amyszka pisze:Ale masz fajnie,ja to się zawsze zryczę ,nawet jak w blenderze kroję
Przynajmniej mam jakiś pożytek z tej wady wzroku która mnie od dzieciejstwa męczy

kussad pisze:Cudne zdjęcia Myszencji![]()
Ja zawsze podczas krojenia cebuli jestem "wzruszona"![]()
Odwiedziłam Was rano na momencik i widocznie pisałam z kimś równocześnie a tego nie zauważyłam bo mojego wpisu nie ma - TZ chodzi po domu i bardzo się interesuje co takiego robię zamiast zająć się domem i rodziną![]()
jak to co robisz? szukasz inspiracji kulinarnych

trawa11 pisze:Dzień dobry sobotnio![]()
śniło mi się dzisiaj ,że dostałam od Alus Myszecję, bo ja tak kocham wielkie buraski
. A czy sny sie spełniaja
![]()
Powiedżcie ,że tak
a bierz maupę to ja wezmę Skarpeciarę od Kini

Monostra pisze:Słodka, śpiąca Myszencja. Alus, niedobra, czym tak wymęczyłaś kota?!
Cebulkę po zeszkleniu w talarkach na upartego by się zaplotło, tylko ze spięciem wykałaczkami czy szpilkami mógłby być kłopot.
JA? nie męczyłam koty ja ciężko pracowałam ja jej żarcie

z ta cebulą to chyba tylko szczypior byłby łatwy do plecenia tylko po co spinac wykałaczką


Właśnie wróciliśmy z zakupów pokupowałam resztę prezentów zostało mi kilka drobiazgów i coś dla bratowej jeszcze, ale może będzie to książka no zobaczymy

kupiłam taką fajną tarkę/młynek z myślą o bracie, za 4,9 na przecenie w drogim sklepie z różnościami domowymi ale chyba mu jej nie dam


Dziękujemy za komplementa dla Myszencji, Panna się zawstydziła i poszła do pudełka
