Gagatkowo leci dalej ... znów w komplecie :)

Napisałam wierszyk

Czytajcie, cioteczki!
Inka

Jaki piękny szczęśliwy kot! :kotek:

Avian pisze:Mały zarazek w sobotę wrócił od Catherine do mnie - myślałam, że jakoś sobie poradzę, ale zapomniałam o jednym, to szylkretka
Klatka nie była dla niej przeszkodą, okazało się zreszta, ze to nie o zamknięcie w klatce jej chodziło, a o brak dotyku człowieka. Jak położyłam się z nią w klatce, spała cichutko przytulona

Mam identyczną klatkę na wypadek tymczasa :wink:

.
Jak dotąd jeden delikwent potrafił się przecisnąć przez jej pręty.
Był to niejaki Miłek - kocię z wyraźną chorobą sierocą, panicznie bojące się, by go nie zostawić (ktoś porzucił go na wielkich łąkach wraz z dwójką jego rodzeństwa :evil:

).
Że też nie wpadło mi do głowy, żeby się w tej klatce z nim położyć :lol:

Iza

Hej Gatulki, ale się u Was dzieje..

Avian pisze:
Duża von Focha pisze:Dawaj foty Dresika z letniska

Chciałam dać jeszcze szansę tym, którzy nie wyrazili swoich zachwytów nad urodą Lili, ale skoro nie ma więcej chętnych ...

Proszę Państwa oto miś
Czyli obecnie Jacek dawniej znany jako Dresiarz
Tak sobie żyje, a co

Przeoczyłam wczoraj tę relację :roll:

Strasznie się cieszę, że mu tak teraz fajnie :ok:

Zasłużył na to, Misiek kochany :1luvu:

Dzwoneczek pod szyją słusznych rozmiarów... :mrgreen:

JoasiaS pisze:Dzwoneczek pod szyją słusznych rozmiarów...

Teraz dopiero zauważyłam :ryk:

Toż to w końcu krów jest :lol:

To jak już jesteśmy przy "dużych chłopakach" - Macho, który pojawił się natychmiast jako wypełniacz po Dresiarzu :lol:

Zadomowił się już całkowicie, przejął styl Dresa, czyli z moim kotami sie wita i powoli łapa za łapą człapie przez osiedle

Widać, ze to kot po przejściach, choć raczej młodszy od Dresiarza - uszy poszarpane, jedno dziwnie sklapnięte, nos rozwalony - wygląda, jakby w ogóle kawałka nosa nie miał

Na głowie strupy po ranach ...
Na razie nie odważę sie go chwycić i zapakować do transporterka ... jeszcze trochę musimy popracowac nad zaufaniem. Już nie jest źle - daje sie głaskać po głowce, nie odsuwa sie od ręki ... a na początku uciekał na sam widok człowieka

Cześć

Coraz więcej kotów u ciebie

Trzeba założyć fundację

tosiula pisze:Cześć Coraz więcej kotów u ciebie Trzeba założyć fundację

Kolekcjonuję

Avian pisze:
tosiula pisze:Cześć Coraz więcej kotów u ciebie Trzeba założyć fundację

Kolekcjonuję

ale zaraz cię objadą :mrgreen:

poczekam sobie cichutko :mrgreen:

Popieram kolekcjonerstwo!

Avian pisze:

Widać, ze to kot po przejściach, choć raczej młodszy od Dresiarza - uszy poszarpane, jedno dziwnie sklapnięte, nos rozwalony - wygląda, jakby w ogóle kawałka nosa nie miał Na głowie strupy po ranach ...
Na razie nie odważę sie go chwycić i zapakować do transporterka ... jeszcze trochę musimy popracowac nad zaufaniem. Już nie jest źle - daje sie głaskać po głowce, nie odsuwa sie od ręki ... a na początku uciekał na sam widok człowieka

Brawo

Znajdzie dom. Dresiarz znalazł to jemu się poszczęści

Iza, jesteś moim ideałem kolekcjonerki :1luvu:

Witam Kolekcjonerkę i całą kolekcję :mrgreen:

Szykuję się do ... urlopu :kotek:

Avian pisze:
tosiula pisze:Cześć Coraz więcej kotów u ciebie Trzeba założyć fundację

Kolekcjonuję

A fe!

Brydzionek!

Witaneczko!

Gagatkowo leci dalej ... znów w komplecie :)

Kto przegląda forum