Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 14, 2023 9:31 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Czitusiu..... <3

Anna2016

 
Posty: 11468
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto mar 14, 2023 13:48 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Mysle o Was.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87880
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 14, 2023 16:07 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

A tak czekaliśmy na tę wiosnę... :/
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4799
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 14, 2023 21:03 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Bardzo mi przykro :placz: :placz: :placz:
Pasiu [`] [`] [`]
Byłeś mądrym, kochającym i kochanym kotkiem. Pamiętamy o Tobie.
Czitko jestem wiernym podczytywaczem, chociaż się nie odzywam. Współczuję, wiem, jak to jest stracić Przyjaciela. :cry: :cry: :cry:
Bądźcie zdrowi. Wszyscy. Czitusi dużo zdrówka, trzymaj się, dzielna Koteczko :201461 :201461

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Wto mar 14, 2023 21:46 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

To takie wzruszające, że tyle osób pamięta o Pasiu, że martwicie się o Czitusię...
Tak, wiosna nam się nie udała :( I u Blue umarła Skierka... :(
Czitunia opanowała kryzys i wróciła do normalnego funkcjonowania, czyli śpimy, pojemy troszkę i śpimy dalej. Stareńka jest, ja nawet muszę jej przypominać, że trzeba coś zjeść,że może by do toalety zajrzeć, poproszę grzecznie, żeby nie zasiusiała kocyka, na którym śpi...
Wieje bardzo teraz za oknem, zimno nadal.
U nas smutno. Bratu z rozpaczy przerzucił się na mnie, teraz raczej przesiaduje w domu, boi się w pewien sposób wychodzenia na dłużej do ogrodu. Bo tam stało się coś złego, bo Pasio wyszedł i nie wrócił...
Boi się dzwonków przy furtce, głośnych rozmów sąsiadów za płotem, otwieranych nagle drzwi...
Najtrudniej jest o siódmej wieczorem, przychodzi Manula na kolację, nakładam jej i Bratu jedzenie, lizną tylko i biegną do ogrodu po Pasia...Bo przecież kolacja, insulina, zaraz powinien przyjść, musi gdzieś być niedaleko... :(
No i wracają sami, jedzą wciąż patrząc na drzwi do przedpokoju, może jednak...
Dużo bym mogła pisać, ale serce się rozdziera, dajmy czas czasowi...
Teraz już leży koło mnie, zagania mnie do łóżka i bardzo chce się przytulać. Nie mogę więcej pisać, muszę głaskać i kochać i pocieszać, mam po prostu ręce pełne Bratu od kilku dni...
Za jakieś dwie godziny przyjdzie Manula, wtedy przeniesie się do niej w okolice kominka.
Tak się razem wspierają właściwie przez cały dzień.
Wszyscy biedni. Cosia też, ona bardzo Pasia kochała, jak wszyscy.
Taki zły wiatr za oknem ciągle.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19042
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto mar 14, 2023 21:50 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Głaskaj, kochaj, pocieszaj…

My Was też głaskamy, kochamy, pocieszamy… acz zdalnie jeno…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12298
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 14, 2023 21:55 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Tak, pocieszamy, wspominamy, miziamy zdalnie, tyle możemy :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 14, 2023 21:56 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

czitko serce pęka z żalu , gdy to się czyta :placz:
Tak bardzo brak Pasieńka.................................
Najcieplejsze myśli dla Was , dużo zdrowia i siły Najmilsi :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :1luvu: :201454
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto mar 14, 2023 22:24 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

czitko :( tak smutno............. :cry:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto mar 14, 2023 22:40 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Smutno u Was, wszyscy bardzo przeżywacie... :(
Niektórych dziur nie da się załatać, trzeba z nimi żyć, choć to trudne...
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10435
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 14, 2023 22:40 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

:placz:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5077
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto mar 14, 2023 23:29 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

I wieje strasznie chwilam

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 14, 2023 23:48 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Tak czule o nich piszesz, tak smutno...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13629
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro mar 15, 2023 6:59 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

:201481

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 15, 2023 9:50 Re: Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most

Olu, bardzo smutny czas u Was :(
Przytulamy najmocniej jak to jest możliwe :201461
I wszystko co piszesz u nas też miało miejsce, czyli smutek, czekanie przy jedzeniu na tego który zawsze był obok, chodzenie po domu i nawoływanie. Serce pękało :(
Myślimy o Was

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 44 gości