kavala pisze:Witaj (pozdrowienia dla Prezesa)Zaczęłam śledzić ten wątek, bo też wprowadzam Łatkowi BARF. U mnie jest to trochę łatwiejsze, bo on lubi surowe mięcho, tylko muszę jeszcze zapodać mu kości i odżdżywki (które wpierw trzeba zakupić gdzieś
).
Jak dziś idzie BARFowanie? Przygotowujesz ciągle świeże porcje, czy mrozidz? A jak podajesz kości?
Witamy serdecznie!
Odżywki wszystkie mam. Tylko na razie próbujemy po kawałeczku różnych mięs, bo kot niestety jadał tylko wołowinę raz w tygodniu

Dlatego dzień w dzień żmudnie kroję (rozmrożone), podaję i zabieram niezjedzone
