Wszystkiego najlepszego!!!

A moja kota jest z nami od 3.04... czyli też prawie dwa miesiące, to też mój pierwszy kot i doskonale Cię rozumiem. Ale zmieniło się na plus

! (nie jestem pracownikiem Plusa bynajmniej

) Nie wyobrażamy sobie dnia bez niej, jej głupawek, chowania zabawek (co ja bym robiła, gdybym nie musiała na kolanach obchodzić domu i pod szafy zaglądać

), polowania na muchy i innych zwyczajów

Cała rodzina za nią szaleje - moja mama to dzwoni co dzień się spytać, jak się kotek czuje. Może nawet z moją siostrą (koty kocha od dzieciństwa, ale nigdy nie mieliśmy) przygarną kotę jakąś po wakacjach (mają w planie wyjazd). Mają kręćka na punkie Toli i powiedziałam im, że mają sobie sprawić własngo kota do "mienia" kręćka na jego punkie

zobaczymy, czy się zdecydują. Ach, te koty!!!
