Tia.
Wysokogórskie przygody uzupełniane sa regularnie wspinaczką krzesłową

- Stasia uwielbia akrobacje na naszych kuchennych, wysokich stołkach barowych

. Wspina się, podciąga, balansuje - ja prawdziwt skałkowicz

. A my tylko drżymy, kiedy rymsnie z całej siły na podłogę
Dzielny zbój
Strasznie mnie dołuje, że ludzie tak boją się adopcji niewidomego kota - ja sama bardzo często zapominam w domu, ze ona jest niewidoma - to chyba najbardziej ruchliwy i energiczny kot w naszym stadzie... A dziś wystraszyłam jakiś potencjalny dom, bo rozmowę zaczęłam właśnie of zapytania "czy Pan wie, że ona jest niewidoma?" No i cześc pieśni. Ech, głupia ja