



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:No, Ewciu, oby szybko zleciało do wolnego.
Ja mam tydzień laby. Udało mi się wywalczyć. Już się boję co zastanę po powrocieale chociaż trochę sobie odetchnę.
Pannice mają ugadanego catsittera, mam nadzieję że będą grzeczne
Gosiagosia pisze:Najgorsze jest to że tyle jedzenia kupują a jeszcze więcej marnuja.
MB&Ofelia pisze:Gosiagosia pisze:Najgorsze jest to że tyle jedzenia kupują a jeszcze więcej marnuja.
O, to to!
Ja też jestem zszokowana, jak widzę pełne wózki, wypchane z górką. I to często śmieciowym żarciem.
A jako że staram się kupować możliwie "ekologicznie", to zwracam też uwagę na reklamówki. Dzisiaj przede mną kobitka wykładała na taśmę wszystko popakowane w jednorazówki - kiść bananów w jednej, 2 ogórki w drugiej, mrożonkę w trzeciej, itd. I jeszcze przy kasie wzięła 2 większe reklamówki, do popakowania tego wszystkiego
MB&Ofelia pisze:kobitka wykładała na taśmę wszystko popakowane w jednorazówki - kiść bananów w jednej, 2 ogórki w drugiej, mrożonkę w trzeciej, itd.
Gosiagosia pisze:Najgorsze jest to że tyle jedzenia kupują a jeszcze więcej marnuja.
MB&Ofelia pisze:Gosiagosia pisze:Najgorsze jest to że tyle jedzenia kupują a jeszcze więcej marnuja.
O, to to!
Ja też jestem zszokowana, jak widzę pełne wózki, wypchane z górką. I to często śmieciowym żarciem.
A jako że staram się kupować możliwie "ekologicznie", to zwracam też uwagę na reklamówki. Dzisiaj przede mną kobitka wykładała na taśmę wszystko popakowane w jednorazówki - kiść bananów w jednej, 2 ogórki w drugiej, mrożonkę w trzeciej, itd. I jeszcze przy kasie wzięła 2 większe reklamówki, do popakowania tego wszystkiego
agusialublin pisze:Wiecie co mnie najbardziej wkurza a wyrzucanie jedzenia.
Ludzie kupują ponad to co im potrzeba a później niezjedzone wyrzucają.
U mnie jako że nie umiem ugotować mało z resztą nie zawsze da się stać przy garach codziennie, to jemy aż zjemy. Albo mrożę. Ale nie wyrzucam.
Jeden dzień sklepy zamknięte a ludzie robią takie zapasy jakby tydzień miało być zamknięte.
Ja też jak idę do sklepu to zazwyczaj raz w tygodniu robię zakupy większe, bo mam zazwyczaj zaplanowane co mam w danym tygodniu ugotować. A tak co drugi dzień to pieczywo.
Dla mnie wyrzucanie jedzenia to grzech
agusialublin pisze:MB&Ofelia pisze:Gosiagosia pisze:Najgorsze jest to że tyle jedzenia kupują a jeszcze więcej marnuja.
O, to to!
Ja też jestem zszokowana, jak widzę pełne wózki, wypchane z górką. I to często śmieciowym żarciem.
A jako że staram się kupować możliwie "ekologicznie", to zwracam też uwagę na reklamówki. Dzisiaj przede mną kobitka wykładała na taśmę wszystko popakowane w jednorazówki - kiść bananów w jednej, 2 ogórki w drugiej, mrożonkę w trzeciej, itd. I jeszcze przy kasie wzięła 2 większe reklamówki, do popakowania tego wszystkiego
za niedługo ma wejść ustawa bo już prezydent podpisał że reklamówki będą płatne, niestety nie te małe w które pakuje się przykładowo warzywa, no ale i to dobre
jak popatrzę co ludzie w koszach mają to szok, czysta chemia do jedzenia![]()
muszę powiedzieć że w moim sposobie żywienia sporo się zmieniło, warzywa i owoce to podstawa, już nie kupuję śmieciowego jedzenia a jeśli najdzie mnie ochota to sporadycznie
MalgWroclaw pisze:MB&Ofelia pisze:kobitka wykładała na taśmę wszystko popakowane w jednorazówki - kiść bananów w jednej, 2 ogórki w drugiej, mrożonkę w trzeciej, itd.
Niektóre sklepy tak chcą. Kiedyś wykłócałam się z panią, bo przykleiłam na jabłku cenę, a ona kazała mi spakować do worka i zawiązać. Chyba się boją podmianek i klejenia cen na czymś droższym
Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 37 gości