B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 05, 2006 19:35

Kasiu, kciuki za Maję! :ok:
Jeśli ten plastikowy abażur na szyji będzie jej bardzo utrudniać życie - poszukaj wątku na forum, w którym jedna z dziewczyn zrobiła dla swojego futra taki kołnierz z gąbki.
Super, bo nie pzreszkadza w normalnym funkcjonowaniu, a skutecznie udaremnia próby interesowania się raną.
Do zrobienia go wystarczą minimalne umiejętności. :wink:
Trzymajcie się!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 05, 2006 19:37

Ja swoim ubranym w kołnierze stawiałam talerzyk z jedzeniem na kubeczku...Radziły sobie bez problemu. Z wodą też, miseczkę na jakimś garnuszku spróbuj postawić...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 19:44

Musisz popróbować i znaleźć takie naczynie(np. talerzyk, miseczkę- o odpowiedniej szerokości i głębokości) z którego będzie jej najwygodniej pić i jeść.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Wto gru 05, 2006 19:45

pixie65 pisze:Ja swoim ubranym w kołnierze stawiałam talerzyk z jedzeniem na kubeczku...Radziły sobie bez problemu. Z wodą też, miseczkę na jakimś garnuszku spróbuj postawić...

dzieki wyprobuje :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 19:49

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Będzie dobrze, tylko postaw tak, żeby miseczka nie spadła, bo się Kocina wystraszy...może na jakiś rondelek, albo kubek z rozszerzoną górą...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 19:50

Może spróbuj uszyć (lub kupić) kubraczek. Jest wiele patentów jak to zrobić. Można z rękawa bawełnianej bluzki, z rajstop. Ja zrobiłam z nogawki bawełnianych getrów. Dongi wyglądała tak:
Obrazek Obrazek
W okolicy rany przyklejałam do kubraczka (plastrem) kawał czystej gazy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 19:52

słuchajcie czy to normalne ze ona cały czas spi?nie chce pic a jesc kazali mi nie dawac,zdjełam jej opatrunek z lapki bo nie mogła normalnie chodzic :roll:
chowa sie przed nami,szuka biedaczka odosobnienia,nie chce by ja dotykac,pewnie wszystko ja boli,
nie kołysze sie juz,chodzi normalnie,ale jednak przewaznie spi,,,miała chyba kroplowke podczas zabiegu bo na przedniej lapce jest wygolona i miala opatrunek,to znacyz ze podawali jej płyny to narazie nie musze sie martwic o podawanie jej wody?bo ona nie chce pic,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 19:57

Sylwka pisze:Może spróbuj uszyć (lub kupić) kubraczek. Jest wiele patentów jak to zrobić. Można z rękawa bawełnianej bluzki, z rajstop. Ja zrobiłam z nogawki bawełnianych getrów. Dongi wyglądała tak:
Obrazek Obrazek
W okolicy rany przyklejałam do kubraczka (plastrem) kawał czystej gazy.

a czy nie lepiej jak do rany dochodzi powietrze?nie goi sie szybciej jak pod takim kubraczkiem?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 19:57

Spoko...daj jej odpocząć. Po narkozie może być szczególnie wrażliwa na dźwięki, światło...Może też mieć obniżoną temperaturę. Dobrze byłoby ją czymś przykryć i zostawić w spokoju w ciepłym, cichym i beż ostrego światła miejscu...Przeważnie jednak budzące się Kocieje dostają szwędacza i o przykrywaniu mowy nie ma. Może zmierzać z uporem maniaka w kierunku kuwetki, mimo, że ledwo trzyma się na łapach, może wymiotować, pozwól jej wybrać sobie miejsce i...złap oddech..
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 20:00

nie no spoko,moj koccuro juz kilka razy był pod narkoza ale nie były to jakies powazne ciecia :D zawsze po narkozie choc sie przewracał na boki laził wszedzie,szczegolnie uwielbiał spac w kuwecie :roll: :wink: szwedal sie i płakał :? :wink: a no Maja za to spokojna,spi,chodzi normalnie,do kuwety nie chce :roll: jak jest bez wody od 14 to nic nie bedzie?jezeli wczesniej miała kroplowke?(bo bo co jej podlaczali do łapki?)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 20:01

To normalne, że nie chce towarzystwa. To poważny zabieg. Kotka napewno dostała leki przeciwbólowe ale gdyby jutro wyraźnie cierpiała to nie pozwól na to. Po sterylce Dongi wet, który robił zabieg zdecydowanie sprzeciwiał się podawaniu środków przeciwbólowych. Kotka była przerażona z bólu, chowała się, krzyczała, gryzła. Nie wytrzymałam i pobiegłam do moich wetek. Dostałam dla niej zastrzyk przeciwbólowy. Jak zaczął działać to kotka zmieniła się niesamowicie, rozluźniła się i była spokojna. Maja dodatkowo ma pewnie obolałą mordkę i nie wie co się z nią dzieje. Może da się ten kołnierz lekko obciąć tak aby nie mogła dostać brzucha a dała radę pić.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 20:05

Nie bój się nie odwodni się tak szybko. Zwłaszcza jeśli miała kroplówkę, cokolwiek to było - w płynie...Kiedyś kocur budził mi się kilkanaście godzin, w sumie prawie dobę nie pił. Dzwoniłam do wetki, powiedziała, że nic się nie stanie. Ja oczywiście nie wytrzymałam i zaczęłam poić go strzykawką, ale na razie daj Mai spokój... :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 20:05

myslałam o obcieciu kołnierza przynajmniej z przodu,ten kolnierz jest dla mnie chyba co/nie musze go zwracac? :oops: :oops: bo jak poobcinam a okaze sie ze do zwrotu to beda jaja :roll: 8)
a zapomniałam dodac ze moj tz przezywa Maje...w stylu:jak sie czuje nasza malenka lampa stojaca? :twisted: :wink: ze wzgledu na ten abazur wokol głowy :twisted: :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 20:11

Kasiu, jaja mogą być jak obetniesz kołnierz i Dziewczynka się do szwów dobierze...tfu, tfu, tfu....
Faktycznie ktoś na forum pokazywał kołnierz zrobiony samodzielnie z gąbki - taki zupełnie płaski talerz, ale za to miękki, który się zawijał jak kot podchodził do miski, ale do szwów nie dawał dostępu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 20:16

zaraz poszperam moze znajde cos o tym kolnierzu,a jakby ktos wiedział jak go wykonac bede wdzieczna :oops: :oops:
moja mała dzielna dama własnie byla w kuwetce,,,choc postawilam jej ogromna kuwete w pokoju to ta poszła do swojej starej w łazience,,,krytej,,nie mam pojecia jak ona wlazła do niej :roll: ale miaąłm ubaw :oops: jak zdjelam gore a mała siedziala i siusiala z,,,zawartoscia zwirku w kołnierzu,,,wchodzac do kuwety pochylila glowe i nabrała zwirku do kolnierza jak koparka,,, :roll: ale to nic nie przeszkodziło jej w siusianiu,,,widok przezabawny choc wiem nie dla niej,,wysiusiała całe dwie pełne łopatki zwiru 8O a teraz kuca na podłodze obok mnie,,

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 113 gości