Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 12, 2023 16:08 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka, szkoda że mnie we Wrocku nie ma, bo bym pomogła w malowaniu. Mam wprawę, dzisiaj razem z tatą malowaliśmy mój przedpokój. Tata wałkiem, a ja pędzelkiem szczegóły. Poszło błyskawicznie, bo to raptem parę metrów, ale najgorsze jest nie samo malowanie, tylko układanie i wieszanie wszystkiego z powrotem - obrazki, półeczki, lustra, zegary, sowy...

Dobrze że oczko Cosi już doszło do siebie :201461
A Czitusia z Ofelią mogą sobie podać łapki - Ofelia też lubi remonty, ogląda, sprawdza, dokonuje odbiorów technicznych :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35326
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 12, 2023 18:12 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Oj, ja nie oddaję do schroniska, jak moje koty czegoś nie chcą - tylko daję Joli Dworcowej dla jej "stada". Na jedno wychodzi. Przecież te karmy nie są złe szkoda, żeby się zmarnowały!

Z oczkiem też bym tak zrobiła - po co zaraz ganiać do weta, to stres dla kota.

Czitusia odmłodniała, brawo! Ale pomysł z samodzielnym malowaniem :strach: Oby Ci się udało, ja bym już nie dała rady... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 12, 2023 19:54 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Ja mogę pomóc w skręcaniu mebli, kiedyś to już robiłam, meble stoją od lat

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 13, 2023 0:09 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

januszek pisze:
czitka pisze:
A ja odczytałam post januszka w biegu i wyszło mi na to, że oddał do schroniska nie karmę, a koty 8O :201422
Januszek, ja bardzo przepraszam, że tak pomyślałam :201494 .Karmę, której koty nie jedzą, nie chcą, bądź nie mogą, też wielokrotnie przekazywałam dalej.
Czytać trzeba powoli i ze zrozumieniem, o ja durna :201429

Spokojnie ,nic się nie stało :D
Marzenia11 pisze:... i oddales do schroniska...

Oczywiście że oddałem ,36 puszek po 400g,przecież nie wywalę tego na śmietnik .Zawsze tak robię kiedy kupię coś co kotom nie smakuje i nie widzę w tym nic złego.Przypomnę tylko że cała sytuacja miała miejsce (tak jak napisałem) w grudniu ub. roku ,a wtedy jeszcze była cisza na temat tajemniczej choroby.
Gdyby to było dzisiaj to wywaliłbym na śmietnik bo spalarni nie posiadam. Tyle w temacie.

czitka ,sorry za zaśmiecanie wątku ,to się nie powtórzy.

Sorry, myslalam ze to teraz bylo...przepraszam.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35664
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 13, 2023 9:44 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze: Czitusia wniebowzięta pierestrojką organizacyjną w domu, bo będę sama malować trzy pokoje za chwilę. Chodzi i wszystko sprawdza, skacze po meblach, zagląda, biega z ogonem do góry, śpi w innych pokojach brzuchem do góry, nie poznaję Tutuni 8O . Jej ubyło dwadzieścia lat, czyli ma rok :P .

Chyba trzeba częściej robić remonty jeśli koty tak przy nich młodnieją :spin2:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 13, 2023 9:47 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Mojemu Gremlinowi tez się bardzo podobał cały ruch w domu przed remontem, wprawdzie on jeszcze chłopak w wieku średnim ale też jakby odmłodniał. :P
Obrazek

