcze czekamy. Ale już niedługo.
Dwa razy miała już przekładany termin amputacji łapki, jest bardzo chudziutka.
Czas działa na jej korzyść, więc czekamy...
Na tygodniu chodzimy z Olgusią na mizianki do lecznicy naszej Pani wet.
Ryśka fajna jest. I miętka. Będzie dobrze
Życzymy słoneczka i do rychłego
