Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 29, 2010 11:16 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

shalom pisze:Fajne, nie mam pojęcia jak się coś takiego robi :oops:

Tutaj się takie coś robi: http://pitapata.com/
:)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:19 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Dzisiaj jadę do hipermarketu po pojemniczki do mrożenia barfowej mieszanki :mrgreen: FC już mam. Gorzej z mięsem. Mogę je kupić tylko w weekend (jakoś nie mam przekonania do mięsa w dużych sieciowych sklepach i kupuje w małych, lokalnych), bo po pracy już albo nic nie ma albo zamknięte. W ostatnią sobotę było święto, w najbliższą znowu święto. Miałam nadzieję, że kupię w Wigilię, ale w sklepach mięsnych tego dnia jak za komuny - gołe haki. Albo w ogóle zamknięte. Najbliższe mięsne zakupy zatem dopiero 8go :roll: Chyba, że w sylwestra mężu zdoła coś kupić, bo akurat ma wolne 8)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:23 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Elu, żebyś Ty widziała jak dziwnie pani w sklepie na mnie patrzyła, gdy 24.12 kupowałam skrzydełka dla kiciów...
Mięso w marketach nie jest takie złe. Często leży krócej niż w małych sklepikach. Więcej klientów, większy obrót, szybsza wymiana towaru.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 14:27 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:Elu, żebyś Ty widziała jak dziwnie pani w sklepie na mnie patrzyła, gdy 24.12 kupowałam skrzydełka dla kiciów

może po prostu była zmęczona

takie sparzone skrzydełka z kośćmi można dać?
koty się nie pokaleczą?
i nie udławią?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 29, 2010 14:33 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Przemrożone daję. Dziewczyny pisały, że w surowym kurczaku kości się nie kruszą i ic kotom nie grozi. Po obróbce termicznej kości robią się kruche i mogą niebezpiecznie odpryskiwać.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 14:36 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:Elu, żebyś Ty widziała jak dziwnie pani w sklepie na mnie patrzyła, gdy 24.12 kupowałam skrzydełka dla kiciów...
Mięso w marketach nie jest takie złe. Często leży krócej niż w małych sklepikach. Więcej klientów, większy obrót, szybsza wymiana towaru.

W mikołowskich sklepikach mięsnych jest taki obrót, że jak ktoś zaśpi i pójdzie na zakupy ok. 10-11ej to już prawie nic nie ma :D więc mam pewność, że codziennie jest tam świeże mięso. Najlepiej iść ok. 6-8ej, wtedy jeszcze jest duży wybór mięska :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:37 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:Przemrożone daję. Dziewczyny pisały, że w surowym kurczaku kości się nie kruszą i ic kotom nie grozi. Po obróbce termicznej kości robią się kruche i mogą niebezpiecznie odpryskiwać.

jak długo trzeba mrozić?
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 29, 2010 14:38 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Patmol pisze:
sunshine pisze:Elu, żebyś Ty widziała jak dziwnie pani w sklepie na mnie patrzyła, gdy 24.12 kupowałam skrzydełka dla kiciów

może po prostu była zmęczona

takie sparzone skrzydełka z kośćmi można dać?
koty się nie pokaleczą?
i nie udławią?

Surowe ale najpierw przemrożone, chyba min. dobe, ja mrożę dla pewności 2 doby. Natomiast ugotowanych nie wolno dawać , bo wtedy kości się rozlatują na niebezpieczne drzazgi.

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 14:44 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

to kupie skrzydełka i wypróbuję
ciekawe czy sobie z tym poradząObrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29214
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 29, 2010 22:53 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Patmol pisze:to kupie skrzydełka i wypróbuję
ciekawe czy sobie z tym poradząObrazek

Oby nie okazały się takimi leniwcami jak Tigerek :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 29, 2010 22:57 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Na dobranoc pokażę Wam jaki rzadki widok ukazał się moim oczom o godzinie 2ej poprzedniej nocy. Zrobiłam zdjęcie, żeby rano sobie udowodnić, że to nie był sen ;)

Obrazek

:1luvu:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw gru 30, 2010 0:45 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Cudny widok :1luvu:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź


Post » Czw gru 30, 2010 9:42 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Elu, tu na forum było spore poruszenie w sprawie tego filmu. Śledziłam watek.

Ja też lubię patrzeć na śpiace razem koty. Choć u nas to rzadkość. Każdy kot ma swoje ulubione miejsca.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2010 10:04 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Ja się nie odważyłam :oops: mam tak, że jak czytam coś takiego to po pierwsze zbyt zaczynam sobie wyobrażać cierpienie zwierzaka, skręca mnie z bezsilności, jeszcze bardziej zniechęcam się do ludzi, no a potem to mnie prześladuje wizja takiego znęcania się, mam to przed oczami cały czas :roll: ostatnio jak przeczytałam o tym jak ciągnęli psa przywiązanego do samochodu co go potem rozerwało... :cry: cały czas prześladowała mnie ta bestialska historia :(
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Google [Bot] i 19 gości