Taya 08.11.2002 - 01.02.2006

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2005 14:44

Bengala pisze:cały dzień neta nie miałam, a chcę powiedziec, że Taya tak bardzo boi sie wizyt u weta, że z jej poduszeczek u łap kapie pot 8O
zostawia mokre slady na ceracie
czy waszym kotom tez tak się zdarza?
jestem zdziwiona, wręcz zszokowana, bo o czyms podobnym to nigdy w życiu nie słyszałam i nie widziałam 8O

Szara tak ma. Biala tez, ale mniej, a z Szarej sie leje, myslalam, ze sioo zrobila za pierwszym razem :(
zuza od Sabinek Obrazek i aksamitnoglosy...
Obrazek
Wychodzacy kot to Twoja decyzja, ale to on codziennie gra w rosyjska ruletke

Korwina

 
Posty: 564
Od: Czw maja 16, 2002 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 14:45

Bengala pisze:zrobilismy ponowne badania krwi
mocznik 199
kreatynina 2,29

wetka powiedziała, że jest zdziwiona, że tak szybko spada :mrgreen:

i że w dobrym momiencie zauważylismy chorobę, bo ostra niewydolność nie zdążyła przejść w przewlekłą, a wtedy to nie byłoby juz tak prosto

płukania będą teraz co 2 dni

BRAVO!!! :dance:
zuza od Sabinek Obrazek i aksamitnoglosy...
Obrazek
Wychodzacy kot to Twoja decyzja, ale to on codziennie gra w rosyjska ruletke

Korwina

 
Posty: 564
Od: Czw maja 16, 2002 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 16:46

Sliczna macie corcie :)

Kciuki za jeszcze lepsze wyniki !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon paź 17, 2005 17:31

Dzielne jestescie bardzo obydwie !

Moj kot w makowce tez zostawia mokre slady lapek u weta
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon paź 17, 2005 17:38

Korwina pisze:
Bengala pisze:cały dzień neta nie miałam, a chcę powiedziec, że Taya tak bardzo boi sie wizyt u weta, że z jej poduszeczek u łap kapie pot 8O
zostawia mokre slady na ceracie
czy waszym kotom tez tak się zdarza?
jestem zdziwiona, wręcz zszokowana, bo o czyms podobnym to nigdy w życiu nie słyszałam i nie widziałam 8O

Szara tak ma. Biala tez, ale mniej, a z Szarej sie leje, myslalam, ze sioo zrobila za pierwszym razem :(

Nemo tak ma - i wcale nie tylko u weta, jak przyjdzie obcy mezczyzna do domu, zostawia mokre slady lapek na gresie w lazience :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw paź 20, 2005 22:15

nie jest dobrze
przed chwila Taya znowu wymiotowała :cry:
chodzi po mieszkaniu i płacze
jutro ma płukanie
optymizm ulatuje

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57747
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt paź 21, 2005 0:42

Bedzie dobrze !
Pewnych rzeczy nie da sie wyleczyc od razu, ale niedlugo Taya bedzie przeciez zdrowa.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt paź 21, 2005 6:42

Niestety Ja też wiem że czasem są gorsze chwile, trzymajcie się ciepło, poprawa będzie , trzeba tylko poczekać.

U nas też jest raz weselej raz smutniej.

Trzymamy kciuki. Zdrowka.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pt paź 21, 2005 11:58

Olka przesyla Tayeczce cieple mysli i ja z nia.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2005 12:39

z płukaniem zaczynaja się problemy, bo żyły sa bardzo kruche
dziś znowu było podwójne kłucie

poszłam z wynikami do innego weta, żeby zobaczyć, co ten powie
zaproponował dokładnie takie samo postepowanie

znaczy trzeba czekać?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57747
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt paź 21, 2005 13:28

Trzeba
i sie uzbroic w cierpliwosc - jakby dalej byly problemy z kroplowkami - nie przerywac - co najwyzej podawac podskornie

mocno kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 21, 2005 13:57

o podskórnych dzis wetka wspomniała
I znowu liberum veto :evil:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57747
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt paź 21, 2005 14:10

Trzymam kciuki za Tayeczkę :ok:

ja jutro odbieram wyniki Shilkowe, strasznie się denerwuje.. tak jakoś mi 'nerkowo' wygląda ostatnio :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt paź 21, 2005 18:29

Kciuki trzymamy cały czas, z wszystkimi kocurami włącznie
Tayeczka na pewno z tego wyjdzie, a chwilowe pogorszenia przecież się zdarzają.
I może faktycznie kroplówki podskórne byłyby rozwiązaniem, ich zaletą jest to, że bardzo szybko się je robi, kot nie musi potem leżeć i czekać, aż płyn w niego "wsiąknie"...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob paź 22, 2005 13:58

w łóżku znowu mamy powódź :(

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57747
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 79 gości