Cypisek i Rysio - moje urwisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 14:12

dziś jadę z Zulusem i Cypkiem, zobaczymy co na jego temat powie CC i zapytam, czy najpierw odrobaczenie itd., zobaczymy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 18:58

No to dziś w lecznicy z Zuluskiem był Cypuś.
Cypuś też nadaje się już do odjajczenia, więc teraz kwestia kiedy nam pasuje to zrobić......
ŁAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.................zaczynam się bać!!!! Nie wiem zupełnie czego się spodziewać i mam nadzieję, że wszystko odbędzie się cacy i po tej narkozie koty dojdą szybko do siebie...matko kochana :strach:
Cypiskowi zrobiło się kilka takich strupków z jednej strony na wardze, pod brudką i na szyi. Swędzi go to i dość często drapie. Ania powiedziała, że to nie za ładne, ale zrobią z tym porządek przy kastracji......co to może być? :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 19:10

Magda nie martw się. To młodziaki. Jeszcze tego samego dnia będą po domu latać :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 07, 2009 9:39

No więc - kastracja umówiona :strach:
Koty na ciachanie jadą w sobotę 17.01, czyli za 10 dni.
Ania CC napisała mi:"nie stresuj się, to tylko jajka!" :twisted: :wink:
ale i tak się będę stresować, hehe.....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 11:24

Nie stresuj się, bo koty to wyczują i będą przeżywać.

Twarda musisz być! :wink: CC ma rację - to tylko jajka :lol:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto sty 13, 2009 1:14

a ciocia Magda to nic już o Ryśkach nie pisze, tylko ten Zulusek Obsralusek naokrągło... :evil:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 13, 2009 8:45

kwiatkowa pisze:a ciocia Magda to nic już o Ryśkach nie pisze, tylko ten Zulusek Obsralusek naokrągło... :evil:


"MEGA FOCH" :evil: :evil: :evil:

Jak nie piszeu, jak nie piszeu :evil: PISZEU!! Tylko oprócz Cioci Oleski to nikt już tu nie zagląda :crying:

No ale w sobotę lub niedzielę, to napiszę na pewno!! Bo chłopaków wielki dzień to będzie przecież!
Ciekawa jestem, czy kastracja w jakiś sposób zmieni zachowania moich kocurków. Rysiek to jest żywe srebro. Ciekawski złodziejaszek patyczków do uszu i gumek do włosów :twisted: papuga naramienna moja przy posiłkach ;) z jednej strony nie będę miała nic przeciwko, gdyby nieco, ale tylko nieco się wyciszył, z drugiej strony on ma tyle uroku w tym łobuzerstwie :twisted: że nie chciałabym żeby całkiem się zmienił.
A Cypisek to mam nadzieję, że bardziej spokojny nie będzie, hehehehe. Mój lew kanapowy :1luvu: nocny ciumkacz i gruchacz (grucha i gada gada gada ;) )
Zobaczymy czy chłopaki się zmienią czy nie :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:13

Magda ja też czytam, regularnie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:19

gosiaa pisze:Magda ja też czytam, regularnie :)


:D :D :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:25

ja też czytam tylko cicho siedzę :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sty 13, 2009 9:28

alus1 pisze:ja też czytam tylko cicho siedzę :roll:


O! Miło mi :D Nową Ciocię powitać :)
pozdrowienia
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:50

I ja zaglondam i zaglondam, aż musiałam zainterweniować normalnie... :twisted:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 15, 2009 9:25

Trochę się martwię Cypiskiem. Chyba zaraził się od mojego tymczasika Zuluska. Zaczął kichać i odchrząkiwać dziwnie, dokładnie jak ten maluch. Dziwi mnie trochę, bo Zulu jest u nas od miesiąca i był wcześniej dużo bardziej chory i koty moje się nie zaraziły. Dopiero teraz by załapał?? :roll:
Dałam mu rano pół tabletki rutinoscorbinu i wsypałam zawartość scanomune do jedzonka. Zjadł, ale po pół godzinie zwymiotował, bo dodatkowo się chyba zakłaczył :roll:
Idę dziś z nim do wetki, nie chcę czegoś przeoczyć. Mój futrzak kochany!!!! Zdrowy musi być!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 9:33

sobie wstawię autocytat ;)

Georg-inia pisze:Cypis jest całodobową myjką dla małego :lol: Spał sobie Zulusik spokojnie, jak Futrzany Wujek wskoczył na kanapę, spacyfikował go, zakładając Nelsona i szuru-buru! myjemy Zulusowe uszy :lol:

Za to Rysiek to mój ulubieniec :love: boski, kontaktowy kot, super po prostu :)


Madzia, spokojnie z Cypisem, może po prostu spadła mu odporność trochę i się zaziębił. Pogody teraz takie do bani, a u Was duże różnice temperatur są przecież. U nas to samo i chłopaki wiecznie przeziębione zimą są, zwłaszcza Klemcik :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 9:56

Rysio dziękuje Cioci Indze za komplementy :) on jest naprawdę super kontaktowym kotkiem, takim uroczym łobuziakiem :)

No nie panikuję z Cypkiem, ale wolę iść do wetki, niech go osłucha itd. Dziś niestety nie ma Ani, ma wolny dzień, więc muszę wybrać się do wetki niedaleko nas. Ale ona też jest sensowna, wyleczyła mi Cypiska z calici jak był mały i ufam jej :)
Tylko nie wiem, czy jak on jest przeziębiony lub ma jakąś wirusówkę, to będzie możliwa kastracja...... :roll: to miało być w tę sobotę...
zobaczymy
jakby co to na razie tylko Rysiek będzie pozbawiony jajek...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Paula05 i 63 gości