Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

Kasiu - jak będziesz miała nowe zdjęcia to bardzo prosimy. I daj znać jak ze zdrówkiem Kropka, czy już możemy go ogłaszać (no chyba że Rodzice się nie zgodzą go oddać

).

Nowych zdjęć to nie będę miała aż do świąt Bożego Narodzenia (wtedy dopiero mogę pojechać do rodziców). Kropek wg wetki zdrowy, resztki świerzbu się dobije za tydzień. Problemem mogą być tylko te zęby, ale to trzeba czasu żeby zobaczyć, czy do usunięcia, czy nie. No i oczywiście kastracja - to by razem wtedy się zrobiło (za jedną narkozą). Na razie nie pytam rodziców co dalej... :mrgreen:

... wysłuchuję tylko opowieści o zniszczeniach, jakie Kropek sieje ... :ryk:

Forum chyba będzie się musiało złożyć na nowy komplet pościeli :ryk:

Już dwa przerobił na "ażurek"... I jest podobno bardzo z siebie zadowolony, jak wejdzie jednym końcem poszwy... a potem "zrobi" sobie wyjście w drugim końcu... :twisted:

łomatko nie mogę :ryk:

Kropek się chyba trotylu najadł
cudnie sie to czyta ze taki wesoły rozrabiaka z niego
Kochany Kociaczek :1luvu:

O matko

Kropek aleś nam wstydu narobił :oops:

Łobuzie jeden! Rodzice Kasi nas prześwięcą

Ależ oni się cieszą (tylko że się do tego za chiny ludowe nie przyznają) :mrgreen:

, że ten "umierający szkielecik" ma w sobie tyle energii ... Chory kot, czy kot z depresją tak nie rozrabia

ja coś czuję Kasiu że Twoi Rodzice to się chyba zakochali w Kropku :1luvu:

Kociama pisze:ja coś czuję Kasiu że Twoi Rodzice to się chyba zakochali w Kropku

Kociama - jestem w 100% przekonana że po 5 minutach z Kropkiem też byś się zakochała

Wiem co mówię. Nie jestem jedyną zakręconą na jego punkcie :1luvu:

Bo Kropek to taki .... słodki drań jest.... :ryk:

o wlasnie

Kasia trafila w samo sedno!

Dran, paskuda, szkodnik, psotnik niemilosierny, ale kochany, kochany i jeszcze raz kochany!

Gubitkowa, mnie tez zdazyl zauroczyc

Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Ale kochliwe dziewczęta, no :lol:

Kropuś, nie dym tak, daj Dużym żyć.

Mały Gratis, który dostałam wraz z Kropkiem w pakiecie, z grzecnego kotecka zamienił się w małego terrorystę i zadymiarza.
Oba dranie się chyba zmówiły

Bo to jest zaraźliwe i przelazło z jednego na drugiego :d Tylko ciekawe z którego na którego :roll:

.... no i już wszystko jasne .... małe Gady zawiązały spisek :mrgreen:

...a teraz go konsekwentnie realizują :ryk:

Kropek też terrorysta ... wczoraj się krew polała (oczywiście nie jego)...

katarzyna1207 pisze: wczoraj się krew polała (oczywiście nie jego)...

a czyja?? Pewnie Twojego Taty... :roll:

mamy ... Ojciec Kropka nosi na rękach do miski :lol:

... a mamie się obrywa ... czasami w głupiej zabawie, a czasami Kropek spadając np. z łóżka czy stołu "łapie" się czego może ... a mama ma pecha, że właśnie ona jest najbliżej ... :mrgreen:

A Kropek często nie wyrabia na zakrętach ...no bo raczej trudno w powietrzu zrobić zwrot o 180 % :ryk:

... nawet Kropkowi ...

ale i tak go kochaja :mrgreen:

To znaczy, ze kot zdrowy jest i to najwazniejsze!

Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

Kto przegląda forum