Pysia & Haker story 6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 05, 2009 6:41

bry :wink:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto maja 05, 2009 6:41

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto maja 05, 2009 8:58

Mrrrrrudobry :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 05, 2009 9:20

Dzień doberek :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 05, 2009 9:21

Hej,
Haker i Pysia dzisaj coś z rana nie mieli apetytu. Miski pełne zostawione zobaczymy co zastaniemy po przyjściu do domu.
Haker biegał od okna do okna i ptaki gonił, na dodatek jeszcze sobie koło naszego okna kuchennego w ścianie bloku gniazdo zrobiły. Biedak nie ma czasu jeść, a pomidory które leżały na parapecie nadają sie na sos.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto maja 05, 2009 10:31

Hannah12 pisze:Hej,
Haker i Pysia dzisaj coś z rana nie mieli apetytu. Miski pełne zostawione zobaczymy co zastaniemy po przyjściu do domu.
Haker biegał od okna do okna i ptaki gonił, na dodatek jeszcze sobie koło naszego okna kuchennego w ścianie bloku gniazdo zrobiły. Biedak nie ma czasu jeść, a pomidory które leżały na parapecie nadają sie na sos.

Haker - pomocnik kuchcika :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 05, 2009 14:01

Witaj :P Masz teraz bardzo zapracowane koty :P Lubię jak wydają te szczekliwe dźwięki podczas polowanka. My mamy jaskółki.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro maja 06, 2009 8:26

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro maja 06, 2009 8:30

Hannah12 pisze:Hej,
Haker i Pysia dzisaj coś z rana nie mieli apetytu. Miski pełne zostawione zobaczymy co zastaniemy po przyjściu do domu.
Haker biegał od okna do okna i ptaki gonił, na dodatek jeszcze sobie koło naszego okna kuchennego w ścianie bloku gniazdo zrobiły. Biedak nie ma czasu jeść, a pomidory które leżały na parapecie nadają sie na sos.


Biedne, zestresowane kocisko :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 06, 2009 8:35

CZeść Haker :d

Pilnujesz ptaków?
Ja tylko komary mogę łapać :roll:

Romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 06, 2009 8:37

Cześć Haker i Pysiunio :)

Też bym chciał gonić ptaki, u nas za oknami mało ich lata.

Zorek zazdroszczący

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 06, 2009 9:15

Haker znowu stracił głosik i ma problemy z przełykaniem, na szczęście nie ma temperatury. Dostał zastrzyk przeciwzapalny i na wzmocnienie odporności. Dzisiaj drugi przeciwzapalny, jutro i za tydzień dokończenie zastrzyków na podniesienie odporności. I oczywiście ma zakaz balkonowania. Nie wiem tylko jak to wytrzyma framuga - cały czas drapie w nią.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 06, 2009 9:18

Biedny Haker... :placz:

Ciociu, wczoraj przywędrowała kartka znad morza :)
Wczoraj był u nas Doctorro, powiedział, że ani nie schudłam, ani nie utyłam.
A Inka schowała się w poszwie kordełki i cały czas powarkiwała na Doctorra
MruJafka donosząca

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 06, 2009 9:52

Dopiero wczoraj, a wysłałam we wtorek - a dokładnie wrzuciłam do skrzynki przy poczcie.
U nas pada i jest chłodno.
A ja mam cały czas doła i sie z niego nie wyleczę tak szybko.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 06, 2009 9:56

Hannah12 pisze:Dopiero wczoraj, a wysłałam we wtorek - a dokładnie wrzuciłam do skrzynki przy poczcie.
U nas pada i jest chłodno.
A ja mam cały czas doła i sie z niego nie wyleczę tak szybko.

No tak, we wtorek wysłane, we wtorek dostarczone...
Pogodę mamy identyczną, niestety nie jest to mój ulubiony jej rodzaj.
Dół ciągle z tego samego powodu?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości