rastanja pisze:Czyli dobrze, że pojawiła się Gorgona, zaspokoi chęć Kaliniaka do obcowania z koteckiem a Miźka sobie odsapnie
przypuszczam, że Miźka ma jednak na ten temat inne zdanie

wczoraj ząb mnie bolał i już się pogubiłam w tym co piszę, a chciałam napisać, że też myślę, że właśnie za mało ludzia miała i teraz "szaleje ze szczęścia". wydaje mi się, że dla niej to jest korzystna zmiana. momentami to w ogóle jak kociak się zachowuje-wszystko by chciała zwiedzić, wszędzie zajrzeć, bawić się-właśnie szaleje m.in z drewnianym klockiem. w ogóle fajna jest, tylko jedną wadę ma

Lulka zachowuje/zachowywała się podobnie, ale ona smarkata, po jakimś czasie trochę jej przeszło, więc jest nadzieja
Gorgona pije wodę maczając łapkę.
Miźka jakiś czas temu dostała fontannę i generalnie jest to hit, ale od paru dni znów życzy sobie miseczki z wodą jeszcze w łazience
