Fasolka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 25, 2015 8:19 Re: Frania [*]

Za Fasolkową randkę i za windę!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69813
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 9:32 Re: Frania [*]

Wróciłyśmy. Nie mogłyśmy dojechać, bo były korki i się denerwowałam.
Przeszkadza mi hałas ulicy :(
Pan Doktor się nie gniewał, że się spóźniłyśmy 6 minut. Obejrzał mnie, duża powiedziała, że nie smaruje mnie fioletowym lekarstwem, bo mnie podrażnia, dał receptę na nowe i pochwalił, że duża zaczęła dawać to lekarstwo, co kiedyś. Pani doktor przyszła troszkę później i się bałam, że już nie przyjdzie.
I byli studenci. Nie znam ich. Byłam miła dla dużej, położyłam główkę na dużej ręce i się przytuliłam, aż się duża wzruszyła, że tak ładnie pokazuję, że trochę dużą lubię. Ale wcale nie musiała im opowiadać o tym, jak bardzo lubię jeździć do Pana Doktora. No i musiałam naprychać na Pana Doktora, żeby ocalić troszkę kociej godności. Duża zawsze mówiła, że godność jest najważniejsza.
Fasolka


Nie czekałam na bezpośredni autobus, ale jak dojechałam innymi do jakiegoś przystanku, to i tak tym bezpośrednim jechałam dalej, spóźnionym grubo i już zatłoczonym.
Opowiedziałam też im o yorku wypadniętym z okna i o kici, też wypadniętej. Powiedzieli, że w zeszłym tygodniu (czyli czas się zgadza) był tam york, co wypadł z 1 piętra (piętro też się zgadza), miał połamany kręgosłup, obrażenia wewnętrzne i lekarze go nie uratowali. Nie wiem oczywiście, czy to ten sam, ale wysłałam sms do chłopaka, który ratował yorka.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 25, 2015 12:15 Re: Frania [*]

Ciesze sie , ze Fasolka pozwolila sie obsluzyc.
Reszty nie skomentuje bo brak słów.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103296
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 25, 2015 14:02 Re: Frania [*]

Fasolko gdzie do doktora jeździcie?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw cze 25, 2015 14:09 Re: Frania [*]

MalgWroclaw pisze:Mieszkamy na którymś piętrze (nie wiem, czy to czwarte, czy piąte, zgłupiałam).

Mieszkacie na piątym piętrze.

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 25, 2015 17:08 Re: Frania [*]

Fasolka. Ja kiedyś mieszkałam na szóstnym piątrze i była winda. I jeździłam nią na spacerki. Teraz mam czwarte piątro i windy nie ma. No to czasami se tuptam po schodkach. Jak wracamy od Bapci i Dziatka albo od doctorro, to Duża otwiera mię i Małej Ciornej trąsporterki i same tuptamy do góry.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw cze 25, 2015 17:52 Re: Frania [*]

MalgWroclaw pisze:Takie mam wieści od Sylwusia (pamiętacie?):
"Właściwie to kotki nie zawsze są razem, bo mam wrażenie , że Sylwuś jest trochę natarczywy w stosunku do niej (Balbinki) i ona się chowa. Ale jest nim zainteresowana, podobnie jak on nią, na noc ich jednak czasem izoluję ,Sylwek nie jest zamykany w łazience, bo mam już drzwi."

:1luvu: super

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 25, 2015 20:07 Re: Frania [*]

MalgWroclaw pisze:Wróciłyśmy. Nie mogłyśmy dojechać, bo były korki i się denerwowałam.
Przeszkadza mi hałas ulicy :(
Pan Doktor się nie gniewał, że się spóźniłyśmy 6 minut. Obejrzał mnie, duża powiedziała, że nie smaruje mnie fioletowym lekarstwem, bo mnie podrażnia, dał receptę na nowe i pochwalił, że duża zaczęła dawać to lekarstwo, co kiedyś. Pani doktor przyszła troszkę później i się bałam, że już nie przyjdzie.
I byli studenci. Nie znam ich. Byłam miła dla dużej, położyłam główkę na dużej ręce i się przytuliłam, aż się duża wzruszyła, że tak ładnie pokazuję, że trochę dużą lubię. Ale wcale nie musiała im opowiadać o tym, jak bardzo lubię jeździć do Pana Doktora. No i musiałam naprychać na Pana Doktora, żeby ocalić troszkę kociej godności. Duża zawsze mówiła, że godność jest najważniejsza.
Fasolka


