dora750 pisze:Ale co ja mogę? Co mu jest?
Tutaj ostatnie posty można przeczytać, co się działo we wrześniu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... ght=pty%B6
Dora,ale to Klaczka chodzi,nie Ptysia,..Tysiowi nic nie jest.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dora750 pisze:Ale co ja mogę? Co mu jest?
Tutaj ostatnie posty można przeczytać, co się działo we wrześniu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... ght=pty%B6
kalair pisze:dora750 pisze:Ale co ja mogę? Co mu jest?
Tutaj ostatnie posty można przeczytać, co się działo we wrześniu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... ght=pty%B6
Dora,ale to Klaczka chodzi,nie Ptysia,..Tysiowi nic nie jest.
kalair pisze:Dziewczyny,dobranoc.Kinga,rano zaraz zaglądam,napisz,jak się czuje Kłaczek.
Pa pa!
kinga w. pisze:Chory. gorączka 40,1, łapka opuchnięta. Wet powiedziała ze musiał gdzieś stłuc i wywiązał się stan zapalny. Rtg nie robił - podobno potrzeba więcej ludzi a ja byłam sama. Dał trzy zastrzyki, kazał przyjść jutro na kolejne, jak jutro będzie lepiej to potem na tabletki. Lepiej to chyba już jest, bo Kłaq darł pysk całą drogę (miałam wrzeszczący plecak) a jak wróciliśmy do domu to wtrząchnął puszeczkę gourmeta którą mu kupiłam w ramach akcji "biedny kotek". Wet mówi ze takie kontuzje ze stanem zapalnym sa częste i nie ma się czym łamać.
kinga w. pisze:Chory. gorączka 40,1, łapka opuchnięta. Wet powiedziała ze musiał gdzieś stłuc i wywiązał się stan zapalny. Rtg nie robił - podobno potrzeba więcej ludzi a ja byłam sama. Dał trzy zastrzyki, kazał przyjść jutro na kolejne, jak jutro będzie lepiej to potem na tabletki. Lepiej to chyba już jest, bo Kłaq darł pysk całą drogę (miałam wrzeszczący plecak) a jak wróciliśmy do domu to wtrząchnął puszeczkę gourmeta którą mu kupiłam w ramach akcji "biedny kotek". Wet mówi ze takie kontuzje ze stanem zapalnym sa częste i nie ma się czym łamać.
kinga w. pisze:Zaraz polecę do sklepu i nakupię mu przysmaków... Kurczę, żeby tylko jadł.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 31 gości