andorka

 
Posty: 13846
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw lip 13, 2023 13:42 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Kilka słów w przerwie szpachlowania :strach: bo się ochłodziło dzisiaj, no to jazda!!!
Januszek, nic nie zaśmiecasz, wpadaj częściej, najchętniej z ciastem robionym przez Twoje koty, wszystko widziałam! Uroczy wątek :1luvu: !
Tak, koty młodnieją, Czitusia najwyraźniej, bardzo jej się podoba zwłaszcza praca przysufitowa na drabinie w wykonaniu rodziny płci męskiej. Tutuni lat ubywa a mi ewidentnie przybywa z każdym machnięciem szpachlą, a jak jutro poszlifuję co dzisiaj usiłuję zapaćkać, to już w ogóle... :roll:
Malowanie będzie najprostsze, chyba dam radę powolutku, ale prawda taka, że praca nie hańbi, lecz szpeci :mrgreen: .
Dzięki za chęć pomocy, niezależnie od tego, że jest niemożliwa ze względów czasoprzestrzennych i innych, każda deklaracja jednakowoż dodaje sił :ok: !
Ja się zamykam z tą farbą w chałupie i traktuję przedsięwzięcie jako czynność intymną, jeżeli poniosę klęskę, to bez świadków :D .
Wszystkich pozdrawiam i życzę cieplutkich dni. A jeżeli nie musicie nic w tym czasie malować ani remontować to czujcie się absolutnie wygrani i szczęśliwi! :201413
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 13, 2023 15:59 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Uff, zafundowałas sobie zajęcie na upalne lato... :strach: Mogę tylko życzyć ochłodzenia. I sił :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 13, 2023 21:31 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Melduję, żem już w domu

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 14, 2023 19:45 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

MaryLux pisze:Melduję, żem już w domu

A ja żem nie przyjadę :placz: odwołałam dzisiaj rezerwacje i zwróciłam bilety.
Firma remontowa która robiła u mnie remont doprowadziła ściany do stanu rozpaczy i pozywam ich do sądu o odszkodowanie i pokrycie kosztów drugiej firmy która będzie ich poprawiać czyli kolejne 8 tys, bo na tyle wycenili. Trzeba wszystko robić od totalnego zera.
Nie wiedziałam, że dla prawnika na start będę musiała dać 1 tys (gdyby ktoś mnie uświadomił zastanowiłabym się dwa razy czy warto w to brnąć) czyli mój weekendowy nocleg i pocieszył jeszcze, że mogą dojść dodatkowe koszty. :placz:
Mama będzie musiała poczekać :placz: przepraszam :placz:

Pechowe miasto. Ile razy sie wybieram zawsze coś wyjdzie co wstrzymuje. Wrocław chyba nie chce abym do niego przyjechała :roll:
Wróciłyśmy z wygnania tydzień temu i nie chce mi sie tu nawet mieszkać :cry: nie mogę nawet poprawić szpachlowania na wypadek gdyby został powołany biegły :cry:

Chikita

 
Posty: 7759
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Pt lip 14, 2023 20:07 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Ojej! Aż tak spartaczyli robotę? 8O :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35326
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lip 14, 2023 20:20 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Totalnie. Jestem w rozpaczy, bo patrzę i nie wierzę i nie mogę położyć nawet szczypty cekolu aby cokolwiek poprawić. I chwała, że się za to nie wzięłam, bo szanse by zmalały.

Chikita

 
Posty: 7759
Od: Śro cze 28, 2017 18:05


Post » Pt lip 14, 2023 21:27 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Chikita, bardzo mi przykro, że remont się popsuł, to ogromny kłopot teraz i wielkie zamieszanie :(
Niestety firmom trzeba nieustannie patrzyć na ręce, ale w dobrej wierze często popełniamy błąd zaufania :(
No trudno, stało się, nawet nie wiem co tu na pocieszenie napisać...
Jak na ironię dzisiaj zaznaczyłam sobie w kalendarzu Twój przyjazd i właśnie miałam pytać...
Okropne wszystko razem. Powiem Mamisi, że chwilowo przesuwamy spotkanie, nic, nic, jeszcze będzie pięknie!
Padam ze zmęczenia remontem własnym, mocno ściskam i najmocniejsze kciuki trzymam za powodzenie całej akcji "remont II". Wielka szkoda, że tak wyszło :roll: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19344
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lip 14, 2023 21:59 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Chikita, współczuję :(

Czitka, trzymam kciuki za malowanie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 11 gości