Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

[PixieDixie]

Mojemu zle sie kojarzy... bo poczatkowo zanim z wami zaczelam pisac... duzo grzebalam za informacjami dotyczacymi bialaczki... i zawsze to co wyczytlam to mnie przerazalo. To byl etap ze wiecie.... potem jak zaczelam z wami pisac to tez poczatkowo wylam A teraz nie liczac malych kryzysow jest coraz lepiej

A dziewczyny juz jutro przyjada Aaaaa do mnie to nie dociera.
Zastanawiam sie jak to zniosa.... mysle ze Pixior dobrze... boje sie o dziewczyny.

[jou]

No dziewczyny znaja siebie wiec to juz jest cos. Nie bedzie tak ze 3 koty nagle zaczna razem mieszkac a sie nie znaja Pixie sie zdziwi, ze dwie baby mu fundujecie.

[PixieDixie]

Pewnie tak Ale wierze ze bedzie dobrze. On raczej przyjaznie jest nastawiony do innych stworzen stad moj "optymizm" choc tak naprawde jestem przerazona. I przerazona tym jak sie tescie zachowaja. Jeszcze na niedziele nas zaprosili na obiad. Nie wiem ... mam nadzieje ze bedzie na tyle dobrze ze bedzie mozna je zostawic na 1.5h samych.
Im pozniej sie tescie dowiedza tym lepiej.

A ja dzis juz w pracy;) Meza ma pilnowac kuchni bo w koncu maja przyjechac panowie od mebli na wymiar i dokonczyc to co zbabrali. Jak to pyknie to kuchnia gotowa.

Chcialabym juz byc na swoim. Liczylam ze pod koniec sierpnia... ale jak tak patrze... duzo roboty jeszcze zostalo.
- Pomalowac sciany
- Polozyc panele
- I zrobic kibelek
- Postawic szafe zabudowana (bo sami ja robimy).
- Pozamawiac jeszcze lozko do sypialni i meble do duzego i potem to wszystko poskladac.
Jakies wykonczenia... typy firanki.. karnisze.... jeszcze to kupic trzeba... ehhhh ....

[jou]

No podjeliscie sie wyzwania. Nie ma co:D
Teraz do mnie doszlo, ze we trzy dokacamy sie w lipcu

[PixieDixie]

No... jakis znak czy co

No wyzwanie jest na kazdym polu... koty mieszkanie... walka z tesciami. Dzis tesciowa ma wpasc mnie zafarbowac... mowie zanim sprowadzimy koty

[klaudiafj]

Oj no to faktycznie masz sporo jeszcze pracy w mieszkaniu, a z doświadczenia wiem, że zakładany czas nigdy się nie sprawdza i trzeba liczyć jeszcze więcej.
Ja teraz z doświadczenia trzeciego dokocenia wiem, że najlepiej sobie radzą nowoprzybyli. Najgorzej rezydenci. Twoje dziewczyny są we dwie, więc razem będą się spierać i przez to mniej stresować, a po rezydentach wszystkiego się można spodziewać. No, ale w końcu to musi nadejść i trzeba to przeżyć

[PixieDixie]

Wracam z pracy do domu. Wyprawka przyszła. Fachmany od kuchni muszą jeszcze raz przyjechać. Jeden front do wymiany i cargo... Szlag mnie trafia.

Nie dociera do mnie że jutro odbieramy dziewczyny... Ze to już jutro

[mir.ka]

następna imprezka

[klaudiafj]

Wracam z pracy do domu. Wyprawka przyszła. Fachmany od kuchni muszą jeszcze raz przyjechać. Jeden front do wymiany i cargo... Szlag mnie trafia.

Nie dociera do mnie że jutro odbieramy dziewczyny... Ze to już jutro

Do mnie też nie docierało Za siły i przespaną dzisiejszą noc

[PixieDixie]

Przyjechał transporterek Wezmiemy ten co pixior ma i ten koszyk sklepowy ja sie smieje. Fajny bo otwierany od gory. Siedzimy sobie z PIxim. On nie swiadomy. Mialczy mi tu strasznie bo "Taty" nie ma Zostal wytarmoszony przez tesciowa Pixior wybadal koszyk.... obwachal. Pozwalalm mu by sie kolo tego krecil by to tez mialo pixiora zapach:) Mysle nawet czy tam poduchy od pixiego nie wsadzic.

MIchy przyszly. Animonda kitten dla mlodej tez

Meza musze jeszcze pogonic za kuweta. Zeby przyniosl ta mala, otwierana co kiedys nasi mieli. Na wieczor wszystko przygotuje. Bo prosto po pracy odbieramy dziewczyny.

A zaraz wrzuce foty pixiora... bo tu mi pozycje takie odwala ze szok

[klaudiafj]

Nie wkładaj poduszki od Pixiego, bo jest od Pixiego.

[PixieDixie]

[PixieDixie]

Chodzi mi o zapach on i tak z niej ostatnimi czasy nie korzysta....

[klaudiafj]

Ale piękny chłopak Rozkoszny i puchaty! Ślę całusy

[MaryLux]