Nie czekałam na bezpośredni autobus, ale jak dojechałam innymi do jakiegoś przystanku, to i tak tym bezpośrednim jechałam dalej, spóźnionym grubo i już zatłoczonym.
Opowiedziałam też im o yorku wypadniętym z okna i o kici, też wypadniętej. Powiedzieli, że w zeszłym tygodniu (czyli czas się zgadza) był tam york, co wypadł z 1 piętra (piętro też się zgadza), miał połamany kręgosłup, obrażenia wewnętrzne i lekarze go nie uratowali. Nie wiem oczywiście, czy to ten sam, ale wysłałam sms do chłopaka, który ratował yorka.

Randka fajna, ale ta podróż - koszmar. Ja nie lubię podróżować, zawsze płaczę. Rozumiem cię Fasolko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sabcia

Biedny york, ofiara ludzkiej głupoty... :( :( :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69813
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 20:19 Re: Frania [*]

Duże to... pleciugi są. Sama taka jestem :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 25, 2015 20:35 Re: Frania [*]

Zapraszamy do głosowania na Miss i Mistera miau! :D
viewtopic.php?f=20&t=169158
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69813
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 21:25 Re: Frania [*]

Książniczka Ofelja, duża by zeszła na zawał ze strachu, gdzie mnie łapki poniosą
Fasolka


Moli25, u nas każda kicia ma swojego lekarza. Pralcia swojego niedaleko domu (bardzo dobrego), a Fasolka specjalistę od skóry na klinikach UP
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 26, 2015 6:19 Re: Frania [*]

Miau. Duża wróciła. Mało kotów znowu :(
i chyba będzie gorąco. Duża wymieniła wodę wszędzie, gdzie mogła. Koty muszą pić.
Zaraz będę opatrywana.
Fasolka

Mało kotów. Wczoraj dobroczyńca wylał wodę z miski, wlał mleko. W takim miejscu, że nawet nie wiem, kto i nie mogę tłumaczyć (abstrahując od sensu tłumaczenia). Szukając kotów, przeszłam dziś (ostatnio - jak zwykle) klomb pod blokiem. Naliczyłam osiem butelek po wódce. Petów ukrytych między kwiatami nie da się policzyć. Ktoś to wyrzuca z okna. Ale to koty są zakałą podwórka :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 26, 2015 7:11 Re: Frania [*]

Fasolka. Moja Duża się nie boja, bo łapki mogą mię na schodach ponieść ino w górę pode drzwi domciu. Ale kiedyś opiekowała się nami Bapcia i ucieknęłam :oops: Potuptałam se na spacer sama, bez Dużej i bez smyczki, i czegoś się okropecznie wystrachnęłam :strach: Teraz już nie tuptam na spacer, za to mam bałkona i czasami schoding.
Duża mię prosiła, cobym zapytała, co ty Fasolko amciasz, jaką karmę? No to pytam. I lizam cię po ciornym łepku.
Książniczka Ofelja


Jak jeszcze wyprowadzałam Ofelię na spacer, to liczyłam puszki po piwie pod blokiem (dla statystyki, coś trzeba było robić, jak kota przez kwadrans wąchała kwiatek czy gałązkę). Czasami duuużo ich było. O produktach psiej przemiany materii nie wspomnę, miejscami trzeba było chodzić zygzakiem :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt cze 26, 2015 7:24 Re: Frania [*]

Jem RC hypoallergenic i Hill's d/d
musiałam poprosić dużą, żeby mi skopiowała te trudne nazwy :oops:
Fasolka

MB&Ofelia, jak Pralcia i Frania były malutkie, chciałam je nauczyć wychodzenia na spacery (niewątpliwie na moją własną zgubę, przecież nie dałabym rady z nimi spacerować, bo kiedy, może między północą a czwartą rano), ale kotki nie chciały nauczyć się chodzić w szelkach. Frania kładła się na boczku i stosowała bierny opór, miała wtedy ksywkę Mały Gandhi. Franiu, tak strasznie tęsknię za Tobą, koteczko :( :( :(
Ostatnio edytowano Pt cze 26, 2015 7:30 przez MalgWroclaw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 26, 2015 7:26 Re: Frania [*]

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 16 gości